Z samego rana Michał mnie obudził
- ej wstawaj trzeba jechać. Powtarzał mi to setny raz ale w końcu wstałam poszłam się przebrać bo w piżamie nie pojade i zrobiłam jakiś makijaż, gdy tylko wyszłam z łazienki przed drzwiami stali chłopacy był tam igor, tadek, szymon, franek i Krzysiek a no i Michał ale jego nie licze bo wiadomo ze będzie od razy chłopaki wywlekli mnie z domu i poszliśmy na dół na parkingu stał wielki wan do którego weszłam jako pierwsza siedziałam z Michałem chociaż była kłótnia bo Igor chciał ze mną ale Matczak sie nie dał. Po kilku godzinach jechania nareszcie byliśmy na miejscu był to piękny hotel szczerze bardzo się cieszę że poznałam Michała nie z tego powodu ze w takie miejsca jeździmy ale z tego ze mam u boku kogoś naprawdę mi bliskiego. Było około 30 osób było mało dziewczyn dosłownie ja i jakieś dwie laski z jedną fajnie sie gadało a druga no w sumie tez spoko
- dobra a więc kto ma z kim pokój. powiedział Franek i wyciągnął jakąś liste
- dobra są pokoje trzy osobowe a więc Hania ma z Michałem i z Igorem potem ja mam z Szczepański. Wymieniał i wymieniał udałam sie do pokoju było jedne wielki łóżko i jedno małe.
- A więc albo któryś z was śpi ze mną albo wy we dwoje razem śpicie. Powiedziałam
- Ja z tobą. Wykrzyczał Igor
- kolego pomyliło ci sie. Powiedział Michał
- ale to nie jest twoja dziewczyna. Powiedział Igor
- No wiesz. Odpowiedział mu Michał i złapał mnie za talię
- dobra śpijcie se razem. Powiedział oburzony blondyn.
Gdy tylko sie rozpakowaliśmy Michał położył sie spać a ja wyszłam na balkon Obok mnie stał tez Igor miło nam sie gadało
- Michał chyba myśli ze jesteś jego. Powiedział
- no wiesz on taki troskliwy i tyle. Odpowiedziałam chłopakowi
- ale ty jesteś z nim w związku? Zapytał
- nie narazie nie.
- aha czyli moge to zrobić. I nagle blondyn
Mnie pocałował nie spodziewałam sie tego ale nagle wszedł Michał
- Ty skurwielu. Powiedział i odciągnął go odemnie
- Michał zostaw go. Darłam sie
- Jeszcze raz ją ruszysz a nogi z tyłka ci wyjdą. Powiedział i go puścił.
Blondyn uciekł chciałam iść za nim jednak najpierw rozmowa z Michałem
- Dlaczego to robisz przecież nie jesteśmy w związku.
- Przepraszam. Powiedział i wtulił sie we mnie
- dobra ale ja do niego może pójdę. Powiedziałam
- eh no jak musisz. Powiedział i szybko udałam sie za blondynem
- Kurwa Igor czekaj. Powiedziałam
- idź se do Michałka
- przepraszam za niego. Odpowiedziałam i tak nagle go pocałowałam ale nie kochałam go.
- Czemu to zrobiłaś? Zapytał jednak ja też nie znałam na to odpowiedzi czy ja go kocham pomiędzy mną a Michałem iskrzy coś a tu nic zupełnie nic
- A może byśmy spróbowali być razem? Zapytał
- no dobra. W tym momencie nie wiedziałam sama czy ja serio to powiedziałam chłopak zaciągnął mnie za rękę do pokoju ten wzrok Michała.
- Nie, nie musisz mnie juz bić bo to moja dziewczyna. Powiedział gdy tylko ujrzałam wzrok Michała na mnie widziałam ten smutek...
- Chodź Hania. Powiedział Michał i zaciągnął mnie na korytarz
- ty serio z nim jesteś? Spytał jednak ja na to pytanie dalej nie umiem odpowiedzieć
- Jestem ale ja do niego nic nie czuje kurwa w co ja się wplątałam. Odpowiedziałam
- To dlaczego z nim jesteś?
- nie wiem sama już. Powiedziałam Nigdy nie będę z nim szczęśliwa weszliśmy do pokoju chciałam sie juz położyć jednak ten znowu to samo
- Em Michał zejdź ja będę z nią spał
- nie. Odpowiedział i chłopak sie we mnie wtulił
- Hania! Wykrzyczał
- Co ty chcesz?
- On sie nie może do ciebie przytulać. Wkurwiło mnie to więc wstałam
- Ty mi kurwa nie będziesz mówił co on może czego nie to jest moje ciało i ja decyduje kto może mnie dotknąć. Powiedziałam widziałam mine Michała i ten jego podstępny wzrok
- to po co ja jestem z tobą jak ty Michała wolisz?
- tez zadaje sobie te pytanie. Powiedziałam i położyłam sie obok chłopaka i od razu wiedziałam co zrobić zaczęłam na oczach blondyna całować chłopaka wiem ze to jest złe ale juz mnie wkurwił .
- i co zadowolony? Spytałam
- Ty suko.....
- Em trochę grzeczniej. Powiedział Michał
-jak mogłaś. Powiedział i nagle rzucił sie na mnie i zaczął obmacywać Michał szybko mu przywalił w twarz i zawołał chłopaków
- Co tu sie odpierdala? Zapytał Franek
- ten sukinsyn zaczął ją obmacywać. Odpowiedział brunet byłam w niego tak mocno wtulona to było cudowne...
- Chodź pójdziemy spać. Powiedział i zaciągnął mnie do łóżka.
- ale mi sie nie chce spać. odpowiedziałam
- no to zawsze możemy zrobić to. Powiedział i zaczął mnie całować