♡︎~18~♡︎

954 31 43
                                    

Felix pov.

Obudziły mnie lekkie pocałunki na twarzy. Otworzyłem powoli oczy, a moim oczom ukazał się Hyunjin, który całował mnie po twarzy.

- Hmm. Która godzina? - zapytałem ciekawy

- Jest 6.40, więc musimy iść się ubrać jeśli chcemy zdążyć do szkoły. - odpowiedział i znów mnie pocałował, jednak teraz w usta. Oddałem pocałunek, ciesząc się jak małe dziecko.

- To już wstajemy. - powiedziałem i od razu podniosłem się do siadu. Hyunjin wstał i podszedł do swojej szafy, wyciągając z niej swoje ciuchy, w które się ubierze.

- Ja się ubiorę w pokoju, a ty w łazience. Musimy zdążyć, a inaczej się nie da. - powiedział, a ja kiwnąłem głową, rozciągając się i ziewając. Wstałem podszedłem do torby i wyjąłem swoje ciuchy. Wyszedłem z pokoju, kierując się do łazienki. Wszedłem do niej, załatwiając swoje potrzeby, a następnie się ubierając. Wyłapałem wzrokiem jakiś grzebień, więc pożyczyłem go sobie, aby uczesać swoje włosy. Nie są długie jednak czesanie im nie zaszkodzi.

Po chwili usłyszałem ciche pukanie do drzwi, od razu pozwoliłem wejść, bo i tak wiedziałem że to był Hyunjin. Wszedł wziął grzebień i stanął przed lustrem, zaczynając się czesać. Miał bardzo piękne włosy, a ten czarny kolor dodawał mu uroku.

Gdy się uczesał i związał włosy w niską kitkę, podszedł i przytulił się do moich pleców. Uśmiechnąłem się, ponieważ słodko wyglądaliśmy razem w lustrzanym odbiciu.

- Chodźmy na dół, aby zrobić sobie jakieś picie do szkoły. - powiedział i złapał mnie za rękę ciągnąc do pokoju po plecaki, po czym zszedliśmy na dół, do kuchni. Siadłem przy stole, obserwując Hyunjin'a, który nalewał sobie i mi picie do butelki filtrującej. Zrobił też drugie śniadanie i podał mi picie jak i jedzenie.

- A ty? Nie bierzesz jedzenia do szkoły? - zmartwiłem się.

- Ja nie biorę drugiego śniadania. Nie jem w szkole. - uśmiechnął się pogodnie. Spojrzałem na zegarek i okazało się, że jest godzina 7.15. Skierowaliśmy się do przedpokoju, ubierając buty i bluzy. Chociaż zbliżało się lato, dzisiaj było jeszcze wyjątkowo chłodno.

Wyszliśmy z domu, który Hyunjin uprzednio zamknął na klucz. Złapał mnie za rękę i poszliśmy w stronę szkoły. Pod szkołą od razu zauważyłem Changbin'a i Minho, który był tam z Han'em. Między nimi coś zaczyna iskrzeć. Podeszliśmy do nich, a oni popatrzyli się zaskoczeni na nasze splecione palce u dłoni. Zaurumieniłem się, jednak Hyunjin za mnie to powiedział.

- Jesteśmy razem od soboty. Później wam opowiem, chodźmy do środka. - powiedział, po czym pociągnął mnie w stronę szkoły.

- Masz mi wszystko powiedzieć jak było później. - wyszeptał w moją stronę Jisung, który uśmiechnął się zadziornie. Zaczynam się go bać.

Rozeszliśmy się na korytarzu w swoje strony, żegnając się z Hyunjin'em lekkim buziakiem w usta. Kochałem jego usta. Były takie miękkie. Poszliśmy z Han'em w stronę swojej klasy. Siedliśmy w swojej ławce, wyciągając książki na lekcje.

- No to opowiadaj, dopóki nie ma baby od matmy. - powiedział, a ja na samą myśl o tym, zarumieniłem się.

- No więc. Leżeliśmy sobie na jego łóżku w jego pokoju. Do momentu kiedy nie usiadł na nim i nie kazał mi usiąść na przeciwko niego. Powiedział jak mnie kocha. Więc powiedziałem mu, że ja go też kocham. Zostaliśmy parą. - opowiedziałem wszystko w skrócie.

- Jezu, jak z jakieś dramy, bajki czy czegoś tam. - uśmiechnął się Han.

- No. Boże on jest śliczny. Ma piękne włosy, piękne ciało i oczywiście super charakter. Jest delikatny. Jego psychika jest bardzo delikatna. Jego oczy bez soczewek to po prostu ósmy cud świata. - powiedziałem.

Gdy Han miał zacząć coś mówić, to jak na złość weszła pani od matmy. No i tylko przeżyć te kilka godzin...

🌼🌼🌼

Po skończonych lekcjach, poszedłem w stronę sali muzycznej. Znów usłyszałem cichą muzykę wydobywającą się z niej. Jednak ta piosenka była taka żywa. Zaciekawiła mnie, więc weszłem do sali a moim oczom ukazał się Hyunjin, tańczący bardzo płynne ruchy. Gdy muzyka przestała grać, Hyunjin odwrócił się w moją stronę i lekko uśmiechnął. Podszedł do mnie i złożył motyli pocałunek na moich ustach. Oddałem pocałunek, tak samo lekko jak on.

- Co to za układ, który ćwiczyłeś? - zapytałem, a ten bez wahania zaczął mi opowiadać.

- To jest układ do piosenki pt. " Playing with fire ". Pan od muzyki, zdecydował, że ja idealnie się nadaje do zatańczenia tego układu. Nagrają mnie i wyślą jakiejś komisji, która ma i czymś zadecydować. - uśmiechnął się.

- Cieszę się, skarbie. Jestem dumny. - pocałowałem go lekko i zarzuciłem ręce na jego ramiona. Oddał pocałunek. Oderwaliśmy się od siebie i nawet nic nie mówiąc włączyliśmy piosenkę, do której znaliśmy układ.

Przetańczylismy tak godzinę. Zaczęliśmy się zbierać. Załapaliśmy się za ręce i poszliśmy w stronę mojego domu. Oczywiście Hyunjin się uparł, że odprowadzi mnie chociaż wcale nie musiał.

Byliśmy pod moim domem, na co pożegnaliśmy się delikatnym pocałunkiem. Weszłem do domu, machając mu jeszcze na Dowidzenia. Wszedłem do domu, ściągając buty i bluzę. Torbę z ciuchami odłożyłem w przedsionku. Wszedłem do kuchni, na co moja mama zasypała mnie pytaniami.

- Jak tam Lixie? - zapytała.

- Bardzo dobrze. Jestem z Hyunjin'em. - powiedziałem, na co moja mama wydała dziwny pisk. Z tatą popatrzyliśmy się z nią jak na wariatkę.

- Bardzo się cieszę! Wiedziałam, że coś między wami jest. - powiedziała i przytuliła mnie.

- Idę na górę. - powiedziałem i pognałem na górę. Odłożyłem plecak. Na szczęście nie było nic zadane, więc od razu wziąłem telefon do rąk i zacząłem pisać z Chan'em.

Po godzinie wziąłem piżamy i poszedłem się myć. Letnia woda spływała po moim ciele, a moje ciało od razu się odprężyło. Byłem również dumny z tego, że mój chłopak jest taki utalentowany. Teraz sobie przypomniałem, że o tej komisji opowiadał mi Changbin. Była to komisja, eliminująca tancerzy do zespołów lub czegoś podobnego. Wtedy się jeszcze bardziej ucieszyłem, ale i zasmuciłem. Przez to, że będzie jakimś tancerzem, możliwe, że będzie miał dla mnie mniej czasu.

Po skończonym prysznicu, wyszedłem ubrany w piżamy, na dół. Mama przyszykowała mi jakąś kolację. Zrobiła mi moje ulubione płatki. Zjadłem i szybko popędziłem na górę. Weszłem pod kołdrą, uprzednio zamykając drzwi. Zacząłem rozmyślać, co będzie, jak Hyunjin się dostanie do tych tancerzy? Zapomni o mnie? Chociaż pewnie by tego nie zrobił. Nie wiedziałem co już o tym myśleć. Kocham go i on mnie, więc nie zrobiłby tego. Z takimi myślami, poszedłem spać.

____________________
Witam was!
Dziękuję za tyle miłych komentarzy.
Jest mi miło, że książka wam się podoba.
Dobrej nocy/dnia/wieczoru!

𝑻𝒉𝒆 𝑬𝒕𝒆𝒓𝒏𝒂𝒍 𝑳𝒐𝒗𝒆 | HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz