𝙺𝚊𝚝𝚜𝚞𝚔𝚒 𝙱𝚊𝚔𝚞𝚐𝚘𝚞 𝚡 𝙌𝚊𝚕𝚎!𝚁𝚎𝚊𝚍𝚎𝚛

1.7K 67 2
                                    

                               𝙼𝚊𝚒𝚍 𝚌𝚊𝚏é






















Rozluźniłeś czerwony krawat, leniwie opadając na drewnianą ławkę. Dzisiejsza pogoda była wyjątkowo drażniąca, ze względu na to, że grzało jak w diabli. Na szczęście wasza klasa była już po lekcjach, więc na spokojnie mogliście udać się gdziekolwiek, aby zaznać trochę cienia i chłodu. I znając ciebie, pewnie siedziałbyś już w domu, popijając zimną colę i oglądając jakiś głupi serial, nie mając nic lepszego do roboty, jednakże do końca nie wiedząc jak, skończyłeś siedząc w parku wraz z rozzłoszczonym blondynem, czekając na resztę waszych znajomych.

"no i gdzie oni są??" niecierpliwił się blondyn, natarczywie tupiąc nogą. Uśmiechnąłeś się do niego przyjaźnie, mając nadzieję, że w najbliższym czasie niczego nie rozwali. Rozejrzałeś się dookoła, mając nadzieję, że jednak za chwilę się pojawią.

"o" powiedziałeś, widząc jak w waszą stronę biegną trzy postacie. Wybuchnąłeś śmiechem, gdy Kaminari potknął się o coś, sprawiając, że biegnący za nim Kirishima też się przewrócił. "ci to mają wyczucie czasu" zażartowałeś, jednak blondyn nie podzielał twojego dobrego humoru.

"już jesteśmy" powiedział zdyszany Sero, wierzchem dłoni wycierając spocone czoło. Po chwili jednak zorientował się, że jego towarzysze nie stoją obok niego, przez co odwrócił się bacznie szukając ich wzrokiem. Gdy już ich znalazł, także wybuchnął śmiechem, jednak używając swojej taśmy, szybko sprowadził ich z powrotem do siebie.

"a więc, co sprawiło, że musieliśmy na was tyle czekać?" zapytałeś zaciekawiony, wycierając resztki łez. Tamci uśmiechnęli się przebiegle, po czym z dumą w głosie powiedzieli "praca".

.

.

.

Teraz nie tylko ty, ale i także chłopak siedzący obok ciebie zaczęliście się śmiać, nie mogąc uwierzyć w ich słowa.

"wy i praca? Chyba już dogłębnie się przegrzaliście" oznajmił Katsuki, krzyżując ręce za głową.

"kto powiedział, że to o nas chodzi?" odpowiedział Kaminari, wskazując na nas palcem. "a teraz szybko, szkoda czasu. Zaraz zaczyna się wasza zmiana"

Spojrzałeś porozumiewawczo na blondyna, dając mu do zrozumienia, że pora uciekać, jednak zanim zdołaliście cokolwiek zrobić, zostaliście unieruchomieni przez taśmę Sero.

"cholera" warknął Katsuki, kiedy używający swoje quirk Kirishima podniósł go, podążając w nieznane dla was miejsce. Próbowałeś się wydostać z podstępnej taśmy, jednak próba ta skończyła się niepowodzeniem, a ty sam skończyłeś jako worek ziemniaków na ramieniu latynosa.

"wiecie, że jak to wszystko się skończy, to Katsuki was zabije, prawda?" zażartowałeś, jednak wizja tak wkurzonego chłopaka przyprawiła cię o dreszcze. Czarnowłosy się tylko zaśmiał, mówiąc "nie martw się, to wam się akurat spodoba".

Jednak, gdy po jakiś 10 minutach staliście przed wejściem do kawiarenki o nazwie 'maid café', byłeś pewien, że to mu się nie spodoba.

Wnętrze było wyjątkowo przyjazne. Aktualnie nie było żadnych klientów, co w sumie było dobre, bo zaraz by się wystraszyli szarpania czerwonookiego. Beżowe ściany, na których znajdowały się różne plakaty, dobrze komponowały się z ciemną, drewnianą podłogą i czerwonymi stolikami. Przy każdym ze stolików były po dwie kanapy, na których rogach były białe poduszki. Po lewej stronie znajdował się długi barek, przy którym znajdowały się czarne, wysokie krzesła.

 𝖮𝗇𝖟 𝖲𝗁𝗈𝗍𝗌 Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz