Jednorazównka: To Ty Mnie Uratowałeś

48 3 4
                                    






Benio:

Kolejna noc będzie spędzona na ławce w parku. Niemiałem innego wyjścia jak spać na ławce w parku.

Śpię tu odkąd moja matka i jej gach tydzień temuwyrzucili mnie z domu. Nie mam tyle pieniędzy żeby wynająć pokój.

Chociaż pozwolili zabrać mi najpotrzebniejszerzeczy ze sobą. Zapadała noc więc pościeliłem sobie na ławce.

Położyłem się a potem przykryłem kocem,próbowałem zasnąć ale nie umiałem bo było mi strasznie zimno.

Nagle ktoś zaczął mnie szturchać i mówić cośdo mnie.

W-Hej chłopaku obudź się?!

Otworzyłem oczy i zobaczyłem mężczyznę popiędziesiątce, który spoglądał na mnie z uśmiechem.

W-Czemu tu śpisz? Nie pójdziesz do domu?

B-Nie mam domu-odpowiedziałem smutny

W-Ale jak to?

B-Tydzień temu moja matka i jej gach wyrzucili mniez domu twierdząc że nie będą utrzymywać pedała-powiedziałem zełzami w oczach.

W-Oj... chodź zamieszkasz że mną

B-Nie wiem czy mogę?

W-Nie pozwolę ci spać na ławce w parku

Wstałem po czym pozbierałem swoje rzeczy następnieruszyłem z mężczyzną w kierunku jego domu.

Po piętnastu minutach byliśmy już w jego domu.Naprawdę ma duży dom jak na jedną osobę.

W-Choć pokaże ci twój pokój

B-Okej

Udałem się wraz z mężczyzną do pokoju gdziemiałem spać. Pokój był nie duży ale bardzo ładny.

W-Mam nadzieję że taki ci odpowiadania

B-Tak oczywiście

W-Jak ty ogóle masz na imię?

B-Beniamin Vick-powiedziałem nieśmiało

W-Wiktor Banach-powiedział wysuwając w moimkierunku rękę.

Uścisnąłem jego rękę i poczułem jak przez mojeciało przechodzi przyjemny dreszcz.

W-Tu masz ręcznik i idź się wykąpać, jak cośjestem w salonie

B-Okej

Wiktor wyszedł z mojego pokoju zostawiając mniesamego. Wziąłem czyste rzeczy z torby i ręcznik o Wiktora po czymskierowałem się do łazienki.

Wziąłem gorący prysznic po którym poczułem dużolepiej. Zacząłem się wycierać, gdy nagle otworzyły się drzwiktóre zapomniałem zakluczyć.

A potem poczułem ciepłe dłonie na biodrach. To byłWiktor, zaczął jeździć ręką po moim ciele.

Czułem jak wzrasta moje podniecenie, po chwilichwycił mojego członka i zaczął wykonywać szybkie ruchy.

Zacząłem cicho pojękiwać co podniecało Wiktora.Po dłuższej chwili przestał i wziął mnie na ręce wbijającpaznokcie w moje pośladki.

Cicho jęknąłem, zaniósł mnie do mojego pokoju idelikatnie rzucił na łóżko. Wiedziałem do czego zmierza i jakośmi to nie przeszkadzało.

Pochylił się nade mną i spoglądając mi w oczy,wbił się w moje usta. Zawsze chciałem całować się z mężczyzną.

Czy to miłość? Beniamin x WiktorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz