44.

70 3 0
                                    

CASSIE




Minęło kilka dni od powrotu do domu. Ciężko było mi pogodzić się z myślą, że straciłam dziecko, mimo że na początku wcale go nie chciałam. Jednak oswoiłam się, z tym że zostanę matką. Musiałam, chociaż cholernie bałam się, że zostanę sama. Może tak musiało być. Wcale nie byliśmy gotowi, żeby zostać rodzicami. Nie rozmawiałam na ten temat z Holdenem. Chodził przygnębiony. Nie chciałam go dołować swoimi przemyśleniami. Tyle że musieliśmy w końcu coś ustalić. Nie mogłam cały czas siedzieć mu na głowie.

– Nie musisz ze mną zostawać. - Spojrzałam na chłopaka. – Wiem, że chodziło ci tylko o dziecko.

Teraz gdy już go nie było, nie musiał ze mną być z poczucia obowiązku. Przecież nic nas nie łączyło. Zdawałam sobie sprawę, że zajął się mną tylko ze względu na dziecko. Dlatego nie robiłam sobie żadnych nadziei. Po narodzinach malucha Holden na pewno doszedłby do wniosku, że męczyliśmy się ze sobą. Teraz mógł wrócić do swojej byłej dziewczyny albo znaleźć sonie nową. Na pewno będzie szczęśliwy. Przy mnie nie czekało go nic dobrego. Zwłaszcza że nie potrafił być szczery. Zapewne inna dziewczyna zasłuży sobie na to bardziej.

– Kocham cię. - Przybliżył się do mnie.

Nie spodziewałam się tego. Nigdy nie przestałam go kochać. Przy Jamie ani razu się tak nie czułam. Próbowałam zapomnieć o Holdenie, ale gdy dowiedziałam się o dziecku, musiałam zakończyć związek z Jamie. Szczególnie gdy dowiedział się o zdradzie. Chociaż myślałam, że przez chwilę przestraszy się odpowiedzialności. Był pewny, że to nie jego dziecko. Gdyby dowiedział się, że było Holdena, nigdy nie pozwoliłby mi go zostawić, nawet gdyby mi wybaczył. Zniszczyłam naszą przyjaźń tylko, dlatego że pragnęłam miłości któregoś z nich.

– Co z nami? - Przyglądał mi się dokładnie.

Wiedziałam już, co znaczył związek z Holdenem. Nie byłam pewna, czy chciałam się w to pakować po raz koleiny. Co, jeśli za jakiś czas znowu zacznie mnie unikać? Nie poradzę sobie. Poza tym obawiałam się, że za kilka tygodni zaczniemy obwiniać się za to, co się stało. Zdawałam sobie sprawę z tego, że moja ciąża była zagrożona, ale może gdyby tamta kobieta tutaj nie przyszła, nic by się nie stało. Po prostu chciałam wstać i dać jej spokojnie porozmawiać z Holdenem. Wolałam nie brać w tym udziału. Chłopak pewnie za jakiś czas uzna, że nie stosowałam się do wszystkich zaleceń lekarza i dlatego straciłam nasze dziecko albo że w ogóle mi na nim nie zależało.

– Nie wiem. - Przymknęłam powieki.

Nie byłam gotowa na podjęcie decyzji. Miałam wiele do przemyślenia. Na pewno nic, co bym teraz powiedziała, nie sprawi, że ruszymy do przodu. Niewiele się zmieni między nami. Holden najpierw powinien wyjaśnić mi, dlaczego wcześniej wolał, przede mną uciekał. Nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, jak się wtedy czułam. Niepotrzebna. Zaniedbana i niekochana, ale nie mógł tego wiedzieć, bo nie znalazł chwili, żeby ze mną porozmawiać. Później udawał, że nic się nie stało. Miałam wrażenie, że uciekał do kochanki, gdy się mną znudził.

– A co? - zaczął niepewnie. – Czy ty kochasz mnie?

Moje uczucia do niego ani trochę się nie zmieniły. Czasami się za to nienawidziłam. Powinnam chcieć, żeby Holden zniknął z mojego życia. On jakoś nie miał problemu, żeby o mnie zapomnieć. Świetnie bawił się w towarzystwie innych kobiet. Próbowałam ułożyć sobie życie z Jamiem, ale cały czas go oszukiwałam. Nigdy nie darzyłam go tak silnym uczuciem, jak Holdena.

– Tak – odpowiedziałam od razu.

– Spróbujemy. - Uśmiechnął się lekko.

Chciałabym być tego tak pewna, jak on. Niestety nadal byłam zraniona. Nie umiałam zapomnieć o tym, jak siedziałam całymi dniami sama w mieszkaniu, bo nie miał dla mnie czasu. Chłopak nie ufał mi wystarczająco, żeby opowiedzieć mi o wszystkim, co działo się w jego życiu. Bolało mnie to. Jeśli mieliśmy być razem, chciałam wiedzieć o nim wszystko. Jak miałam być dla nim wsparciem? Wiele dla mnie zrobił. Był przy mnie w najtrudniejszym momencie życia. Po śmierci rodziców mój świat się zawalił. Gdyby nie Holden pewnie bym się tak szybko nie pozbierała. Nie potrafiłam uwierzyć, że po tym był w stanie mnie zdradzić, ale może miał dość bycia pocieszycielem i niańką.

PRZEGRANI. Cassie i Holden. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz