33.

71 4 0
                                        

HOLDEN




Postanowiłem schować dumę do kieszeni i pogodzić się z Cassie i Jamie. Chociaż obawiałem się, że ciężko będzie mi spędzać czas w ich towarzystwie. Nadal chciałem być blisko dziewczyny. Nie przestałem jej kochać, mimo że mnie zdradziła. Z moim najlepszym przyjacielem. Coś, czego nie byłem w stanie wybaczyć żadnemu z nich. Jednak nie potrafiłem trzymać się z daleka. Nie wiedziałem, jak z czasem będzie wyglądać nasza relacja, ale chciałem spróbować wszystko odbudować. Wcale nie liczyłem, że Cassie do mnie wróci. Chociaż nie miałbym nic przeciwko, gdyby okazało się, że Jamie nie był dla niej odpowiednim partnerem.

– Cześć. - Spojrzałem na nich.

Czułem obrzydzenie, widząc, jak się do siebie przytulali. Mogliby przystopować, wiedząc, że byłem wśród nich. Tyle że zapomniałem, że ta dwójka wcale nie liczyła się z moimi uczuciami. Już wcześniej się o tym przekonałem. Powinienem się przyzwyczaić. Może przyprowadzę któregoś dnia Lisę, żeby mogła poznać moich znajomych. Chociaż wtedy dziewczyna narobiłaby sobie nadziei na coś więcej, a nie byłem już dzieciakiem, żeby robić w ten sposób na złość poprzedniej dziewczynie.

– Jesteś. - Cassie uśmiechnęła się na mój widok. – Naprawdę przepraszam.

Prawie uwierzyłem, że była zadowolona z mojego powodu. Kiedyś od razu bym ją przytulił. Dzisiaj nie wykonałem żadnego gestu w jej stronę. Wcale nie chciałem jej przeprosin. To niewiele zmieni. Nawet nie wyobrażała sobie, jak się poczułem, gdy dowiedziałem się o jej zdradzie. Miałem wystarczająco problemów, żeby dokładać mi kolejnych. Owszem, popełniłem wiele błędów w naszym związku, ale to nie powód, żeby zostawić mnie w taki sposób.

– Przestań. - Machnąłem ręką. – Nie przyszedłem tego słuchać. Wybaczam wam. - Zerknąłem na Jamiego. – Możemy naprawić naszą przyjaźń, jeśli nadal tego chcecie.

Nie wiedziałem, czy będę w stanie się z nimi przyjaźnić, ale chciałem spróbować. Kiedyś dogadywaliśmy się świetnie. Czasami brakowało mi naszych wspólnych wypadów do klubu. Nie byłem pewny czy Jamie z Cassie tam przebywali, ale zamierzałem znowu imprezować. Nie przejmowałem się, co pomyśli o tym Lisa, ponieważ nie chciałem zostać przy niej zbyt długo. Obawiałem się, że niedługo owinie mnie sobie wokół palca, a na to nie mogłem pozwolić.

– Jasne – odezwał się Jamie. – Nie zdążyłem kupić szampana, ale mam wino. Co wy na to? - Uśmiechnął się zadowolony.

Nie widział nic złego w swoim zachowaniu. Udawał, że nic nie zrobił. Tyle była dla niego warta moja przyjaźń. Obwiniałem się za to, że powierzyłem mu doglądanie mojej dziewczyny. Powinienem przewidzieć, że to spieprzy. Chociaż wydawało mi się, że prędzej opowie Cassie wszystko, co wiedział na temat mojej mamie, niż że się z nią prześpi. Widocznie wcale nie znałem swojego przyjaciela, ale przekonałem się już, że nie mogłem na niego liczyć. Chociaż tyle dobrego wyniosłem z całej tej akcji.

– Może być.

Bolało mnie, że Cassie wybrała Jamiego, zamiast mnie. Miałem swoją szansę i nie potrafiłem jej odpowiednio wykorzystać. Było już za późno, żeby cokolwiek między nami naprawić. Miałem nadzieję, że Cassie była szczęśliwa z moim przyjacielem. On na pewno nie miał przed nią tajemnic. Tak mi się przynajmniej wydawało. Największy żal miałem do Jamiego. Najpierw jego brat potrącił moją mamę i zniszczył moją rodzinę, a później on sam odebrał mi dziewczynę. Tak jakby od zawsze chciał mnie skrzywdzić. Tylko po co? W porównaniu do mnie wychowywał się w normalnej rodzinie. Z obojgiem rodziców. Dlaczego uznał, że ja nie zasługiwałem na szczęście u boku Cassie? Będąc z nią, uwierzyłem, że będziemy jedną z tych idealnych par, a Jamie zniszczył moje wszystkie nadzieje na lepsze życie.

PRZEGRANI. Cassie i Holden. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz