Siedzieliśmy od kilku minut w zupełnej ciszy, tuląc się do siebie. Oboje potrzebujemy w tym momencie bliskości.
Nadal próbuje poukładać sobie w głowie wszystko co do tej pory powiedział Zayn i nie potrafię tego wszystkiego pojąć. Ojciec skrzywdził go tak bardzo, że od osiemnastu lat brunet się o to wszystko obwinia.
- Moje dzieciństwo nie zawsze takie było - ciszę przerywa głos Zayna. Boję się jak cholera tego co usłyszę. - Mam też dobre wspomnienia związane z ojcem, ale one nie wystarczą, aby zapomnieć o tym co zrobił. Wszystko zaczęło się gdy stracił pracę. Coraz częściej przychodził do domu pijany. Początkowo tylko krzyczał, ale z upływem czasu stawał się coraz bardziej agresywny, aż w końcu po raz pierwszy mnie uderzył. Mama chciała mi pomóc, ale ją też wtedy pobił. - głaszcze Zayna delikatnie po policzku, aby wiedział, że przy nim jestem, bo wiem ile go kosztuje mówienie o dzieciństwie.
- Później bił mnie za każdą małą błahostke. Bałem się go. Tak cholernie się go bałem. Mama również. Nigdy nie wiedzieliśmy do czego posunie się następnym razem. Pewniej nocy nie mogłem zasnąć - jego głos drży, a ja wiem, że teraz usłyszę najgorszą część historii. - Poszedłem do mamy, bo ojca nie było w domu. Położyłem się obok niej, a ona mocno mnie do siebie przytuliła. Płakała, a ja wtedy obiecałem jej, że ją stamtąd zabiorę - łzy spływają mi po policzkach.
Płaczę razem z nim, bo to co odpowiada boli również mnie. Czuję jak jego ból przeszywa mnie od środka.
- W pewnym momencie ojciec wszedł do pokoju. Był bardziej pijany niż zwykle. Był wkurzony, że leżę w jego łóżku. Podszedł do mnie i łapiąc za włosy zrzucił mnie z niego. Mama od razu się na niego rzuciła, ale on odepchnął ja tak mocno, że odbiła się od ściany. Przywiązał mnie do nogi od łóżka i wtedy wiedziałem co mnie czeka - zakrywam dłonią usta, aby zagłuszyć wydobywający się z nich szloch.
- Ten skurwiel bił mnie i nie wiem kiedy by przestał gdyby nie moja mama. Rzuciła się na niego, ale była od niego dużo słabsza. Ojciec złapał ją za szyję i przycisnął do ściany i zaczął dusić. Krzyczałem na całe gardło, aby ją zostawił - jego ręce zacisnęły się w pięści. - Puścił ją dopiero, gdy ledwo mogła złapać oddech. I wtedy pchnął ją z całej siły, a ona... - urwał i zamknął oczy, ale łzy które i tak się w nich zebrały wypłynęły na wierzch. - Mama potknęła się i przewróciła, uderzając głową o róg szafki nocnej. Gdy upadła obok jej głowy zaczęła tworzyć się kałuża krwi. - czuję jak znów cały drży.
Jak wspomnienia znów w niego uderzają. Tak bardzo boli mnie serce, gdy widzę go w takim stanie.- Ten skurwiel wystraszył się i uciekł, a moja mama wykrwawiła się na moich oczach. Próbowałem się uwolnić ale... ale sznurek zaczął wbijać mi się w skórę - to wyjaśnia skąd ma blizny wokół nadgarstków. - Krzyczałem na całe gardło chciałem, aby mnie ktoś usłyszał. Krzyczałem tak długo, aż nie zdałem sobie gardła, tak że gdy w końcu przyjechało pogotowie nie byłem w stanie nic więcej powiedzieć. Do tej pory nie wiem kto wezwał wtedy to pogotowie. Ponoć było to anonimowe wezwanie, ale mimo to... mimo to nie udało się uratować mojej matki - niepohamowany szloch wstrząsnął jego ciałem.
- O mój boże - tylko tyle byłam w stanie wtedy powiedzieć.
Nigdy nie wyobrażałam, że Zayn przeszedł przez takie piekło będąc dzieckiem. Został skrzywdzony w najbardziej okropny sposób jaki można sobie wyobrazić.
Przytuliłam Zayna mocno do siebie, aby wiedział, że jestem tu po to, aby go wspierać, aby być przy niej. Chciałabym zabrać połowę jego bólu, aby mu ulżyć, aby już nigdy nie czuł się jak ośmioletni skrzywdzony chłopiec.
- Gdyby ten skurwiel nie uciekł i zadzwonił na pogotowie mama by żyła. Rozumiesz? Żyła by. Nadal byłaby przy mnie - w jego głosie słychać ból i cholerna nienawiść do ojca.
Po tym co usłyszałam wcale mu się nie dziwię, że tak bardzo go nienawidzi. Ten bydlak zabrał mu osobę, którą kochał najbardziej na świecie.
- Dlaczego nikt nie zareagował na to co dzieje się w waszym domu? - zapytałam, bo to pytanie nie dawało mi spokoju.
- Gdy chodziłem do szkoły mama maskowała ślady po pobiciu pod ciuchami, a gdy naprawdę okropnie wyglądałem mama kłamała, że jestem chory.
- A dlaczego twoja mama nie poszła tym na policję?
- Bała się go. Bała się do czego się posunie, gdy pójdzie na policję.
- Boże Zayn. To wszystko co mi powiedziałeś... ja nie wiem co mam ci w ogóle powiedzieć. Nigdy nie wyobrażałam siebie, że przeszedłeś przez takie piekło. Wiedziałam, że zostałeś skrzywdzony, ale nigdy nie przypuszczałabym, że aż tak. Chciałabym zabrać połowę Twojego bólu, abyś już nigdy się tak nie czuł - czuję łzy, które spływają po moich policzkach. Czuję jak drżą mi wargi.
- Nie musisz Lily. Wystarczy, że jesteś przy mnie. Jesteś dla mnie najlepszym lekarstwem na każdy ból - przysuwa mnie do siebie i mocno tuli.
Wiem, że nie było mu łatwo o tym opowiadać i jestem mu za to wdzięczna, bo dzięki temu jeszcze bardziej się do siebie zbliżyliśmy.
***
Dziękuję za 6K gwiazdek. Jesteście kochani :*
O rozdziale nie będę za wiele pisać, bo sama nie wiem co.
Do następnego kochani xx

CZYTASZ
Shadows Of The Past // Z.M.
أدب الهواةOna - piękna 24 latka pracująca jako rehabilitantka w szpitalu w Londynie. Mimo wielu problemów w przeszłości udało jej się stanąć na nogi. On - przystojny 26 letni milioner. Ma własną dobrze prosperującą firmę. Skrywa wiele tajemnic i problemów. D...