32.

66 6 0
                                        

CASSIE



Z dnia na dzień coraz łatwiej było mi zapomnieć o Holdenie. Przez pewien czas był najważniejszą osobą w moim życiu, ale to się zmieniło. Chłopak nie chciał mieć nic wspólnego ze mną ani ze swoim przyjacielem. Pogodziłam się z tym. Chociaż próbowałam przekonać Jamiego, że powinniśmy się z nim spotkać. Czasami miałam wrażenie, że Holden coraz bardziej się od nas oddalał, ale wcale nie dlatego, że go skrzywdziliśmy. Miałam wrażenie, że nikomu nie mógł się zwierzyć ze swoich problemów. Z ojcem nigdy nie miał dobrych kontaktów. Nie wiedziałam, jak wiele opowiadał Jamiemu, ale wcześniej przynajmniej miał z kim porozmawiać. Wcale nie musiał zostać sam. Nadal mogliśmy się przyjaźnić, gdyby tylko nam wybaczył. Chociaż z tym będzie trudno.

– Myślisz, że kiedyś nam wybaczy?

– A ty dalej swoje? - Spojrzał na mnie.

Jamiemu nie podobało się, że wspominałam o swoim byłym chłopaku. Często mi się to zdarzało. Nie mogłam uwierzyć, że był w stanie wymazać z pamięci kilkanaście lat przyjaźni z Holdenem. Kiedyś byli nierozłączeni. Chodzili do klubów sami, gdy nie miałam na to ochoty i nawet nie czuli różnicy. Poza tym odnosiłam wrażenie, że chłopcy mieli przede mną wiele tajemnic. Męskich spraw, o których nigdy nie powinnam się dowiedzieć. Podejrzewałam nawet, że Jamie krył Holdena, gdy wyjeżdżał i doskonale wiedział, gdzie. Niestety nawet teraz się do tego nie przyznał. Zazwyczaj nie rozmawialiśmy o moim byłym chłopaku. Nie chciałam ranić, uczuć Jamiego ani sprawić, żeby myślał, że nadal kochałam jego przyjaciela.

– Wybacz, że nie potrafię skreślać ludzi z taką łatwością, jak ty.

Nie chciałam stracić przyjaciela. Chociaż na to było już za późno. Żałowałam, że w takich sposób zakończyłam swój związek z Holdenem. Nie powinnam go zdradzić. Rozumiałam, że był zraniony, ale to wcale nie znaczyło, że miał urwać z nami kontakt. Liczyłam, że z czasem znowu będziemy się przyjaźnić. Na pewno nic już nie będzie jak dawniej. Byłam w stanie przeprosić Holdena. Jednak wiedziałam, że to niewiele zmieni. Zdrady nikt nie był w stanie wybaczyć.

– Nie jest mi łatwo, ale nie zamierzam się prosić, żeby nam wybaczył.

Jasne, bo przecież Jamie nie zrobił nic złego. Czasami wkurzało mnie jego zachowanie. Zapomniał, chyba że sprawił, że zwątpiłam w swoją miłość do Holdena. Nie powinien tego zrobić. Byli przyjaciółmi. Byłam głupia, że dałam się wciągnąć w tę zagrywkę. Niestety w tamtym momencie byłam zbyt zagubiona, żeby myśleć o konsekwencjach swoich czynów. Poza tym wydawało mi się, że u boku Jamiego czekało mnie lepsze życie. Obawiałam się, że się myliłam. Obym za kilka miesięcy nie żałowała swojej decyzji.

– Nie wspomnę już o tym – burknęłam.

– Mamy wiele innych tematów do rozmów. Ważniejszych.

Mieliśmy o czym rozmawiać. Chociaż mój chłopak głównie gadał o piłce nożnej. Czasami nie potrafił zrozumieć, że w ogóle mnie to nie interesowało. W liceum chodziłam na jego treningi tylko po to, żeby popatrzeć sobie na przystojniaków z drużyny. Liczyłam, że któryś z nich mnie poderwie. Jedyny był Mac, ale z tej znajomości nie przyszło mi nic dobrego. Wtedy odpuściłam sobie chodzenie na stadion.

– Jakich?

Byłam ciekawa, co wymyślił. Jeśli kolejny raz zamierzał gadać o swoich treningach i wyjazdach, wyjdę stąd. Mogliśmy porozmawiać o naszej przyszłości. Jamie mógłby się do mnie w końcu wprowadzić. Nie byłam przyzwyczajona do mieszkania samej, ale to nie znaczyło, że zostanę w Państwa Nelsonów. Miałam wrażenie, że rodzice mojego chłopaka za mną nie przepadali, chociaż nie mieliśmy zbyt wielu okazji do rozmów. Wcale nie zamierzałam tego nadrobić.

PRZEGRANI. Cassie i Holden. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz