Rozdział 4

1.5K 44 5
                                    

Pierwsze co poczułem po przebudzeniu, był to niesamowity ból głowy. Był on na tyle silny, że nie chciało mi się nawet otwierać swoich oczu. Po co piłem wczoraj tyle tej whisky? Przecież ja nie dam rady dzisiaj w ogóle funkcjonować, a przecież muszę się zebrać i iść do biura, a później zająć się transportem. Na chuj ja tyle wczoraj piłem? Z wielkim trudem otworzyłem swoje oczy, podniosłem się lekko i od razu poczułem zawroty głowy. Z wielkim trudem wstałem z łóżka i poszedłem przemyć twarz wodą. Muszę wrócić do żywych i za chwile znajdę rozwiązanie moich problemów. Wiem jak ulżyć sobie abym poczuł się lepiej. Wyszedłem ze swojego pokoju i napotkałem akurat na Adrianę. Akurat ona jest mi potrzebna, do odzyskania sił. Wycierała kurze na meblach w przedpokoju. W tej chwili może przerwać to co robi,  nie jest to teraz aż takie ważne.

- Adriana!

Odwróciła się w moją stronę z wielkim uśmiechem na twarzy. Ona już wie po co ją wołam.

- Tak, szefie?

- Zostaw to, mam teraz dla ciebie lepsze zajęcie niż wycieranie mebli.

- Mmm... już mi się to podoba.

Adriana to moja pokojówka, która uwielbia jak ją pieprze. Giulie nie bzykam bo jest koło 60siątki i jest moją gospodynią. Traktuje ją jak matkę, której tak naprawdę nie miałem. A Adriana jest to moja rozrywka jak przychodzi kryzys, taki jak na przykład dzisiaj. Otworzyłem drzwi do swojej sypialni i czekałem aż Adriana wejdzie. Ta od razu zostawiła ścierkę i zaczęła iść w stronę drzwi, kręcąc przy tym swoim tyłkiem. Wszedłem za nią i zamknąłem drzwi za sobą.

- Rozbieraj się i kładź się na łóżku. Jak przyjdę masz być gotowa na mnie.

- Tak jak zawsze!

Ona wie co ma robić. Nigdy nie bawię się w gry wstępne. Nie jestem dla nich, tylko one są dla mnie. Wiedzą na co się piszą więc niech nie oczekują, że się dla kogoś zmienię. Prędzej piekło zamarznie niż ja się dla jakiejś kobiety zmienię. Poszedłem pod prysznic bo jednak czuję na sobie wczorajsze moje chlanie. Nie zajęło mi to zbyt dużo czasu, nie założyłem na siebie nic, bo tak czy inaczej, to jest bez sensu. Wyciągnąłem z szafki prezerwatywę, którą założyłem od razu. Wyszedłem z łazienki i przystanąłem na chwilę. Adriana właściwe dochodziła, poprzez swoją zabawę. To dobrze, nie mam zamiaru tracić czasu aby je rozciągnąć i odpowiednio nawilżyć. Nawet nie powinienem się tym przejmować ale jednak seks gdzie sprawia to kobiecie ból, nie kreci mnie w ogóle. Lubię w nich strach ale kurwa ma być im dobrze.

- Mmm achh!

Stałem tak chwile i przyglądałem się temu jak szczytuje. Szczerze nie jara mnie to za bardzo. Znaczy fajnie widzieć nagą dziewczynę, która robi sobie dobrze, ale żeby to mnie jakoś bardzo podniecało to nic z tych rzeczy. Nie czuję nic szczególnego patrząc czy czując ich orgazm. Taki jestem i nic na to nie poradzę. Jednak gwałcenie ich to nie wchodzi w grę. Kobieta może stawiać się ale jednak musi wiedzieć na co się pisze. A seks ze mną jest specyficzny i nie dla każdej on jest.

- Może masz ochotę spróbować mnie?

- Nie, nie mam! A teraz przystań pieprzyć!

Złapałem za jej nogi i odwróciłem ją na brzuch, od razu wypięła się i mogłem w nią od razu wejść. Tak jak powiedziałem one są dla mnie, nie ja dla nich. Niewiele miało tą przyjemność abym je lizał, ale to było dawno temu. Skończyłem z tym! Teraz to nawet nie dam się im pocałować. Nic ani nikt tego nie zmieni. Seks ma być zaspokojeniem potrzeb, instynktem, a nie pierdolenie się z kobietą.

Od samego początku zacząłem ją pieprzyć tak jak lubię. Moje ruchy były głęboki, szybkie i mocne. Adriana zaczęła głośno jęczeć.  Jej twarz zacząłem przyduszać do poduszki, a jej tyłek lekko uniosłem ku górze. Słychać było tylko jak nasze ciała obijają się o siebie i stłumione jęki Adriany. Zaczęła zaciskać się na na mnie, a jej ciałem zaczął władać orgazm. Pozwoliłem aby ten stan trwał jeszcze chwilę po czym sam skończyłem. Wyszedłem od razu z niej i zacząłem ściągać prezerwatywę. Od razu mi ulżyło. Jednak seks jest najlepszym lekarstwem na kaca.

Rossi family secrets (vol. 1 Domenico) (+18) (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz