Los chyba tak chciał żebym weszła na scenę tłumy ludzi zachwycało sie naszym pocałunkiem darli mordy jak nie wiem co jednak nie bałam sie, pokonując swój strach zobaczyłam jak to być dziewczyną rapera jednak nigdy nie leciałam na jego kase lub że jest sławny zakochałam sie w normalnym chłopaku nie raperze wiedziałam że świat popularnych osób wstępuje w moje życie, nie da się ukryć faktu że "słynny raper mata ma dziewczynę," nie miałam dużego problemu o to śpiewanie z nim piosenki było spełnieniem moich snów od dwóch lat wtedy jako fanką dziś jako jego bratnia dusza którą poznał przypadkowo. After party minął szybko, ponieważ Michał postanowił szybciej wyjść no urodziny to wiadomo trzeba sie nacieszyć, pełnoletność sprawiała mi przyjemność mogę robić co mi sie podoba, z matką nie mam kontaktu wyleciała do Londynu miewa sie dobrze czasem pisze do mnie ciocia ze z mamą jest okej, po śmierci taty chociaż minęły już dwa lata nie potrafi sobie poradzić dalej jest na lekach, tak juz w sumie można powiedzieć ze sie mnie wyrzekła jej słowa które potoczyły się do mnie rok temu brzmiały " Nigdy nie tolerowałam waszego związku jednak perfekcyjną matke trzebabyło udawać puszczaj sie z kim chcesz jednak nie jesteś już moją córką" Wtedy byłam na skraju życia jednak Michał mnie uratował to z nim przeżyłam te wszystkie płacze w nocy zawsze mnie pocieszał, kilka lat temu tak jak obiecał jest nadal ze mną i nasza relacja jest jeszcze lepsza nigdy nie czułam czegoś takiego do drugiej osoby Madzia wyjechała zostawiając Tadka bez wyjaśnienia, ta historia ich związku sie skończyła jednego wieczoru chłopak pod wpływem alkoholu pocałował inną dziewczynę a Magda nie dając mu wyjaśnić zabrała rzeczy i wyjechała nikt nie wie gdzie nawet ja nie odpisuję na wiadomości dzwoniłam może z tysiąc razy ale nadal nic. A ja cieszę się życiem z Michałem tuż obok Prawie trzy lata jesteśmy razem a tak jak mówiłam nasz związek dalej kwitnie tak jak kwiat ale inny kwiat, kwiat który nigdy nie przekwitnie który zawsze będzie obok który każdego dnia pokazuje mi dlaczego właśnie żyję, tak właśnie kwiat który ma znaczenie większe niż mu sie wydaje śmierć tego kwiatu by była najgorszym ciosem w serce. Urodziny Michała spędzaliśmy w gronie najbliższych wiadomo był alkohol papierosy i niestety zioła nie panowałam nad sobą i jakoś za dużo wypiłam a potem sie naćpałam nie wiedząc co sie dzieje obudziłam sie w swoim łóżku siedział obok mnie Michał wpatrzony we mnie i nagle doznałam uścisku mocnego uścisku.
- Stało sie coś? Zapytałam
- Każdy myślał ze sie nie obudzisz za dużo tego wzięłaś. Powiedział chłopak a ja gdy się odwróciłam zobaczyłam grupe ludzi ale znanych ludzi wpatrzeni we mnie jak na wariatkę nigdy nie brałam tego świństwa jednak tamtej nocy za dużo wypiłam, uścisk mojego kwiatu pokazał mi co to znaczy wsparcie pokazał mi co to miłość zawsze będę pamięć pierwszy pocałunek i pierwszy uścisk, pocałunek tego kwiatu miał miejsce nad Wisłą siedzieliśmy sobie z grupką ludzi noc ciemna niczym dupa murzyna jednak gwiazdy świeciły ta jednak większa gwiazda obok mnie jeszcze bardziej świeciła każda z osób oprócz mnie i Michała miała swoją drugą połówkę pocałunek przy spadających gwizdach był moim marzeniem, chłopak doskonale o tym wtedy wiedział mówiłam mu o wszystkim i nadal mówię wtedy jego słowa brzmiały dziwnie ale teraz mają wielką wartość " to co my też?" I wtedy zapadł ten pierwszy pocałunek największe marzenie sie spełniło w tamtym momencie nasz kwiat dopiero zaczął kwitnąć a dziś, dziś nasz kwiat staję sie wyższy i coraz wyższy chłopak raz mi powiedział że nawet jak mi smutno zawsze moge mu siw wypłakać w rękę słowa jego miały dużą wartość dla mnie " na zawsze razem" pamiętam z tego wieczoru jeszcze jego uśmiech. Moment w którym mnie zapytał o związek też był piękny nie powiedział tego zwyczajnie napisał dla mnie piosenkę piękna piosenkę którą teraz znam na pamięć którą śpiewam z nim zawsze i o każdej porze a słowa na koncercie były zbyt piękne
" No ogólnie to napisałem już dawno taki numer i on był dla tej znakomitej dziewczyny która w każdym momencie mnie wspiera dziękuję jej za to i ten pierwszy ale nie ostatni raz chce z nią to zaśpiewać" publiczność piszczała a ja jedyne co mogłam zrobić to wyjść na scenę i zaśpiewać, najlepsze momenty w moim życiu były z nim i tylko z nim...
HANIAA DODAŁA POSTTogether forever @33mata
Polubione przez 33mata i 89075 innych