Jeśli 3 lata temu ktoś powiedział by mi że będę ze sławnym raperem i to on będzie mnie najbardziej uszczęśliwiał w życiu bym go wyśmiała, czy ja sobie na to zasłużyłam? I pomyśleć o tym ze gdybym nie zerwała z Kamilem bym żyła nadal w kłamstwie a tu moge sie cieszyć życiem z osobą którą kocham, słowo kocham to za mało powiedziane. Zbliżały sie kolejne koncerty ludzie coraz bardziej mnie rozpoznawali autografy i zdjęcia to była codzienność, siedziałam na krześle wpatrująca sie w Michała który śpiewał schodki ludzie kiwali sie na dwie strony i zapalali latarki klimat był nieziemski kochałam takie życie u boku rapera...
- A teraz zaśpiewam Szafir z dedykacją dla Hani. Powiedział a cała widownia zaczęła piszczeć.
- I chce wam coś jeszcze ogłosić no w sumie możecie sie domyślać. Powiedział a połowa ludzi gadała ze mi sie oświadczył
- Nie nie nie jeszcze musi ze mną trochę wytrzymać, jak możecie pamiętać w mediach puścili ze Hania jest Chora na raka, no tak pozwoliła mi to powiedzieć była jednak co do tego to już chuja sie pozbyliśmy, a teraz na liście do spełnienia marzeń zostało mi tylko jedno. Spojrzał sie na mnie i wyciągnął rękę a gdy wyszłam wszyscy piszczeli.
- mam dwa marzenia, pierwsze to wydanie 33 płyty a drugie to poślubienie tej pięknej istoty obok mnie. No i znowu piszczenie jednak łzy szczęścia leciały same całowanie sie z nim na scenie było jednym z moich marzeń i teraz się spełniło....
Po koncercie standard podpisywanie zdjęć i rozmawianie z ludźmi, nawet ludzie o mnie fanpage założyli dużo było tych osób, Michał stał gdzieś dalej bo wiadomo każdy musi oddzielnie.
- Od ilu jesteś z Michałem? Powiedziały jakieś dziewczynki
- Dwa lata coś około. Mówiłam i mówiłam ale nareszcie chłopak zawołał mnie do siebie i poszliśmy do busu który zawiózł nas do hotelu.
- Mogę zdjęcie? Podbiegła jakaś fanka, no dosyć każdy musi mieć swoją prywatność wiadomo to jest ciężkie gdy ktoś jest sławny.
- Jasne. Powiedziałam i sie uśmiechnęłam a ona wcisnęła się pomiędzy mnie a Michała a potem uściskała i pobiegła. Dotarliśmy na 4 Piętro budynku po czym nareszcie położyliśmy sie na łóżku mieliśmy wielki pokój więc chłopaki byli z nami.
- Juz nie będziecie mogli sami być. Powiedział Franek
- jak będziesz chrapał to cie za drzwi wypierdole. Powiedział Michał
- eh. I wtedy Wygański wyszedł z pokoju nie wiem gdzie poszedł wiadomo tylko tyle ze nie wrócił bo wynajął se oddzielny pokój w sumie to lepiej.
- Jak sie z tym czujesz ze jedyna masz cipe i jedyna nie jesteś debilem? zapytał Szczepański
- Normalnie, tylko w nocy mnie nie ruchajcie. Michała mina była nie do opisania jego złość hehe.
- nie no zostawimy ciebie Michałkowi. I nagle wparowała Magda do pokoju
- Magda?! Nikt sie jej nie spodziewał, ponieważ nie mogła przyjechać na koncert
- złapałam pierwszy lepszy pociąg i przyjechałam. Długo tu se posiedzimy bo Michał za tydzień kolejny koncert gra.
- Pada? Zapytałam
- ta leje, a gdzie Tadek? Spytała
- Poszedł gdzieś. No więc super nie będę jedyną dziewczyną.
- Czemu tu są oddzielne łóżka? Spytał Michał
- nie wiem i jak ty teraz królewiczu zaśniesz? Magda sie zaśmiała
- Będziesz spała na mnie.
- o kurwa to ja wolę iść spać z Frankiem niż słuchać jęków. Powiedział Szczepan i wtedy wszedł Tadek
- Magda!!! Wykrzyczał i sie do niej przytulił siedzieliśmy jeszcze trochę ale jak każdy sie umyła pora była na to żeby każdy szedł spać na telefonie pokazywała mi sie godzina 1.00 no super wstane o 11.
- No już do swoich łóżek. Powiedziała Magda, szczęście było ze dwa łóżka były w oddzielnym pokoju a inne razem, ale no oczywiście nie mogłam iść spać Michał jęczał z drugiego końca pokoju.
- Ja nie zasnę. Powiedział
- zaśniesz. Jedyną rzecz którą potrzebowałam to sen, nagle poczułam jak ktoś wślizguje sie pod kordłe
- Kurwa! Krzyknęłam
- Cicho to tylko ja. Powiedział
- I ty chcesz tak spać?
- Tak. Powiedział wtulił sie i zamknął oczy
- Michał ja chce sie wyspać
- ja tez ale bez ciebie to nie to samo. Jego słowa były piękne ale wkurwił mnie, wtedy zeszłam z łóżka zabrałam kordłe i położyłam sie na podłodze.
- co ty robisz? Spytał
- ide spać. Powiedziałam a on wturlał sie obok mnie i przytulił.