CASSIE
Jamie kupił mieszkanie, ale nie zdecydowałam się do niego wprowadzić. Nie chciałam tego. Sam podjął decyzję. Nie bardzo liczył się z moim zdaniem. Na początku nie był z tego zadowolony, że mu odmówiłam, ale nie nalegał na moją przeprowadzkę. Tym bardziej że wyjechał do Chicago na jakiś mecz i uznał, że lepiej będzie, jeśli tym razem podczas jego nieobecności zostanę u siebie, a po tym, jak wróci, pomyślimy, co zrobimy. Ten pomysł wydawał mi się dobry. Jednak nie byłam pewna czy chciałam dzielić mieszkanie ze swoim chłopakiem. Obawiałam się, że nie wyjdzie z tego nic dobrego. Było jeszcze za wcześnie na takie decyzje. Chociaż z Holdenem nie miałam takiego problemu. Zamieszkaliśmy razem kilka dni po śmierci moich rodziców.
Nie wiedziałam, czemu wpuściłam Holdena do swojego mieszkania. W ogóle się go nie spodziewałam. Po co w ogóle tutaj przyszedł? Nie zdążyłam go o to zapytać, bo chwycił mnie za szyję i docisnął swoim ciałem do ściany. Spojrzałam na niego przerażona. Co zamierzał zrobić? Nie powinno go tutaj być. Wydawało mi się, że nie był w stanie mnie skrzywdzić.– Zostaw mnie – odezwałam się cicho, kiedy wsunął swoją dłoń pod moją sukienkę i zacisnął ją na pośladku.
Nie mógł tego zrobić. Byłam dziewczyną jego przyjaciela. Fakt, nasze relacje nie były takie jak dawniej, a Jamie jakoś nie przejmował się ich przyjaźnią, gdy przystawiał się do mnie. Jednak to wyglądało inaczej. Oboje tego chcieliśmy. Holden wdarł się do mojego mieszkania i nawet nie dał mi wyboru. Co się z nim działo? Nigdy się tak nie zachowywał. Był delikatny w stosunku do mnie. Chyba nie zamierzał mnie skrzywdzić. Nie byłam w stanie uwolnić się z jego uścisku.
– Wiem, że tego chcesz. - Otarł się o mnie tak, że czułam jego penisa.
Spojrzałam mu w oczy. Wiedziałam, do czego był zdolny. Ufałam mu. Nie skrzywdziłby mnie. Nie potrzebował mojej zgody. Pragnęłam go i widać to było w moich oczach. Więcej w nich podniecenia niż strachu. Nie ruszyłam się, nawet gdy wsadził mi dłoń w majtki i zacząć nią pocierać moją łechtaczkę. Czekałam na to. Brakowało mi Holdena od dawna, ale nie mogłam się do tego przyznać nawet przed samą sobą. Już raz popełniłam błąd i zdradziłam chłopaka. Nie mogłam zrobić tego kolejny raz. Tyle że Holdena wcale to nie interesowało. Miał gdzieś uczucia Jamiego.
– Nie mogę – wyszeptałam, oddychając ciężko.
Jego dłoń zacisnęła się mocniej na mojej szyi. W ogóle nie przejmował się moimi protestami. Bawiła go cała ta sytuacja. Przez moment zastanawiałam się, czy chłopak nie był naćpany. Jego zachowanie nie przypominało ani trochę tego, gdy byliśmy razem. Nie stosował wobec mnie przemocy. Dzisiaj sprawił, że przez moment się przestraszyłam. Nie wyczułam od niego alkoholu ani nie zauważyłam rozszerzonych źrenic. Nic nie wskazywało na to, żeby był odurzony. Przynajmniej nie na pierwszy rzut oka.
– Możesz. - Uśmiechnął się łobuzersko.
Po chwili wyjął dłoń z moich majtek i zaczął rozpinać swoje spodnie. Wiedziałam, co się stanie i wcale nie miałam zamiaru protestować. Chociaż zastanawiało mnie, czy nadal miał dziewczynę. Nie będzie zadowolona, gdy dowie się, co wyprawiał jej facet. Na pewno jej o tym nie powiem, ale kiedyś się dowie. Współczułam jej, ale nie na tyle, żeby wyrwać się z uścisku Holdena i kazać mu spadać.
– Masz dziewczynę.
Wcale się z tym nie krył. Ostatnio wychodził z nią w miejsca, gdzie mogłam ich zobaczyć. Czułam ukłucie zazdrości na ich widok, ale przed Jamiem musiałam udawać, że to nic dla mnie nie znaczyło. Wkurzyłby się, gdyby wiedział, że nie przestałam kochać swojego byłego chłopaka. Nie potrafiłam wymazać Holdena ze swojego życia.

CZYTASZ
PRZEGRANI. Cassie i Holden.
RomancePRZEGRANI: 1. Cassie i Holden. 2. Historia Jamiego. Trójka przyjaciół. Zawsze razem. Nic nie było w stanie ich rozdzielić, ale czy na pewno? Kilka lat sprawiło, że Cassie stała się dla Holdena kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Długo spotykali si...