15

3.1K 176 13
                                        

Czuje, że jest mi znacznie za gorąco. I nic dziwnego, że właśnie tak jest. Zayn ręka obejmuje mnie w pasie, a nogę ma przerzuconą przez moje. Trzyma mnie mocno jakby bał się, że mu uciekne.

Do tego przez nie zasłonięte okno wpadają poranne promienie słoneczne. Spoglądam na bruneta. Jest pogrążony we śnie. Wygląda tak beztrosko i bezbronnie. Jego trochę przydługie włosy spadają na czoło, a usta ma lekko rozchylone. Taki widok chciałabym oglądać każdego ranka. Podnoszę dłoń i delikatnie dotykam jego policzka. Z jego ust wydobywa się cichy pomruk, na co na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

Jednak uśmiech szybko znika z mojej twarzy, gdy mój wzrok kieruje się na plecy bruneta. Zakrywam rękom usta, aby zagłuszyć wydobywający się z nich jęk przerażenia. Plecy Zayna pokryte są licznymi bliznami. Jedna większa od drugiej. Wyglądają okropnie. Dlaczego wcześniej ich nie zauważyłam?

Poprzedniej nocy za bardzo byłam skupiona na przyjemnościach i nie byłam w stanie skupić się na niczym innym, a rano Zayn wstał wcześniej niż ja. Tak samo było tej nocy, ale tym razem to ja obudziłam się pierwsza i teraz z przerażeniem patrzę na jego plecy. Skanuje jego ciało w poszukiwaniu innych blizn i mój wzrok zatrzymuje się na jego nadgarstku. Wokoło niego również ma blizny. To samo na drugiej ręce. Jednak tamte skryte są pod tatuażami. Te blizny różnią się od tych na plecach. Na pewno nie są wynikiem samookaleczenia. Więc skąd on je ma?

Podnoszę rękę i delikatnie dotykam jednej z nich. Pod palcami czuje znaczne zgrubienie. Z gardła bruneta wydobywa się jęk pełen bólu. Tak samo na jego twarzy pojawia się grymas bólu. Ten widok jest okropny. Kto mu to zrobił? Kto go tak skrzywdził? Czuje jak do oczu napływają mi łzy, ale nie pozwalam wypłynąć im na wierzch. Teraz zdaje sobie sprawę, dlaczego tak reaguje na dotyk, gdy ktoś go przytuli, poklepie po plecach lub cokolwiek innego. Cholera jak można tak kogoś skrzywdzić. Nie jestem w stanie tego zrozumieć.

Nagle czuje jak Zayn gwałtownie się podnosi. Spoglądam na niego i widzę jak na jego twarzy maluje się zdezorientowanie, a oczy ma przepełnione bólem. Zdaje sobie sprawę, że nie chciał bym zobaczyła te blizny.

- Zayn - mówię cicho. - Skąd masz...masz te blizny - jąkam się.

- Nie chcę o tym rozmawiać - brunet unika mojego wzroku, wstaje z łóżka i szybko nadciąga na siebie bluzkę, która miał na sobie wczoraj.

- Ale...

- Cholera Lily nie rozumiesz nie chcę o tym rozmawiać! - krzyczy. - To nie jest Twoja sprawa! - wzdrygam się na jego ostry ton, a po policzku spływa pierwsza łza.

- Zayn ja...

- Kurwa przestań, po prostu przestań!! - warknął.

Po moim ciele przechodzą dreszcze wywołane jego nagłym wybuchem. Wstaje z łóżka biorę pierwsze lepsze ciuchy i idę do łazienki. Nie chcę, aby Zayn widział jak płacze. Tylko nie rozumiem dlaczego tak zareagował. Chciałam... Sama nie wiem czego chciałam. Po prostu Zayn każdego dnia staje mi się coraz bliższy, a widziałam ile bólu sprawił mu najmniejszy mój dotyk i nie mogłam tego znieść. Jednak chyba nie powinnam była o to pytać. Ma rację to nie jest moja sprawa. Wchodzę pod prysznic i od razu uderza mnie fala zimnej wody, która zmywa spływające po policzkach łzy.

Po 20 minutach odświeżona i ubrana opuszczam łazienkę. Wchodzę do sypialni i czuje lekkie ukłucie w sercu, gdy go tam nie zastaje. Pewnie wyszedł, gdy byłam w łazience. Kieruje się do kuchni, jednak moja uwagę przykłuwają otwarte drzwi balkonowe w salonie. Ja z całą pewnością ich nie otwierałam. Lekko przestraszona idę w ich kierunku. Wychodzę na balkon i cały strach mnie opuszcza, gdy widzę tam Zayna opartego o barierke z papierosem w dłoni. Dziwne, wcześniej nie widziałam, aby palił. Odwraca się w moja stronę, jakby wyczuł, że stoję za nim. Jego czekoladowe oczy przepełnione są bólem i smutkiem. Patrzy tak na mnie, ale się nie odzywa, jakby bał się zacząć rozmowę. Widzę jak jego mięśnie są spięte.

Shadows Of The Past // Z.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz