Sergio wczoraj nic nie przyniósł, pewnie potrzebuje więcej czasu na znalezienie jakiejś informacji na tego Alexandra. Dam mu tyle czasu ile potrzebuje, ale bez przesady, nie będę czekać w nieskończoność. Wątpię aby był on jakimś bardzo tajemniczym facetem. Takim gościem to jest tylko mój ojciec. Ciężki orzech do zgryzienia, na niego coś naleźć to będzie najtrudniejsze wyzwanie. Wszyscy pozostali to pikuś, których łatwo i szybko jest namierzyć. Przy odpowiednich umiejętnościach, to już w ogóle. Jednak cały czas martwię się o Cass, martwię się jej bezpieczeństwem. Gdybym się nie pojawił, jaką cena musiałaby zapłacić za długi ojca? Wtedy to sprzedaż firmy by też nie pomogła. Cieszę się, że jednak pojawiając się tutaj, mogę ją ochronić i zabezpieczyć jej przyszłość.
Jestem pod prysznicem. Ciepła woda ocieka na moje ciało. Martwię się, bo nie wiem na co mam być przygotowany. Do tego jestem cały spięty, a muszę udawać przed Cass, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Co nie ułatwia mi tego, bo jakimś dziwnym sposobem ciężko jest mi ją okłamywać czy udawać kogoś kim nie jestem. Boże co za absurd, przecież ja udaje kogoś kim wcale nie jestem. W rzeczywistości jestem zupełnie innym człowiekiem. Takim, w którym Cass, na pewno by się nie zakochała. Jednak ta przebiegła blondynka poznała mnie już na tyle, że od razu wyczuwa to, że coś się ze mną dzieje. Nie wiem jak ona to robi, ale czasami zachowuje się jakby miała jakiś radar w sobie. Nawet będąc daleko ode mnie, tak jakby czuła to i jakaś siła pchałaby ją do mnie, aby poprawić mi humor. Łapie się na tym, że jest mi przy niej coraz ciężej udawać. Chciałbym móc jej wszystko powiedzieć, chciałbym dostać od niej jakieś wsparcie, ale nie mogę tego zrobić. Nie mogę jej narażać, a przede wszystkim nie mogę pozwolić sobie na to, że ona może tego nie zaakceptować i nasza znajomość skończy się szybciej niż powinna. No bo przecież po co jest jej to wiedzieć? Nie ma między nami przyszłości. To wszystko skończy się za jakiś czas. Choć nie ukrywam, że czuję z nią taką więź, że mógłbym powiedzieć jej wszystko. Tylko po co? Przecież on nie zaakceptuje prawdziwego mnie. Dla niej tą wersja mnie jest prawdziwa, a dla mnie jest tylko tymczasowa.
Czuję ręce na swoim ciele. Jej dotyk jest tak inny od wszystkich, że nie muszę się odwracać aby wiedzieć, że to ona. Nie chodzi mi o teraz bo wiem, że to ona bo tylko ona jest u mnie w domu. Chodzi mi tak ogólnie. Nie wiem jaką moc ma ta kobieta ale działa na mnie jak nikt inny. Z każdym dniem jestem wkurwiony coraz bardziej. Łapie się na takich małych gestach jak na przykład gdy nie widzę Cass kilka godzin myślę cały czas o niej. Jak przebiegło jej spotkanie, co w danej chwili robi. Coraz ciężej jest mi mówić, że nic nie czuję do niej. Nie mogę i muszę się tego trzymać. Nie mogę robić sobie złudnej nadziei, bo nie wiem czy zdołam pokonać ojca. To człowiek zagadka i nikomu nie udało się od tak zaczerpnąć jakiejkolwiek informacji na jego temat. Zadanie jest ciężkie ale nie oznacza, że jest niemożliwe. Tutaj potrzeba czasu, który jeszcze mam. Już nie chodzi o samą Cass bo dowiedzenie się czegoś o ojcu niczego może nie zmienić. Co nie ukrywam, że mam nadzieję, że się zmieni. Jeśli mam widzieć kobietę przy swoim boku, to jest to właśnie Cass. Mam nadzieję, że jak ten dzień nastanie, ona zaakceptuje mnie i stanie u mego boku. W końcu to całe staranie jest z jej wyłącznie powodu.
Wiadomo jest to, że coś się dzieje za naszymi plecami. Ojciec tak łatwo nie zgodziłby się na rok moich wakacji. Ponadto Davide też nie ma w domu. Otavia i Marco w tym świecie są mało znaczący dlatego ojciec nie skupia większej wagi gdzie i co oni robią. Mają małe zadania ale to i tak czasami. Ale my z Davide? Przyszli następcy? Jest coś w tym wszystkim podejrzanego i nie da się tego nie zauważyć. Dlatego chcę jak najszybciej się tego dowiedzieć. Coś czuję, że to nie jest mała sprawa, a nasze sekrety wyprowadzą nas z równowagi.
Znowu moje myśli za bardzo mnie pochłonęły. Zamiast odstresować się, to ja jeszcze bardziej się spiąłem. Oparłem głowę o ścianę kabiny prysznicowej i próbowałem złapać oddech. Cass to wyczuła bo jej usta od razu znalazły się na moim karku. Całowała delikatnie po to aby wbić w mój kark zwoje zęby. Zrobiła to nie za mocno ale wystarczająco aby fala przyjemności rozeszła się po moim ciele. Jej ręka znalazła się na moim koledze, lekko go masując. Całe napięcie zaczyna znikać.
CZYTASZ
Rossi family secrets (vol. 1 Domenico) (+18) (Zakończone)
RomantizmDomenico postać zła i potrwora. Czy znajdzie w swojej historii kogoś kto skruszy jego lód w sercu? Czy po swoich przeżyciach będzie wiernym sługą swojego ojca? Przekonajcie się sami.