W niedzielę rano obudziłam się już w naszym wspólnym mieszkaniu w Londynie. Dwa tygodnie w Tajlandii minęło w mgnieniu oka, ale były to najlepsze dwa tygodnie w życiu. Napewno nigdy ich nie zapomnę i do końca życia będę o nich wspominać.
Spoglądam na pogrążonego we śnie Zayna. Przyglądam się jego przystojnej twarzy i ręką delikatnie gładze jego pokryty zarostem policzek. Ten wyjazd okazał się ogromnym przełomem w naszym związku.
Zayn w jakimś stopniu mi zaufał. Przełamał swój największy strach związany z jego bliznami. Mimo, że nadal nie wiem co takiego wydarzyło się gdy był mały to, to że pozwolił mi się dotknąć ma dla mnie ogromne znaczenie. Wiem, że dla niego był to ogromny krok, ponieważ nigdy nikomu nie pozwolił dotykać swoich blizn, a ja byłam pierwszą osobą, której na to pozwolił, więc dla mnie to również ma ogromne znaczenie. Wiem, że brunet opowie mi o wszystkim, gdy będzie gotowy. Chcę znać całą prawdę, ale gdzieś w głębi duszy boję się tego co usłyszę. Takie blizny nie robią się same i każda z nich ma swoją historię i czuję gdzieś w głębi duszy, że to nie będzie miła dla ucha opowieść.
Jednak gdy Zayn zdecyduje się mi o wszystkim opowiedzieć nie zostawię go z tym samego. Nie uciekne w popłochu, a wręcz przeciwnie zostanę i będę go wspierać jak tylko będę potrafiła, ponieważ go kocham i zawsze będę przy nim, mimo wszystko.
Podnoszę głowę i składam na jego policzku delikatny pocałunek po czym wstaję z łóżka. Biorę do ręki koszulę Zayna i zakładam ją na siebie i kieruję się do kuchni.
Mam zamiar zrobić mu przepyszne śniadanie i odwdzięczyć się za te dwa cudowne tygodnie w Tajladnii. Wiem, że jednym śniadaniem nie będę w stanie tego zrobić, ale to mały krok w dobrą stronę.
Włączam cicho radio tak aby nie obudzić bruneta i wyciągam wszystkie potrzebne składniki do zrobienia naleśników. Zrobienie ciasta zajmuje mi kilka minut. Poruszam się przy tym w rytm muzyki, która rozbrzmiewa w całej kuchni oraz cicho śpiewam znane mi słowa piosenki. Mam dziś świetny humor i nic tego nie zepsuje.
W pewnym momencie czuję na swoich biodrach duże, ciepłe i bardzo dobrze mi znane dłonie, a na szyi delikatny pocałunek. Odkładam miskę na blad i odwracam się do Zayna przodem.
Ma na sobie tylko spodnie od dresu, nisko zawieszone na biodrach. Na jego twarzy widnieje szeroki uśmiech, więc wiem, że widział mój mały pokaz. Oblewam się delikatnym rumieńcem.
- Długo tu stałeś?
- Wystarczająco długo, aby popatrzeć na twój seksowny tyłeczek - jego ręce suną po moich biodrach i lądują na moich pośladkach. - I widzę, że ktoś tu ma dobry humor - mruczy całując moją szyję.
- Mhm - nie jestem w stanie wydobyć z gardła innego dźwięku, ponieważ przyjemne ciepło rozchodzi się po moim ciele.
- W takim razie spożytkujemy go w bardzo przyjemny sposób - ściska moje pośladki i unosi do góry sadzając mnie na blacie.
Całkowicie poddaje się wszystkiemu co robi, bo jest mi w tym momencie tak cholernie dobrze.
***
Wieczorem siedzimy z Zaynem w salonie i zajadamy się zamówioną wcześniej chińszczyzną.
W południe w naszym mieszkaniu pojawiała się Emma, a zaraz po niej Kate razem z Elliotem. Byli cholernie ciekawi jak minęły nam wakacje. Opowiedzieliśmy im o wszystkim co robiliśmy, a przy okazji pokazaliśmy zdjęcia, które zrobiliśmy.
Em stwierdziła, że kiedyś też wybierze się do Tajlandii na wakacje, bo to cudowny kraj. Z tego co opowiadała jej znajomość z Ethanem weszła na wyższy poziom. Widziałam jak promienieje, gdy o nim wspomina, więc cieszę się razem z nią. W pełni zasłużyła na to, aby być szczęśliwą.
CZYTASZ
Shadows Of The Past // Z.M.
FanficOna - piękna 24 latka pracująca jako rehabilitantka w szpitalu w Londynie. Mimo wielu problemów w przeszłości udało jej się stanąć na nogi. On - przystojny 26 letni milioner. Ma własną dobrze prosperującą firmę. Skrywa wiele tajemnic i problemów. D...