Hyunjin pov.
Obudziłem się pierwszy, więc miałem okazję podziwiać Felix'a w pięknym wydaniu. Leżał głową na mojej klatce piersiowej, z rozchylonymi ustami i swoimi niebieskimi włosami rozłożonymi na różne strony świata. Wyglądał rozkosznie. Zakochałem się i to po uszy. Myślałem, że nigdy nie znajdę osoby, godnej mojej uwagi. A tu nagle pojawił się piegowaty chłopak i pierwszego dnia już rzucił na mnie zaklęcie. Chciałem go mieć przy sobie, zabierać go na randki oraz całować w te śliczne usta. Był cały piękny. Nikt nie był w stanie przebić jego urody. Te piegi dodawały mu największy urok. Rozmyślałem tak cały czas, dopóki nie zauważyłem, że Felix już nie spał i wpatrywał się we mnie tymi jego pięknymi oczami.
- Dzień dobry Lixie. Jak się spało? - uśmiechnąłem się
- Dzień dobry Hyun. Bardzo dobrze, a tobie? - ziewnął
- Mi również dobrze. Idę do kuchni - zacząłem się podnosić, jednak drobne piąstki na mojej koszulce mi to nie umożliwiły.
- Poleżmy jeszcze tak chwilę - powiedział po czym zamknął oczy. A kim bym był gdybym mu odmówił. Znów oplotem go dłońmi w talii.
Leżeliśmy tak do 12.30, ponieważ ja musiałem do toalety, a Felix się uparł, że zrobi jakiś obiad. Poszedłem więc do łazienki, a Lix do kuchni. Po 10 minutach wyszedłem z łazienki i szłem w stronę kuchni, ponieważ wyczułem bardzo ładny zapach. Weszłem do kuchni, a moim oczom ukazał się Felix, robiący ramen. Kochałem tą potrawę, jednak nie umiem jej zrobić.
- Siadaj do stołu Hyunjin, zaraz podam ci obiad. - powiedział.
- Pomogę ci. Czuję się źle, kiedy ty coś robisz, a ja bezczynnie siedzę. - powiedziałem i wyjąłem miski oraz pałeczki. Zaniosłem wszystko do stołu i usiadłem, czekając aż Felix do końca ugotuje ramen. Włączyłem swój telefon, gdyż zdążył się naładować przez całą noc. Zacząłem przeglądać media społecznościowe. Dużo zdjęć było moich rówieśników. Ja za bardo nie udzielałem się w internecie, ponieważ nie chciałem być rozpoznawalny. Poczułem blisko zapach ramenu, więc odłożyłem telefon i zobaczyłem, że na moim talerzu jest już jedzenie.
Felix usiadł na przeciwko mnie.- Smacznego. - powiedziałem, zabierając się do jedzenia.
- Dziękuję i wzajemnie. - również zabrał się do jedzenia. Nie zjadłem wszystkiego, jednak nawet dużo udało mi się zjeść jak na mnie.
- Dziękuję, było samczne Lix! - powiedziałem, po czym wziąłem swoją oraz jego miskę i odniosłem je do zmywarki. Wróciłem spowrotem łapiąc Felix'a za rękę i prowadząc go w stronę kanapy.
- Nie ma za co. Nauczyłem się gotować dopiero rok temu, więc idealne nie jest, ale jadalne tak. - powiedział po czym usiadł koło mnie na kanapie.
- Oglądamy coś czy po prostu siedzimy? - zapytałem.
- Możemy posiedzieć. - odpowiedział i położył swoją głowę na mym ramieniu. Położyłem rękę na jego ramieniu.
- Hyung? - Spytał cichutko.
- Tak? - spojrzałem w jego stronę.
- Dlaczego tak wogóle chciałeś mnie poznać? - zapytał, a ja spojrzałem na niego zdziwiony.
- Ponieważ jak na mnie wpadłeś, zaciekawiłeś mnie. Te twoje włosy, piegi i wogóle ty cały. Wydawałeś się być inny od wszystkich. Później miałem chęć poznania cię. I to się spełniło, bo teraz jesteśmy przyjaciółmi. - opowiedziałem mu zgodnie z prawdą.
- Wow. Nie widziałem, że piegi będą się komuś podobać. - zdziwił się.
- Mi się bardzo podobają. Dodają ci uroku. - odpowiedziałem.
- Cieszę się, że tak myślisz. - odpowiedział i schował głowę w zagłębieniu mojej szyji. Gdy tak siedzieliśmy, usłyszeliśmy dźwięk powiadomienia. Było to powiadomienie przychodzącego z telefonu Felixa. Sięgnął do stolika i wziął swój telefon. Napisał do niego jakiś Chan. Kiedy mu odpisywał poczułem lekkie ukłucie zazdrości.
- Kto to jest Chan? - zapytałem ciekawy.
- Chan to mój przyjaciel, którego miałem w Australii. Gdy wyjechałem codziennie ze sobą piszemy albo gadamy telefonicznie. - odpowiedział.
Czyli to był jego przyjaciel, który został w Australii. Ciekawe. Ja miałem kiedyś przyjaciela, któremu powierzałem wszystkie moje tajemnice. Codziennie pisaliśmy, spotykaliśmy się albo gadaliśmy telefonicznie. Jednak zawiódł mnie. Kiedy byłem chory i siedziałem w domu. Zaczęło przychodzić do mnie wiadomości typu: " współczuję ci takiego przyjaciela" albo " zmień przyjaciela". Zapytałem się ich o co chodzi. A oni mi napisali, że rozpowiedział całej szkole, że jest Biseksualny. Wtedy od razu zerwałem z nim przyjaźń.
- O czym tak myślisz Hyun? - wyrwał mnie z rozmyśleń Felix.
- O moim byłym przyjacielu. - odpowiedziałem.
- Opowiesz mi o nim? - zapytał, a ja nie miałem serca by mu odmówić.
- No więc rok temu, miałem przyjaciela. Był w mojej klasie. Powierzałem mu wszystkie moje tajemnice. Ufałem mu. Byłem przekonany, że nikomu nie powie i nich. Jednak przeliczyłem się. Gdy byłem chory i leżałem w domu, zaczęły przychodzić do mnie wiadomości typu zmień przyjaciela i że współczują mi takiego przyjaciela. Nie wiedziałem o co chodzi, więc zapytałem się ich o to. Oni powiedzieli mi, że rozpowiedział całej szkole, że jest Biseksualny. Nie było mi przykro, bo połowa szkoły o tym wiedziała. Jednak było mi smutno, bo był to mój przyjaciel. Od razu zerwałem z nim moją przyjaźń. - powiedziałem i zaśmiałem się lekko na to wspomnienie.
- Ou to trochę smutne. Jednak cieszy mnie to, że uczniowie ze szkoły tak się zachowali. - powiedział.
- Mnie też to cieszy. Jestem bi, a u nas w szkole tolerują każdego. A jakiej jesteś orientacji Felix? - zapytałem.
- Jest Homo. Myślę, że nie masz nic przeciwko. - zawstydził się.
- Nie, nie mam nic przeciwko. Nie wybierałeś sobie orientacji, więc to nie twoja wina, że masz pociąg do osób tej samej płci. - odpowiedziałem.
- Cieszy mnie to. Ale ten czas szybko leci. Zaraz jest już 20.00. Spać mi się chcę. - powiedział, po czym ziewnął.
- Chodź - złapałem go jedną ręką pod kolanami, a drugą pod plecami i zaniosłem go na górę. Położyłem go na łóżku i poszłem do łazienki. Załatwiłem swoje potrzeby w łazience i poszłem do pokoju. Gdy wszedłem do pokoju zastałem słodki widok. A mianowicie. Felix zasnął i leżał z rozchylonymi ustami. Wyglądał tak słodko, że mój żołądek zrobił fikołka. Siadłem koło niego, wziąłem telefon do ręki i zacząłem przeglądać media społecznościowe. Zobaczyłem czy nie dostałem żadnej wiadomości. Nic nie zauważyłem, więc odłożyłem telefon na szafkę nocną, kładąc się obok Lix'a.
Przykryłem się kołdrą, przytulając go. Rozmyślałem jeszcze nad różnymi rzeczami. Ciekawe co dzieje się z moim byłym przyjacielem. Ciekawe jak mu się wiedzie teraz. Również ciekawi mnie, co tam u moich rodziców w niebie. Z takimi myślami poszłem spać. Po chwili zasnąłem.______________________
Witam was!
Macie dzisiaj drugi rozdział, za to że nie było go wczoraj.❤️❤️❤️
CZYTASZ
𝑻𝒉𝒆 𝑬𝒕𝒆𝒓𝒏𝒂𝒍 𝑳𝒐𝒗𝒆 | Hyunlix
FanfictionKiedy pewien piegowaty chłopak, dołącza do nowej szkoły, po jakimś czasie, zakochując się w chłopaku, na którego wpadł podczas pierwszego dnia w nowej szkole Oraz Hyunjin, który nie wierzył zbytnio w miłość od pierwszego wejrzenia, jednak gdy spotka...