♡︎~27~♡︎

677 23 7
                                    

Hyunjin pov.

Siedziałem na dworze, podczas gdy moja mama gotowała coś w kuchni. Ja grzecznie bawiłem się na dworze, uważając, aby nie spaść aktualnie z huśtawki. Mrugnąłem i nagle mój dom stanął w płomieniach. Zacząłem płakać dusić się łzami, byli również strażacy starający się zgasić pożar. Zobaczyłem również, że moich rodziców wynosili na noszach, jednak gdy chciałem tam podbiec coś mnie zatrzymało. Okazało się, że rodzice...

Obudziłem się z głośnym krzykiem, a łzy zaczęły mi spływać mimowolnie z oczu. Poczułem złość i smutek jednocześnie. Starałem się nie denerwować, jednak znów wyszło co wyszło, bo tym razem wziąłem wazon który stał najbliżej mnie i rzuciłem nim po prostu w ścianę. Rozpłakałem się jak mało dziecko. Dałem w końcu upust moim emocjom.

Gdy się trochę uspokoiłem, wziąłem telefon i zobaczyłem godzinę. Była 4.45, więc zaraz zacznie się robić jasno. Wiedząc, że już nie zasnę, wstałem i zszedłem na dół do kuchni, aby napić się wody. Jednak w połowie drogi zakręciło mi się w głowie, lecz w ostatniej chwili złapałem się poręczy na schodach. Zaczęła mnie boleć intensywnie głowa, więc gdy wszedłem do kuchni od razu znalazłem tabletki na ból głowy. Wziąłem jedną od razu popijając ją wodą.

Na chwilę chociaż mnie przestała boleć, lecz i tak dalej bolała. Aby się jeszcze trochę uspokoić, poszedłem do salonu, siadajcie na kanapie i otulając się kocem po samą szyję, zacząłem myśleć o moim słoneczku. Był taki uroczy. Te piegi dodawały mu strasznego uroku, te jego oczy były śliczne, jeszcze kiedy patrzył na mnie zamglonym wzrokiem. Chciałem go mieć na całe życie przy sobie.

Gdy tak myślałem, opadłem głową na poduszkę, a oczy zaczęły mi się same zamykać. Zasnąłem.

Wstałem i przetarłem oczy dłońmi. Musiało mi się przysnąć, ponieważ pamiętam tylko tyle, że myślałem o Felixie, a po chwili opadłem na poduszkę i zasnąłem.

Spojrzałem na zegarek i wytrzeszczyłem oczy. Była prawie 13.00 . Jakim cudem ja tak ostatnio długo śpię? Usłyszałem również dzwonek do drzwi.

- Już idę! - krzyknąłem i poszedłem Zobaczyć kto to. Otworzyłem drzwi, a moim oczom ukazał się Minho z Jisungiem. Nie wiem co ich sprowadzało ale ich wpuściłem.

- Kawy, herbaty? - zapytałem.

- Ja poproszę kawy, a dla Jisung'a herbaty. - powiedział Minho, a mnie zdziwiło, że ostatnio nie wchodzi jak do siebie do mojego domu. Wziąłem więc trzy kubki. Do jednego z nich wkładając torebkę herbaty, a do dwóch następnych kubków sypać kawę rozpuszczalną. Gdy woda się zagotowała, wlałem ciecz do kubków. Gdy napoje były gotowe, podałem je Minho i Jisungowi. Siadłem na przeciwko nich do stołu i zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym.

- Jak wam się układa w ogóle? - zapytałem, na co Minho się uśmiechnął, a Jisung schował twarz w zagłębieniu jego szyji.

- Jest świetnie. Nasza relacja dalej się rozwija, a ja mam czasami wrażenie, że zakochuję się w tej wiewiórce ponownie. - powiedział Minho, a ja się uśmiechnąłem i lekko zaśmiałem.
- A jak tam u ciebie i Felix'a? - zapytał, a ja uśmiechnąłem się na samo wspomnienie o chłopaku.

- U nas jest w porządku. Czuję się przy nim ważny. Pomaga mi, wspiera mnie, a ja go. Jest wręcz idealny. - rozmarzyłem się o blondynie. Minho się tylko lekko zaśmiał, a Jisung przysłuchiwał się nam z uwagą.

Po godzinie chłopaki zdecydowały się, że już sobie pójdą. Pożegnałem ich, odprowadzając ich do drzwi. Gdy wyszli, ja skierowałem się na górę. W drodze zauważyłem, że siedziałem cały czas w piżamie. Ale wstyd. Wszedłem do pokoju, biorąc do ręki telefon. Miałem pięć nieodebranych połączeń od Lix'a. Od razu oddzwoniłem. Po dwóch sygnałach odebrał.

- Hej Lixie. Dzwoniłeś wcześniej, ale miałem gości, coś się stało?

- Hej Jinnie. Chciałem tylko z tobą pogadać. Co tam u ciebie?

- Jest w porządku. A u ciebie? - nie chciałem wspominać mu o moim koszmarze, więc nic nie mówiłem.

- U mnie również jest dobrze. Nie mogę się doczekać spotkania z Chan'em oraz tego, że w końcu cię z nim zapoznam.

- Ja też się cieszę, że w końcu się z nim poznam.

- A jak mogę wiedzieć kto u ciebie był?

- Minho i Jisung odwiedzili mnie. Jeszcze najgorzej było, bo w piżamach byłem. - zaśmiałem się.

- To ciekawie. Ja wstałem dzisiaj o 9.00 i pomagałem mamie ogarnąć dom.

- Ja dzisiaj wstałem o 13.00. No i zapomniałem się ubrać.

- To dziwne, że ostatnio tak długo śpisz. Zawsze wstawałeś wcześniej. Muszę kończyć. Trzymaj się. Pa skarbie.

- Pa kochanie.

Usłyszałem dźwięk zakończenia rozmowy. Byłem uśmiechnięty przez tą rozmowę. Jednak czuję się źle z tym, że oszukuję Felix'a. Jednak nie chcę go zamartwiać. Sam ma swoje problemy.

Zobaczyłem, że jest godzina 16, więc wziąłem telefon i zszedłem na dół do kuchni, aby zrobić sobie kanapki. Potraktuję to jako późny obiad, którego nie jadłem.

Gdy zrobiłem kanapki, wziąłem je i poszedłem do salonu i włączyłem telewizję.

Kiedy kanapki zniknęły z talerza, zaniosłem talerz do zmywarki, nalewając sobie soku pomarańczowego do szklanki. Po wypiciu całej szklanki, poszedłem na górę, aby poczytać jakąś książkę. Nudziło mi się.

Wszedłem do pokoju i od razu wziąłem jakaś książkę do ręki. Siadłem na łóżku i zacząłem czytać. Lektura tak mnie wkręciła, że nawet nie zauważyłem kiedy ją całą przeczytałem. Minęła godzina, a mi ponownie zaczęło się nudzić.

Wziąłem telefon i zacząłem przeglądać media społecznościowe. Zauważyłem, że była już godzina 19.30, więc wziąłem piżamy i poszedłem w stronę łazienki. Gdy już tam byłem, rozebrałem się i wszedłem pod prysznic.

Znów siedziałem tam godzinę, więc gdy wyszedłem z łazienki, kierując się do pokoju, była 21.30 oraz zastałem tak Kkami ( przepraszam, że dopiero teraz się pojawił Kkami, ale o nim zapomniałam na chwilę ), który leżał w swoim legowisku i spał. Mój piesek też był ważny dla mnie i również nie wyobrażam sobie go stracić. Siadłem na łóżku i zacząłem myśleć o nadchodzącym tygodniu. Tyle miało się wydarzyć, że aż w to nie wierzyłem. Miałem poznać tego Chan'a, jechać na wakacje z moim chłopakiem. Byłem taki podekscytowany, że aż zacząłem się cieszyć jak małe dziecko.

Nawet nie zauważyłem, że Kkami wdrapał mi się na kolana i tak leżał. Położyłem się już na poduszce przykrywając kołdrą siebie i mego psa. Kochałem z nim spać, jednak też wiedział kiedy ma się położyć do swojego legowiska. Z takimi myślami zasnąłem.

______________________
Hejka!
Rozdział dedykuję mojej siostrze BTS-Tlen.
Kocham was!
Miłej nocy!
( ˘ ³˘)♥︎

𝑻𝒉𝒆 𝑬𝒕𝒆𝒓𝒏𝒂𝒍 𝑳𝒐𝒗𝒆 | HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz