CASSIE
– Wiedziałam! – wrzasnęłam.
Nie. Nie. Nie. Chciałam wierzyć, że Jamie robił mi na złość, ale Lisa potwierdziła jego słowa. I to z wielką radością. Wysłała mi nawet zdjęcie Holdena z jej mieszkania. Nawet nie chciałam wiedzieć, co z nią robił. Bolało mnie to, że mój facet tam polazł, ale bardziej, że nadal mi nie ufał i nic nie powiedział o swoich planach. Co miałam sobie pomyśleć? Spotykał się za moimi plecami z inną kobietą.
– To nie tak.
– Spotkałeś się z nią za moimi plecami.
Dlaczego uznał, że nie powinnam o tym wiedzieć? Rozmawialiśmy na ten temat, ale do niego nic nie docierało. Chciałam, żeby Holden informował mnie o swoich planach, nawet jeśli miałyby mi się nie spodobać. Nie powinien mieć przede mną tajemnic. Miał ich wystarczajaco dużo, żeby dokładać więcej. Jeśli sprawdzał, ile zniosę, to mógł być pewny, że to ostatni raz.
– Groziła ci. Co miałem zrobić?
I co niby z tym zrobił? Wkurzało mnie, że bez mojej wiedzy poszedł do swojej dziewczyny rozmawiać nie wiadomo o czym. Wiedziałam, że Lisa nie odpuści. Próbowała zwabić do siebie Holdena, a on jej to ułatwiał. Powinien ją zignorować. Nie bałam się jej gróźb. Nie zaryzykowałaby, żeby wygnać mnie z życia chłopaka. Aż tak jej nie zależało. Myślała, że się przestraszę i odpuszczę albo że on zrobi wszystko, co chciała, żeby trzymał się ode mnie z daleka. Miałam ochotę płakać. Nie wierzyłam, że Holden nie wiedział, że popełnił błąd. Jak miałam jeszcze dać mu do zrozumienia, że nie podobało mi się jego zachowanie?
– No najlepiej się z nią przespać.
– Nie zrobiłem tego! – podniósł głos.
Niby skąd miałam to wiedzieć, skoro właśnie tego oczekiwała od niego Lisa. Wspomniała wcześniej, że da mi spokój tylko pod warunkiem, że Holden do niej wróci. Ułatwił jej zadanie. Cokolwiek teraz powie, nie będę w stanie stwierdzić czy kłamała. Mój chłopak poszedł do jej mieszkania i nie wiedziałam na jak długo ani co tam robili. Jak miałam mu zaufać, skoro nie mówił mi prawdy?
– Wiec czemu odpuściła? - Spojrzałam na niego załzawionymi oczami.
Chciałam go znienawidzić. Byłoby mi łatwiej odejść. Niestety nie potrafiłam. Kochałam go, dlatego bolało mnie każde jego kłamstwo. Nie mogłam zrozumieć, czemu chłopak cały czas mnie ranił. Czym sobie na to zasłużyłam? Popełniłam kilka błędów, ale czy już całe życie będę za nie odpowiadać? Chciałam, chociaż na chwilę zaznać spokoju. Moje życie skomplikowało się po śmierci rodziców i do tej pory nie powróciło na swoje tory. Nie potrafiłam go ogarnąć.
– Cass – złapał moją twarz w dłonie – nie zdradziłbym cię. Nie po tym wszystkim, co przeszliśmy. Chcę wierzyć, że ty też tego nie zrobisz. Nie chcę cię znowu stracić.
– Holden, boję się.
Pierwszy raz się do tego przyznałam. Nawet przed samą sobą. Przez cały czas udawałam, że Lisa nie była dla mnie zagrożeniem, ale wydawało mi się, że ta dziewczyna była zdolna do wszystkiego. Dopnie swego. Chciała mnie zniszczyć. Jakby nie wystarczyło, że straciłam dziecko. Nie. Kobieta wykorzysta każdy sposób, żeby zbliżyć się do Holdena. Bałam się, że on w końcu jej ulegnie.
– Jestem z tobą. - Głaskał kciukami moje policzki. – Przy mnie jesteś bezpieczna.
Chciałam w to wierzyć, ale Holden nie mógł być przy mnie dwadzieścia cztery godziny na dobę. Chodził do pracy, do ojca. Zostawałam sama na kilka godzin dziennie. Wychodziłam do sklepu, gdzie już raz Lisa mnie dorwała. Co zrobi, gdy w okolicy nie będzie nikogo? Nie zamierzałam zamknąć się przed nią w domu. To szaleństwo. Umiałam się bronić. Jednak musiałam wiedzieć, że Holden był po mojej stronie. Chodzenie do byłej dziewczynie nie ułatwiało mi zadania. Sprawiał, że wątpiłam w jego szczerość. Jednak musiałam mu zaufać. Nie okłamałby mnie. Wmawiałam sobie to wiele razy.
![](https://img.wattpad.com/cover/296891768-288-k134013.jpg)
CZYTASZ
PRZEGRANI. Cassie i Holden.
RomansaPRZEGRANI: 1. Cassie i Holden. 2. Historia Jamiego. Trójka przyjaciół. Zawsze razem. Nic nie było w stanie ich rozdzielić, ale czy na pewno? Kilka lat sprawiło, że Cassie stała się dla Holdena kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Długo spotykali si...