Zamówienie dla: PleaseDoNotLoveMe
„Dwie dziewczynki siedziały w sali tronowej bawiąc się lalkami. Obydwie śmiały się i wygłupiały, co bardzo cieszyło Asgora. Ciepło pomieszczenia otulał ich ciała i nadawał przyjemną, rodzinną atmosferę.
- Chara! Chara! Spójrz! Czyż ta lalka nie wygląda pięknie w tym stroju?
[k.o]-oka dziewczynka przybliżyła zabawkę do twarzy koleżanki na co ta się zaśmiała.
- Oj Reader, Reader... Nie możesz zostawiać lalek bez butów! Musisz jej jakieś nałożyć, inaczej będzie jej zimno w stopy!
Odgłos chichotu wypełnił salę tronową, jednak nikomu to nie przeszkadzało...
***
Schorowana dziewczynka leżała w łóżku przykryta stertą kołder i z okładem na czole. Asgore, Asriel, Toriel i Reader siedzieli zrozpaczeni przy dziewczynce, mimo wszystko próbując dodać jej otuchy. Brązowowłosa trzymała w swych wątłych dłoniach jedną z lalek, którą często bawiła się z przyjaciółką. Wiedziała, że leży na łożu śmierci, jednak nie chciała teraz o tym myśleć. Dotknęła kościstą dłonią bark koleżanki, po czym przyłożyła palec do ucha. Dziewczynka szybko zrozumiała o co chodzi i już oo chwili siedziała schylona nad ustami koleżanki. Słaby, zachrypnięty głos przyprawił ją o ból w sercu, a po usłyszeniu jej prośby, łzy same cisnęły się jej do oczu.
- Obiecaj mi Reader...że jeszcze raz zobaczymy złote kwiatki z naszej rodzinnej wioski... razem...
W pomieszczeniu zapanowała cisza. Tykanie zegara wypełniało pustkę, co nadawało pomieszczeniu ponury nastrój. [k.o]-oka upadła na kolana i trzymając wątłą rękę przyjaciółki powiedziała...
- Tak mi przykro... O-Oczywiście że je kiedyś obejrzymy! Razem... jak za dawnych czasów !
Brązowowłosa jedynie się uśmiechnęła, po czym zmęczona zamknęła oczy. W królestwie wybiła godzina 12:00. Cisza zapanowała na całym dziedzińcu i w pobliskich okolicach. Dzwony zaczęły bić, potwory zaczęły płakać.
Chara umarła. „
***
[k.w]-włosa dziewczyna nerwowo poderwała się z łóżka. Przetarła oczy dłonią czując, że słone łzy spływają po jej rozgrzanych policzkach. Spojrzała na zegarek stojący w rogu jej pokoju, który wskazywał godzinę 3:00 w nocy. Nastolatka z westchnięciem wstała z łóżka i założywszy kapcie, cicho podreptała do kuchni. Otworzyła lodówkę i po raz 'enty przeklnęła pod nosem.- Czemu 3/4 lodówki musi być wypełnione tym przeklętym keczupem...
Chwyciwszy butelkę wody, upiła dwa duże łyki. Dziewczyna spojrzała na swoje stopy.
- Nie możesz zostawiać lalek bez butów...Musisz jej jakieś nałożyć, inaczej będzie jej zimno w stopy..—[k.o]-oka zagryzła mocno wargę i spojrzała na biały sufit. — Oj Chara... Nawet nie wiesz jak bardzo mi ciebie brakuje...
Krótkie westchnięcie wydobyło się z jej ust, po czym postanowiła wrócić do pokoju. Stanęła na korytarzu i mimowolnie spojrzała w stronę pokoju obok. Wzruszyła ramionami i podreptała w jego kierunku. Delikatnie zapukała, po czym i tak wiedząc, że nie dostanie odpowiedzi, weszła do spowitego mrokiem pokoju. Nastolatka podeszła cicho do skraju dużego łóżka, po czym potrząsnęła ramieniem przyjaciela.
- Sans... SaNs... SANS...!
Szkielet niechętnie otworzył czarne jak smoła oczodoły, po czym zmęczony spojrzał na przyjaciółkę.
CZYTASZ
𝖮𝗇𝖾 𝖲𝗁𝗈𝗍𝗌
Короткий рассказJeśli lubisz anime, filmy, kreskówki i gry, to ta książka będzie dla ciebie idealna ! Wszystkie potrzebne informacje znajdziesz w pierwszym, opisowym rozdziale. Mam nadzieję, że książka wam się spodoba ☺️ ✨Życzę miłego czytan...