48

51 3 5
                                    


Rano:

Wiktor:

Obudziłem się o 7:00 a dyżur mam o 8:30. Mój Beniś spał przytulony do mnie. Delikatnie przełożyłem go na drugą stronę. Następnie dałem mu buziaka w czoło.

Wstałem i poszedłem do łazienki się ogarnąć. Gdy ściągałem bokserki to zauważyłem że są mokre i pokryte spermą.

To pewnie przez ten wczorajszy sen. Wrzuciłem je do kosza i poszedłem pod prysznic. Potem udałem się do kuchni i zrobiłem sobie śniadanie.

Postanowiłem też przygotować Beniowi śniadanie przy którym zostawiłem mu liścik.

Beniuś przygotowałem Ci śniadanko
samczego kochanie

Twój Wikuś

Ogarnąłem szybko naczynia a potem zebrałem się do pracy. Zamknąłem za sobą drzwi żeby mojego skarba nie wynieśli.

Wsiadłem do samochodu i ruszyłem do stacji. Po dotarciu poszedłem się przebrać a następnie usiadłem na kanapie czekając na wezwanie.

Benio:

Obudziłem się o 10:00 byłem sam w łóżku. Mój Wikuś pojechał już do pracy. Wstałem i poszedłem do łazienki się ogarnąć.

Ale gdy ściągałem spodnie to zauważyłem na koszu bokserki Wiktora które były mokre i pokryte spermą.

Wziąłem je do ręki i zacząłem zlizywać spermę z jego majtek. Następnie odłożyłem je i umyłem twarz.

Ogarnąłem się i poszedłem do kuchni. Na stole na tależu Leżał omlet a obok niego stała karteczka.

Wziąłem kartkę do ręki i zacząłem czytać.

Beniuś przygotowałem Ci śniadanko
Smacznego kochanie

Twój Wikuś

To było miłe ze strony Wiktora że przygotował już dla mnie śniadanie. Wziąłem je i zacząłem jeść a następnie umyłem naczynia.

Postanowiłem po oglądać telewizję ale niestety po dłuższym czasie zasnąłem.

Wiktor:

Siedziałem popijając kawę a przy tym przeglądałem telefon. Niestety po chwili dostałem wezwanie. Zawołałem chłopaków.

W-Piotrek! Nowak! Wezwanie

Po czym Wziąłem swoje rzeczy i udałem się do karetki. Po chwili również zjawili się Piotrek i Nowak więc ruszyliśmy.

Wezwanie było do potrąconego rowerzysty. Gdy dojechaliśmy na miejsce to od razu zaczęliśmy udzielać pomocy rannemu chłopakowi.

Okazało się że obrażenia które poniósł nie zagrażają jego życiu ale i tak trzeba było go zabrać do szpitala.

W-Piotrek leć po nosze!
P-Już się robi Doktorze
W-A ty Nowak załóż kołnierz
N-Już się robi

A ja w tym czasie podałem mu leki uspokajające. Piotrek przyszedł z noszami i ułożyliśmy pacjenta na nich a potem zabraliśmy go do karetki.

Zamierzałem wsiąść do karetki gdy nagle pasażer auta beż żadnego powodu uderzył mnie w twarz.

Od razu zareagował Piotrek a po chwili mężczyznę skuwali policjanci. Nowak podał mi chusteczkę którą przyłożyłem do nosa bo leciała mi krew i miałem podbite oko.

Ruszyliśmy z pacjentem do szpitala. Gdy dojechaliśmy pod szpital to przekazaliśmy go Lekarzowi.

Ja wróciłem do bazy i usiadłem na kanapie. Dalej bolało mnie to oko ale w tym momencie do socjalnego weszła Anka.

Czy to miłość? Beniamin x WiktorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz