Czy to miłość? Beniamin x Wiktor

53

Benio:

Obudziłem się o 8:00 ponieważ dzisiaj razem z Wiktorem mamy wolne. No właśnie Wiktor, gdy mnie wczoraj przytulił to poczułem jak by... motyle w brzuchu.

Ja już sam nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony to mój najlepszy przyjaciel a z drugiej coś czuję do niego.

Zjadłem śniadanie i postanowiłem pójść na spacer żeby wszystko przemyśleć. Pierw zostawiłem Wiktorowi wiadomość żeby się nie martwił.

Wiktor poszedłem na spacer
nie martw się o mnie
Benio

Udałem się do korytarza i ubrałem buty oraz kurtkę. Wyszedłem z domu uprzednio go zamykając.

Skierowałem się w stronę parku. Idąc alejką obserwowałem ludzi chodzących po parku.

Nagle zauważyłem parę lesbijek, szły za rękę co jakiś czas całowały się. Gdy poszedłem dalej to zauważyłem parę gejów. Całowaliśmy się a potem przytuli się.

Wtedy przypomniałem sobie pocałunek Wiktora w szpitalu. W tym momencie zrozumiałem że jednak chyba kocham Wiktora.

Zacząłem szybko wrócić do domu żeby porozmawiać z Wiktorem.

Wiktor:

Wstałem o 9:00 poszedłem ogarnąć się do łazienki a następnie zszedłem do kuchni i zjadłem śniadanie.

Gdy odnosiłem naczynia do zmywarki to zauważyłem jakąś kartkę na blacie. Wziąłem ją do ręki i zacząłem czytać to co było tam napisane.

Wiktor poszedłem na spacer
nie martw się o mnie
Benio

No okej Benio wybrał się na spacer a ja postanowiłem pooglądać telewizję. Po godzinie oglądania do domu wrócił Benio.

Usiadł obok mnie na kanapie i złapał mnie za rękę. Spojrzałem na niego zdziwiony.

B-Wiktor możemy porozmawiać?
W-Oczywiście
B-Bo ja już dłużej tak nie mogę
W-Co się dzieje Benio?!
B-Bo ja... chyba cię kocham?

Nie powiem ale bardzo zaskoczyło mnie jego wyznanie. Szczerze przez ten cały jego wypadek i amnezję, moje uczucia do Benia wygasły.

Za nim zdążyłem cokolwiek powiedzieć to Beniamin mnie pocałował ale ja nie odwzajemniłem pocałunku tylko się odsunąłem.

B-Co się dzieje?
W-Benio... bo ja już zupełnie nic do ciebie nie czuje
B-Wiktor?...
W-Przepraszam-powiedzialem i wstałem z kanapy

Poszedłem do korytarza i ubrałem kurtkę oraz buty ale za nim wyszedłem to obróciłem się do Benia.

W-Idę się przejść
B-Okej...

Następnie wyszedłem z domu uprzednio go zamykając. Skierowałem się do parku.

Benio:

Teraz to już nie wiedziałem co robić. Nie spodziewałem się że Wiktor przestanie mnie kochać.

Próbowałem wymyślić coś co przywróciło by Wiktorowi uczucia do mnie. Po chwili wpadłem na genialny pomysł.

Postanowiłem wykonać dla niego erotyczny taniec na rurze która stała w jednym z poki. Do tego założę seksowny strój świni.

Zacząłem szykować się do mojego planu a później wystarczyło ściągnąć tylko Wiktora do domu.

Po pół godzine wszystko było gotowe, teraz tylko ściągnąć Wiktora do domu. Wziąłem telefon do ręki i napisałem do niego esemesa.

B-Wiktor możesz szybko wrócić do domu?
W-A co się stało?
B-Źle się czuję
W-Co ci jest?!
B-Słabo mi i kłuje mnie w klatce piersiowej
W-Zaraz Wracam

Udało się łyknął moje kłamstwo. Udałem się do pokoju uciech i się naszykowałem. Po pięciu minutach usłyszałem trzaśnięcie drzwiami i wołanie Wiktora.

W-Benio gdzie jesteś?!
B-Na górze w sekretnym pokoju

Po chwili usłyszałem jak wchodzi po schodach. Parę minut później wszedł do pokoju ale gdy mnie zobaczył to nie spuszczał że mnie wzroku.

B-Usiądź proszę.
Wiktor wykonał moje polecenie i usiadł na kanapie. Podszedłem do rury i zacząłem wokół niej tańczyć a przy tym wykonywałem seksowne ruchy.

Po dłuższej chwili dostrzegłem że Wiktor był coraz bardziej podniecony bo zaczął jeździć ręką po swoim kroczu a po za tym słyszałem jego ciche jęki.

Po dłuższym czasie zacząłem ściągać z siebie ubranie. Gdy miałem ściągać bieliznę to Wiktor wstał i podszedł do mnie.

Złapał mnie za rękę i położył ją na swoim kroczu. Zacząłem wykonywać delikate ruchy ręką na co Wiktor cicho pojękiwał.

Następnie przywar do mnie i namiętnie mnie pocałował a ja od razu odwzajemniłem pocałunek.

Czułem jak Wiktor jeździ ręką po moim ciele. Z przyjemności cicho pojękiwałem a po chwili stałem bez bielizny.

Wiktor klęknął przechodząc między moimi nogami. Podniosłem nogę opierając ją o stolik. Wiktor przysnął twarz do mojego wejścia i zaczął wykonywać ruchy językiem.

Nagle krzyknąłem bo włożył mi palec i zaczął wykonywać szybkie ruchy. Było mi tak dobrze, że mocno doszedłem.

Wiki wziął erotycznie zlizał moje nasienie z podłogi a następnie oblizał usta.

W-Nawet niezła-powiedział patrząc mi w oczy

Ale ja tylko uśmiechnąłem się do niego. Niespodziewanie wziął mnie na ręce i położył na ławeczce.

Delikatnie rozłożył moje nogi. Zaczął ściągać ubranie i wtedy zobaczyłem jego stojącego penisa.

Zaczął wsuwać się we mnie z niespodziewaną delikatnością. Czując jak wszedł cały trafiając w moją prostatę jęknąłem.

Wiktor nie chciał długo czekać więc zaczął mocno się poruszać dysząc i stękając. Jęczałem dość głośno.

Po dłuższej chwili podniósł moją jedną nogę i wszedł głębiej. Na co głośno jęknąłem, było mi tak niesamowicie dobrze.

Jednak nagle dał moje nogi szerzej co nieco zabolało. Jednak ból zastąpiła rozkosz gdy Wiktor mocniej się wbijał.

Będąc coraz bliżej finału z przyjemności zacząłem się wyginać. Wiktor poruszał się bardzo szybko.

Coraz bardziej się wyginałem a przy tym głośno jęczałem. Gdy osiągnąłem orgazm to przez moje ciało przeszły przyjemne dreszcze.

Po chwili doszedł we mnie Wiktor po czym upadł na mnie ze zmęczenia. Chwilę tak leżeliśmy rozmawiając.

W-Było bardzo przyjemnie
B-Tak byłeś wspaniały
W-A trzeba było mnie okłamywać kłamczuszku-powiedział czochrając mnie po głowę
B-Dla takich chwil było warto
W-I za to cię kocham Benio
B-Też cię kocham Wiktor

Jeszcze chwilę poleżeliśmy a następnie Wiktor wstał i wziął mnie na ręce i zaniusł do sypialni.

Następnie położył mnie na łóżku przykrywając mnie kołdrą. A potem sam wpakował się do mnie pod kołdrę.

W-Dobranoc Benio-powiedział całując mnie w czoło
B-Dobranoc Wiktor

Przytuliłem się do Wiktora który objął mnie ręką i po chwili zmęczony zasnąłem.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadziej że rozdział się spodoba (:
Do zobaczenia w następnym rozdziale
Pa pa

Ps-Dzięki WiktoraWalukiewicz8 przez twojego one shota o Kubie i Gabrysiu powstał przeze mnie bardzo zboczony rozdział.