Po słowach Ethana poczułam jak kamień spadł mi z serca. Przez kilka dni nie czułam się bezpieczna wiedząc, że John jest na wolności. Bałam się, że może skrzywdzić kogoś jeszcze, a teraz, gdy go złapali ten ciężar spadł ze mnie.
-Przyznał się, że to on przeciął hamulce w samochodzie Zayna, jak i również do tego, że planowali zrobić to już wcześniej - informuje mnie.
Czyli się nie myliłam, co do tego, że planowali zrobić to dużo wcześniej.
- A co z siostrą Brendona? - pytam, bo byłam ciekawa jak bardzo była w to wszystko zamieszana. Była młodsza ode mnie i miała całe życie przed sobą, a pobyt w więzieniu może je jej zniszczyć. Gdy byłam z Brendonem bardzo ją polubiłam. Lubiłam spędzać z nią czas. Jest naprawdę pozytywną osobą. Gdy rozstałam się z Brendonem odwiedziła mnie kilka razy, przepraszając mnie za to co zrobił jej brat, jakby to była jej wina. Wiem, że ją Brendon również uderzył i to nie raz, ale ona nikomu o tym nie powiedziała. Nawet rodzicom, dlatego nie chcę, aby trafiła do więzienia, bo już dosyć wycierpiała w życiu.
- Nie trafi do więzienia - zapewnia mnie. - Przekazała John'owi tylko wiadomość, nie wiedząc nawet co ona oznacza - wyjaśnia.
Odetchnęłam z ulgą. Clarie nie zasłużyła na więzienie.
- A Brendon?
- Po raz kolejny zostanie postawiony w stan oskarżenia pod zarzutem próby morderstwa.
Oznacza to, że oprócz tych lat, które dostał poprzednio, dojdą mu kolejne, a ja nie będę musiała martwić się, że spotkam go w swoim życiu. Teraz, gdy John i Brendon siedzą w więzieniu będę czuła się bezpieczniej i nie będę musiała bać się, że po raz kolejny będą próbowali zabić Zayna.
- Dziękuję Ethan, naprawdę bardzo dziękuję - jestem mu cholernie wdzieczna za wszystko co zrobił.
- Nie ma za co Lily, to moja praca - uśmiecha się do mnie. - Zadzwoń do mnie, gdyby stan Zayna się zmienił.
- Jasne - również delikatnie się do niego uśmiecham.
- Dzięki, do zobaczenia.
- Do zobaczenia.
Wiem, że Ethan również martwi się o Zayna. W końcu są przyjaciółmi od bardzo dawna. Zayn odpowiedział mi, że poznali się, gdy Zayn trafił do państwa Evans. Byli sąsiadami i już wtedy się zaprzyjaźnili, ale niestety Ethan wraz z rodzicami wyprowadził się z Londynu, ale cztery lata temu wrócił tu z powrotem i odnowił kontakty z Zaynem.
Wchodzę do sali, gdzie leży Zayn, bo słyszę dźwięk mojego telefonu. Biorę go do ręki i spoglądam na wyświetlacz. Dzwoni moja mama. Dwa dni temu zadzwoniłam do niej i odpowiedziałam co się stało, a ona teraz dzwoni do mnie kilka razy dziennie z pytaniem jak się czuję i co z Zaynem. Wciskam zieloną słuchawkę.
- Cześć mamo.
- Cześć córeczko. Jak się czujesz? - pyta.
- Dobrze, tylko jestem trochę zmęczona - mówię zgodnie z prawdą.
- Powinnaś jechać do domu i odpocząć, nie wyglądasz najlepiej - mówi.
Dopiero po chwili dociera do mnie sens jej słów. Skąd może wiedzieć jak wyglądam skoro jej tu nie ma? Chyba, że... Szybko odwracam się w stronę drzwi i widzę ją i tatę stojących w progu. Rozłączam się i szybko do niej podbiegłem, rzucając się jej na szyję. Po chwili przytulam się również do taty.
- Co wy tutaj robicie? - pytam zaskoczona ich obecnością tutaj.
- Chcieliśmy być przy Tobie, bo wiemy jak Ci teraz ciężko - wyjaśnia tata.

CZYTASZ
Shadows Of The Past // Z.M.
Fiksi PenggemarOna - piękna 24 latka pracująca jako rehabilitantka w szpitalu w Londynie. Mimo wielu problemów w przeszłości udało jej się stanąć na nogi. On - przystojny 26 letni milioner. Ma własną dobrze prosperującą firmę. Skrywa wiele tajemnic i problemów. D...