𝚈𝚊𝚔𝚞𝚖𝚘 𝙾𝚘𝚖𝚘𝚛𝚒 𝚡 𝚁𝚎𝚊𝚍𝚎𝚛

852 14 3
                                    

ChiNoMike







































*b/n, b/s - boys name/surname


Splunęłaś na ziemię, czując jak metaliczna ciecz zbiera się w twoich ustach.

' Ty pieprzony psycholu' warknęłaś,patrząc się w oczy swojego prześladowcy. W swoim aktualnym stanienie mogłaś zrobić nic innego, jak tylko go wyzywać.

„ Takiemu słodkiemu stworzeniu nie przystoi się tak brzydko wyrażać, nie sądzisz?" powiedział, chwytając za czerwone kombinerki. Przełknęłaś ślinę, patrząc jak mężczyzna podchodzi do ciebie powoli, zniżając się nawysokość twoich oczu. Uśmiechnął się, po czym łapiąc za paznokieć twojego palca wskazującego, mocno szarpnął, tym samymgo wyrywając.

Krzyknęłaś z bólu, patrząc jak czerwona krew spływa po twojej dłoni, skapując na podłogę i spodnie. „ughhhh.... niech ja cię tylko dorwę ty chrzaniony..."

Nie dokończyłaś, czując jak kolejny paznokieć tej samej ręki zostaje oderwany. Zwinęłaś się z bólu ciężko dysząc, mając totalnie dość tej całej sytuacji.

„Mówiłem ci kochanie, że niegrzecznie jest się wyrażać tak nieelegancko. Poza tym, trzeba było być grzeczną dziewczynką i słuchać się mnie, kiedy cie o to prosiłem"

Warknęłam na jego słowa,przypominając sobie wczorajszą sytuację.

Siedziałaś sobie spokojnie w kawiarni popijając ulubioną herbatę/kawę. Było całkiem wcześnie, co było do ciebie niepodobne, zważając na fakt, że lubisz siedzieć do późna i czytać. Jednak jakimś cudem udało ci się wstać wcześniej, i jeszcze przed poranną sesją zdążyć odsapnąć w narożnej kawiarni.

Czy to miejsce jest może wolne?" spytał wysoki szatyn, trzymając w dłoni filiżankę czarnej kawy.Uśmiechnęłaś się do niego przyjaźnie, wskazując dłonią na miejsce przed sobą. Zadowolony chłopak odwzajemnił uśmiech,siadając centralnie naprzeciwko ciebie. Na początku siedzieliściew ciszy, delektując się swoimi napojami. Stwierdziłaś więc, że skoro i tak nie macie o czym rozmawiać (czemu w ogóle miałabyśprowadzić konwersację z nieznajomym) to wyciągniesz jedną z bardziej lubianych przez ciebie książek. Otworzyłaś ją więc na wcześniej zaznaczonej stronie, kontynuując czytanie. Nie nacieszyłaś się jednak zbyt długo swoją książką, gdyż pochwili odezwał się przystojny nieznajomy „czytasz The Setting Sun, Osamu Dazai'a?" spytał, na co odrywając się od lektury jedynie przytaknęłaś. „Ale super. Zawsze chciałem ją przeczytać, ale jakoś nigdy nie mam czasu się za nią zabrać..."

Cóż, na pewno nie jest to książka do przeczytania w jeden wieczór. Jednak mam nadzieję, że w końcu znajdziesz chwilę czasu na przeczytanie jej. Naprawdę warto."

Siedzieliście przez chwilę w przyjemnej ciszy. Po chwili obok ciebie znalazła się biała karteczka z zapisanym ciągiem cyfr, przez co spojrzałaś na zarumienionego chłopaka.

Jestem b/n b/s. Fajnie by byłosię trochę lepiej poznać... jeśli chcesz oczywiście"

Uśmiechnęłaś się do niegoprzyjaźnie.

Jestem...."

Zajęta. Wybacz kolego, ale taoto piękność ma chłopaka." przerwał ci głęboki głos,skupiając na sobie waszą uwagę. Otworzyłaś szerzej oczy, widząctwojego chłopaka.

 𝖮𝗇𝖾 𝖲𝗁𝗈𝗍𝗌 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz