***

22 8 3
                                    

     W moim pamiętniku nie może zabraknąć historii ogarniętej tajemnicą, może nawet swoistą grozą. I choć tego dnia świeciło słońce i było bardzo ciepło, kruki i wrony nie fruwały nam nad głowami, wiatr jedynie muskał nasze włosy, że nawet nie musiałyśmy ich ciągle poprawiać, to jednak było w tym dniu coś niezwykłego ze szczyptą zawiłości naszych przeżyć.

     Pamiętam, że był to czas, kiedy na języku polskim z naszą cudowną panią omawialiśmy II część „Dziadów" Adama Mickiewicza. Były rozmowy na temat bohaterów. Poruszaliśmy wątek przekazywanych przez nich nauk. Oczywiście sporą część czasu poświęciliśmy także na rozmowę o samym wieszczu. Tak podekscytowana zajęciami z języka polskiego, ciągle myślałam o tym, co było na lekcjach.

     Do tego stopnia, że pewnego popołudnia, kiedy z Marzenką i Zosią udałyśmy się do Jadzi, rozmowy dotyczyły jednego tematu – poety. Wspominałyśmy wszystkie teksty, które do tej pory udało nam się przeczytać. Tak zajęte rozmową, nawet nie zauważyłyśmy, że prawie udało nam się dojść do koleżanki. Przed samym wejściem na podwórko spotkałyśmy listonosza, który także zmierzał w kierunku domu Jadzi. Powiedziałyśmy jak zwykle „dzień dobry", a pan listonosz odpowiedział na nasze pozdrowienie. Zapytał też, co u nas słychać? Odpowiedziałyśmy, że dobrze i zapytałyśmy go o to samo. Powiedział, że dzień mija mu wspaniale, bo i pogoda dopisuje, i spotyka takie miłe osoby jak my. Zapytałyśmy, czy ma może jakiś list dla naszej koleżanki albo jej rodziców, bo jeśli tak, to może nam go wręczyć, a my dostarczymy, komu trzeba. Okazało się, że miał przesyłkę. Była to pocztówka. Jednak to nie była byle jaka pocztówka! Widniało na niej nic innego jak popiersie... samego Adama Mickiewicza! Stanęłyśmy jak słupy soli! Nie wierzyłyśmy własnym oczom! Ciarki przeszły nam po plecach. Przecież to niemożliwe, żeby takie rzeczy się działy! A jednak dzieją się! Naprawdę się dzieją!

     Myśli działają cuda! I to nie tylko my poszłyśmy w odwiedziny. I nas odwiedził nie kto inny jak Adam Mickiewicz!

Osobliwe przypadki InkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz