3rd person POV:
- Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie!
Pisnęłaś, prawie wywalając się na śliskim zakręcie. W pośpiechu biegłaś przez szkolny korytarz, mając tylko minutę do dzwonka. Przeklęłaś w myślach nachalnego blondyna, który rano nie chciał cię wypuścić ze swojego silnego uścisku. Już nawet nie chciałaś wiedzieć, jakim cudem oboje znaleźliście się w jednym łóżku, w dodatku przytuleni do siebie jak jakieś przylepy.
Do twoich uszu dotarł dźwięk dzwonka, na co nieszczęśliwie zaskomlałaś. Aizawa-sensei na 100% każe mi zostać po lekcjach. Pomyślałaś, po czym wbiegłaś w ostatni zakręt. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie to, że na kogoś wpadłaś. Jęknęłaś z bólu, gdy twoje ciało zetknęło się z twardą powierzchnią podłogi. Wstałaś powoli, rozmasowując obolałe części ciała, po czym spojrzałaś na drugą poszkodowaną osobę.
Przestraszona podbiegłaś do leżącej na ziemi kobiety w średnim wieku. Nie wyglądała jak nauczyciel ani ktoś ze służby medycznej. Ciemne, brązowe włosy ułożone były w starannego koka, a na twarzy znajdowało się parę zmarszczek, szczególnie w okolicach błękitnych jak niebo oczu.
- O mój boże, tak bardzo przepraszam! Nic Pani nie jest?
Spytałaś, podając kobiecie dłoń, którą po chwili chwyciła.
- Wszystko w porządku, naprawdę – powiedziała zakładając na nos okulary –... moje książki...
Spojrzałaś wokół siebie, widząc mnóstwo tomów leżących na podłodze.
- A-Ah! Tak bardzo, bardzo Panią przepraszam!
- Naprawdę nie chciałam w Panią wbiec!
Powiedziałaś, po czym zaczęłaś zbierać z ziemi jej własność.
- Jak już mówiłam, nic się nie stało. – kobieta zrobiła krótką pauzę, po czym ponownie się odezwała – Nazywasz się Y/N L/N i jesteś z klasy 1A, prawda?
Zapytała, na co spojrzałaś na nią zdziwiona.
- Hai.
- Kyaaaa, słyszałam o tobie dużo dobrych rzeczy od Aizawy-senseia! Jak tam ci idzie opieka nad tym niesłyszącym chłopcem?
Nerwowo się uśmiechnęłaś, trzymając w rękach zebrane już książki.
- Jakby to powiedzieć... – zaczęłaś, próbując odpowiednio dobrać słowa – Nie umiemy się dogadać.
Brunetka zachichotała, po czym uśmiechnęła się do ciebie przyjaźnie.
- W takim razie co ty na to, abyśmy udały się do biblioteki i na spokojnie o tym porozmawiały przy herbacie? Jestem pewna, że coś zaradzimy na ten wasz... brak porozumienia.
- A-Ale lekcja....
- Wszystko później wyjaśnię Aizawie. A teraz chodź! Nie ma czasu do stracenia!
Tak więc razem z wesołą nieznajomą udałyście się w stronę biblioteki. Droga minęła wam w przyjemnej atmosferze. Zauważyłaś, że nieznajoma była bardzo otwarta, przez całą drogę opowiadała przeróżne historie. Po jakiś 5 minutach dotarłyście pod metalowe drzwi, po czym weszłyście do środka.
Przyjemny zapach starych książek dotarł do twego nosa, na co się uśmiechnęłaś. Niby miałaś w pokoju sporą kolekcję opowiadań, jednak zazwyczaj były to nowe wydania, gdyż starsze wersje były zazwyczaj za drogie. Wysokie regały wręcz były przepełnione starymi, a także nowymi wydaniami książek. Z zachwytem patrzyłaś na to wszystko, na co kobieta zachichotała.
CZYTASZ
𝖮𝗇𝖾 𝖲𝗁𝗈𝗍𝗌
Short StoryJeśli lubisz anime, filmy, kreskówki i gry, to ta książka będzie dla ciebie idealna ! Wszystkie potrzebne informacje znajdziesz w pierwszym, opisowym rozdziale. Mam nadzieję, że książka wam się spodoba ☺️ ✨Życzę miłego czytan...