tak to ten ideał...

157 4 0
                                    

Pod wieczór jechaliśmy juz po odbiór kluczy juz nie mogłam wytrzymać co chwile jak małe dziecko pytałam za ile będziemy i nagle dojechaliśmy stała przed drzwiami do klatki taka pani od której mieliśmy klucze Michał Chwilę z nią pogadał i od razu po tym odebraliśmy klucze mieszkanie znajdowało sie w środku Warszawy w wielkim wieżowcu na 5 piętrze byłam tak podekscytowana ze nie czekałam na winde od razu pobiegłam na górę gdy tylko chłopak przekręcił zamek w drzwiach zobaczyłam to piękne mieszkanie dwie sypialnie salon połączony z łazienką a i jeszcze pokój gościnny no i oczywiście łazienka a i jakaś garderoba.
- podoba sie ? Zapytał chłopak
- Kurwa i to jak dziękuję ci. Powiedziałam i wtuliłam sie w niego
- nie masz za co dziękować to ja powinienem dziękować światu ze mi ciebie podarował. Powiedział co było mega słodkie kiedy zabraliśmy sie za rozpakowywanie walizek a w sumie nie my tylko ja bo Michał nie umie.
- MICHAŁ-
Hania rozpakowywała walizki a ja składałem kanape jednak coś mi nie wychodziło dziewczyna po chwili przyszła
- No i co złożyłeś to? Zapytała
- Em no właśnie nie
- oj Michał Michał takiego czegoś nie umiesz złożyć a co zrobisz jak będziemy mieć dzieci kto złoży domek dla lalek ? Chyba dziewczyna juz na serio o nas myśli ja tak samo kochałem ją za wszystko przyglądałem sie jej jak składa kanapę i po chwili powiedziała
- skończone.
- JAPIERDOLE TWOJEJ RĘCE ZROBIĄ WSZYSTKO. powiedziałem
- ah no widzisz. Powiedziała poszedłem się umyć łazienka była w chuj duża ale to lepiej dla nas hania tez się umyła.
- to co śpimy oddzielnie? Zapytała
- jak to
- żartuje ty byś bezemnie nie usnął. Powiedziała
- nie prawda
- zakład?
- zakład. I oboje udaliśmy sie do innych pokoi jakoś z godzinę leżałem i nie mogłem zasnąć no trudno przegram zakład i poszedłem do pokoju gdzie była dziewczyna uczyła sie chyba bo miała jakieś papiery i była zapalona lampka
- Zasnąć nie moge. Powiedziałem
- oj dziecko dziecko no juz właz pod kołderkę i idź spać. Powiedziała więc wskoczyłem na łóżko i się do niej wtuliłem
- a teraz na serio Michał ja musze się uczyć to co najmniej zajmie mi to do drugiej. Powiedziała.
- to co wole być przy tobie niż w ciemnym pokoju. Nie usnąłem, nareszcie dziewczyna odłożyła papiery.
- a dlaczego Michałek nie śpi? Zapytała tym swoim słodkim głosem kochałem ten głos był poprostu cudowny.
- Nie wiem zasnąć nie moge.
- No juz juz idziemy spać. Powiedziała i pocałowała mnie delikatnie w usta i przytuliła.
-HANIA-
obudziłam sie rano około 12 chłopak jeszcze spał więc nie budziłam go o 14 miał przyjść tadek z Pauliną więc sis ubrałam, usiadłam sobie na kanapie i przeglądałam instagrama po godzinie wstał Michał
- O królewicz wstał. Powiedziałam
- ta a która jest? Usiadł i oparł sie o moje ramię
- 13 a za godzinę będzie tadek więc idź sie ubierz. No i poszedł wrócił bo chwili i wtulił się we mnie.
Była 13.30 a wtedy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi jak zawsze Michałowi sie nie chciało wstać
- HEEEJ. powiedziałam i przytuliłam Tadka Michał jal zawsze zbił pione
- niezła ta chata. Powiedział chłopak
- lepsza od tej rudery w której mieszkasz. Powiedziała Paulina i usiedliśmy na kanapie nie odzywałam sie dużo bo nie było tematu dziewczyna przede mną gadała coś jednak nie słuchałam wpatrywałam sie w ekran telefonu
- A ty Hania? Zapytała
- co ja
- na jakie studia idziesz? Zapytała
- medycyna raczej. Odpowiedziałam i zaczął sie temat
- a ile masz lat ?
- 17. Odpowiedziałam jej
- taka młoda a se rapera wzięła wiesz ile będziesz musiała cierpieć nie zdajesz sobie sprawy i te napalone fanki no i wiesz różnica wieku on ma 19 czyli 2 lata starszy. I w tej chwili nie wytrzymałam nerwowo
- kurwa 2 lata to jest nic dosłownie nic odpierdol sie od mojego życia laska i tyle. Powiedziałam stanowczo i zamknęła jadaczke.
Po 22 wyszli na całe szczęście ta jędza opuściła moje mieszkanie.
- ej wszystko dobrze? Zapytał mnie Michał
- tak jest git. Powiedziałam i udałam sie do pokoju a może to prawda co ona mówi ze najpierw będzie koncert potem trasa koncertowa a ja zostanę sama... I po chwili przyszedł Michał
- Ej no misia nie przejmuj się nią. Powiedział i mnie przytulił
- a jak ona mówi prawdę? Najpierw jeden koncert potem kolejny a jeszcze potem trasa czy ja to wytrzymam psychicznie?
- pojedziesz zemną i tyle obiecuje ze nigdy cie nie zostawię samej. Możliwości było dużo jednak dla mnie jego słowa były prawdą..

tylko z tobą//mataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz