Wlecieliśmy do Bifrostu a za nami łeb smoka. I zobaczyliśmy wybiegające kobiety
- No proszę proszę i kto tu się w końcu zjawia- podszedł do nas jakiś typ.- Nie dość ze popsuliście mi randkę to jeszcze wszystko upapraliście flakami.
- A kim ty jesteś żeby się tak do nas zwracać?!- oburzyłam się.
- Scarch, walczylem z Thorem kiedyś w Vanaheim'ie nie pamiętasz?- odpowiedział.
- Tak tak...- zmieszał się.
- Gdzie Haimdall?!- Już go nie lubiłam.
- Zdrajca kto to tam wie?- zaczął
- Nawet nie waż się tak mówić o moim przyjacielu.- Moje oczy zaczęły błyszczeć.
- Poważnie naraził się królowi.- Wytłumaczył
- Ale ze już zdrajca?- dodał Thor
- No tak Odyn zarzucił mu nie wypełnienie rozkazu ale Haimdall zwiał zanim zdążył zebrać się sąd a trudno złapać gościa który widzi cały wszechświat.
- Aha- Przekręciłam głowę.
Mój brat zaczął machać młotem i Scrach tylko coś tam powiedział o powiadomieniu ze jesteśmy. Thor złapał mnie za rękę i polecieliśmy przy pomocy Mjölnir'a.
Wylądowaliśmy na rynku i poprawiłam fryzurę która zawsze mi się psuje po lataniu zobaczyliśmy statuę Lokiego na środku.
- Co to jest do cholery?- Razem się zdziwiliśmy.
Poszliśmy dalej i zobaczyliśmy jakiś teatrzyk gdzie to pokazuje jaki Loki jest cudowny i jego młodsze niebieskie wcielenie. Wszyscy zaczęli klaskać po zakończeniu.
- Ojcze...- przywitaliśmy się.
- Moje dzieci Thor i Mavey witajcie moi drodzy.
- Ładny spektakl jaki ma tytuł?- Zapytał Thor.
- Loki... dobry i godny- odpowiedział Odyn.
- A gdzie ja?- Przypomniałam się.
- Eeemm nie mieli tak dobrej aktorki.
Thor podał strażnikowi koronę Surtura a ojciec kontynuował.
- Wiec Thor Mavey wracacie na Midgard czyż nie. Mavey słyszałem o nie jakim: „Pietro".- uśmiechną się do mnie.
- Nie ja nie wracam wiesz trapią mnie ostatnio dziwne koszmary... co noc śnie ze Assgard jeży w ruinach- podrzuciła młot Thor.
- Majaki bez znaczenia pewnie coś ci leżało na żołądku.
- Może i tak ale postanowiłem się trochę rozejrzeć i okazało się ze 9 królestw pogrąża się w chaosie. A ty Odyn w tym czasie który masz bronić siedzisz w papciach na kanapie i oglądasz jakieś bzdety.- podszedł do niego Thor .
- Byłem ostatnio bardzo zajęty- Thor mu przerwał mówiąc tylko: „Myhy" -Posiedzenia rady do rady...
- Naprawdę mam sam to zrobić?- rzucił Mjölnirem.- Wiesz ze nic nie powstrzyma młota...braciszku.
Był już bardzo blisko a ja tylko oglądałam.
Nagle Odyna zmienił się w Lokiego albo Loki wrócił do dawnej skory.
- Ty skubany zielony robaku- rzuciła w niego kulą mocy.
- Mave siostrzyczko ci tak agresywnie?- uśmiechną się.
- No wiesz zniknąłeś na 2 lata i podszywasz sie pod ojca.
Nagle przybiegł ten Scrach.
- Córka i Syn Odyna Mavey i Thor przy...
![](https://img.wattpad.com/cover/263214153-288-k437231.jpg)
CZYTASZ
ᴍᴀᴠᴇʏ- ᴏᴅɪɴs' ᴅᴀᴜɢʜᴛᴇʀ
Fanfiction„Dużo o mnie nie wiesz, ale w sumie to dobrze" #1- #scarletwitch #1- #maximoff #3 - #bogini #2- odyn #1- quicksilver #1- Wanda