Czy to miłość? Beniamin x Wiktor

29

Wiktor:

Kolejny wspaniały dzień. Dzisiaj postanowiłem zostać z Beniaminem w domu i tu spędzić miło czas.

Benio jeszcze spał a ja postanowiłem wykorzystać ten czas i zjeść śniadanie za nim wstanie.

Gdy już zjadłem to usiadłem w salonie i zacząłem przeglądać nasze wspólnie zdjęcia.

Jednak po chwili usłyszałem wołanie Beniamina.

B-Wiki mozes tu przyjsc
W-Już idę!

Wstałem z kanapy i poszedłem do sypialni. Benio leżał na łóżku. Usiadłem obok niego.

W-I co wyspałeś się Benio?
B-Tiak
W-To teraz przebierzemy się
B-Oki

Wyciągnąłem z szafy czyste ubranie i położyłem je na łóżku koło Benia. Zacząłem ściągać mu piżamę a następnie przebrałem mu pampersa a później założyłem czyste ubranie.

W-Choć teraz idziemy na śniadanie
B-Tiak

Beniamin wstał z łóżka i złapał mnie za rękę. Poszliśmy do kuchni i posadziłem Benia przy stole.

Zacząłem przygotowywać mu kanapki następnie przełożyłem je na talerz i postawiłem przed nim.

Od razu zaczął jeść a ja postawiłem wodę na herbatę. Zalałem do szklanki i postawiłem Beniaminowi obok talerza.

Gdy Benio zjadł to chciał oglądać bajki. Złapałem go za rękę i poszedłem z nim do salonu następnie rozłożyłem koc na ziemi na którym usiadł mój ukochany. Dałem mu jeszcze kilka zabawek a potem włączyłem mu bajkę.

Postanowiłem wykorzystać to że Beniamin ogląda bajkę i poszedłem się wykąpać.

W czasie gdy Wiktor brał prysznic Beniowi znudziło się oglądanie bajek i postanowił ściągnąć z siebie ubranie wraz z pampersem.

Po czym goły usiadł na środku pokoju. Niestety z powodu że nie umiał kontrolować swoich potrzeb fizjologicznych zrobił pod sobą wielką żółtą kałużę.

Wiktor:

Wykąpałem się i ubrałem. Panowała cisza więc postanowiłem sprawdzić co robi Benio więc wyszedłem z łazienki i skierowałem się do salonu.

Gdy do niego wszedłem to się zdziwiłem, Benio siedział goły w wielkiej kałuży moczu i patrząc na mnie zaczął się chichrać.

W-Benio!-powiedziałem zdenerowany
B-Wiki?-powiedział przestraszony
W-Do łazienki ale już!

Benio tylko spojrzał na mnie po czym wstał i pobiegł do łazienki. Ja postanowiłem posprzątać tą kałużę więc udałem się do kuchni po szmatę.

Wróciłem do salonu i zacząłem zbliżać się do kałuży. Niestety nie zauważyłem zabawek i potknąłem się o nie i wylądowałem twarzą w kałuży moczu. Od razu się podniosłem i zacząłem wypluwać mocz z ust. Pobiegłem do kuchni wypłukać usta a następnie wróciłem do salonu i sprzątnąłem kałużę.

Następnie pozbierałem ciuchy Beniamina i poszedłem do łazienki gdzie czekał na mnie Benio.

Wsadziłem go do wanny i wykąpałem a następnie pomogłem wyjść mu z wanny. Wziąłem ręcznik i zacząłem go wycierać.

Lecz po chwili musiałem kucnąć i zapomniałem że mam głowę na wysokości jego przyrodzenia. Gdy podniosłem głowę zobaczyłem jego członka.

Poczułem lekkie podniecenie ale nie chciałem za bardzo go tam dotykać bo bałem się że zacznie krzyczeć. Niestety Benio zaczął się wiercić i uderzył lekko głową w ścianę