Czasem bywało i tak, że nie miałyśmy pomysłu na zabawę. To był dla nas najgorszy czas, bo doskwierała nam nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Próbowałyśmy ze wszystkich sił znaleźć sobie coś do roboty, ale jakoś wszystko okazywało się być nieatrakcyjne. Wtedy absorbowałyśmy sobą nasze mamy, tatusiów i dziadków. I ciągle mówiłyśmy: - A co my teraz mamy robić? – I tak w kółko. Nasza kochana rodzinka próbowała na wszelkie sposoby znaleźć nam zajęcie. Jakoś bardzo im zależało, abyśmy znów wpadły w wir zabaw i naszego świata pełnego przygód. Ale jak na złość wszystkie ich propozycje były doprawdy nieciekawe.
W końcu jednak udało im się znaleźć dla nas zajęcie. Nasi najbliżsi powiedzieli, tylko jakoś tak z wyrzutem: - A jak już nie macie co robić, to sobie poplujcie! – I to był strzał w dziesiątkę! Ależ nam się ta zabawa spodobała! Przez następny długi czas nie robiłyśmy nic innego, tylko plułyśmy i plułyśmy! – Pomyślałyśmy, że nasza rodzina to jednak jest mądra i potrafi znaleźć nam interesującą zabawę.
Niestety do czasu. Jak rodzice zauważyli, że bawimy się w zabawę zaproponowaną przez nich, okazało się, że jednak nie możemy się w to bawić. Nie wiedziałyśmy, dlaczego?
![](https://img.wattpad.com/cover/283411831-288-k301532.jpg)
CZYTASZ
Osobliwe przypadki Inki
Short StoryCześć, nazywam się Inka! A to jest mój pamiętnik, w którym zawarłam to, co dla mnie najcenniejsze - wspomnienia, sny, to, co przeżyłam, a także to, co wydaje mi się, że mogłam przeżyć. Pragnęłam zawiązać tutaj choć kawałek tego, co jest w moim sercu...