Szła w naszą stronę pewnym stanowczym krokiem. Na twarzy gościł jej szeroki uśmiech. Z każdym krokiem była bliżej nas, a ja mogłam jej się lepiej przyjrzeć. Była piękna. Długie blond włosy równo opadały na jej ramiona. Duże usta miała podkreślone czerwoną szminką. Miała idealną figurę, którą jeszcze bardziej podkreślała czarna sukienka, którą miała na sobie. Przeglądałam się jej tak bardzo, że nawet nie zdałam sobie sprawy, że zatrzymała się tuż przed Zaynem. Czułam jak ciało Zayna jeszcze bardziej się spięło. Elliot i Emma patrzyli na mnie wzrokiem w stylu "Kto to jest". Pokręciłam głową na znak, że nie mam pojęcia.
- Witaj Zayn - odezwała się przepełnionym słodyczą głosem.
- Karen co ty tu robisz? - jego głos był spięty. - Nie powinno Cię tu być.
- Jako była pracownica Twojej firmy chyba mam prawo się tu zjawić - głupi uśmieszek nie zchodzi jej z twarzy.
- Po tym co zrobiłaś do niczego nie masz prawa - czuję, że jest coraz bardziej zły.
- Zayn to było dawno myślałam, że już o tym zapomniałeś - kładzie mu rękę na policzku, którą on od razu strąca. Mimo to poczułam dziwne ukłucie w sercu.
- Nie zapomniałem - warknął i zauważyłam, że Karen lekko się wzdrygnęła, a uśmiech na jej twarzy trochę zmalał.
- Lata naszej przyjaźni nic dla Ciebie nie znaczą? - pyta.
- Znaczyły za nim próbowałaś zniszczyć moja firmę - złość w jego głosie jest jeszcze bardziej słyszalna. - Sama wyjdziesz czy mam zawołać ochronę? - nie spuszcza z niej wzroku czekając na jej reakcję.
- Jeszcze do mnie wrócisz - wycedziła przez zaciśnięte zęby. - I będzie to prędzej niż później - była pewna swoich słów. Jej wzrok spoczął na mnie. - A Ty - wskazała na mnie palcem. - Naciesz się nim póki możesz - zaśmiała się, po czym odwróciła się i odeszła.
Czułam jak ciało Zayna trochę się rozluźniło, ale nadal można było wyczuć jego napięte mięśnie. Nie wiem kim dla niego była ta cała Karen, jednak wiem, że pojawienie się jej tutaj nie wróży nic dobrego.
- Zayn możesz mi powiedzieć kim była ta kobieta? - pytam. Mam prawo do jakichkolwiek wyjaśnień.
- Nie teraz - wzdrygam się na ostry ton jego głosu.
- Ale...
- Powiedziałem nie teraz - warknął. - Muszę stąd na chwilę wyjść - odwraca się i nie mówiąc nic wiecej kieruje się do wyjścia. Dziwne ukłucie w sercu znów wróciło. W oczach pojawiły mi się łzy, ale pozwoliłam im znaleźć ujścia. Nie tutaj, nie teraz. Czy tak trudno odpowiedzieć na jedno pytanie? Chciałam tylko wiedzieć kim jest ta kobieta, nic wiecej. Czy to tak wiele?
- Wszystko gra? - pyta Elliot. Cholera całkiem zapomniałam, że on i Emma cały czas tu stali.
- Tak - kiwam głową.
- Część Lily - obok nas pojawia się uśmiechnięta siostra Zayna. - Wszystko w porządku? - pyta po chwili.
- Tak - zmuszam się do uśmiechu. - Kate poznaj Emme i Elliota moich przyjaciół. Kochani to jest Kate siostra Zayna - przedstawiam ich sobie. Wymieniają między sobą uściski dłoni.
- Miło mi was poznać - widzę jak jej wzrok dłużej zatrzymuje się na Elliocie.
- Nam Ciebie również - jego wzrok robi dokładnie to samo. Czyżby wpadli sobie w oko? Może chociaż dla nich to przyjęcie będzie miłym wspomnieniem.
- Gdzie jest Zayn? - pyta Kate.- Wyszedł na chwilę na zewnątrz - mówię. - Pójdę go poszukać - informuję. Muszę z nim porozmawiać. Jest mi winien jakiekolwiek wyjaśnienia w końcu jestem jego dziewczyną.

CZYTASZ
Shadows Of The Past // Z.M.
FanfictionOna - piękna 24 latka pracująca jako rehabilitantka w szpitalu w Londynie. Mimo wielu problemów w przeszłości udało jej się stanąć na nogi. On - przystojny 26 letni milioner. Ma własną dobrze prosperującą firmę. Skrywa wiele tajemnic i problemów. D...