Maybe you

64 6 0
                                    

Kiedyś myślałam ze nikt mi nie pomoże, mieszkałam z rodzicami od dziecka i od dziecka mi wmawiano że miłość jest przereklamowana "nikt cie nie pokocha"
"Nigdy sie nie zakochasz" kiedyś tak serio myślałam teraz pokochałam go tego bezbronnego Michałka.
- Zrobiłem se tatuaż. Powiedział nagle
- Gdzie?
- Na brzuchu.
- Pokaż. Wstał i zdjął bluzke nie wiem co to jakieś znaczki nie kumam ale fajne podoba mi sie.
- Czemu zakładasz bluzke? Nagle palnęłam jezu Hanka ogarnij sie.
- A co nie chcesz?
- Wole bez. CO SIE ZE MNĄ DZIEJE?! NIE POZNAJE SIEBIE
- no okej. Usiadł obok i nagle usiadłam na nim no co jest kurwa.
- Czyli tak sie bawimy. Powiedział i odpakował prezerwatywę dalej to wiadomo co ten jego dotyk i jakoś pierwszy raz czułam potrzebę to robić.
- Jest okej? Spytał
- mhm. I zaczął dalej całować, po kilku minutach brakowało mi tchu i przestaliśmy.
- Mocna jestes. Powiedział
- Odbija mi. Zawsze byłam taka że nie chciałam za bardzo a teraz?! Teraz kurwa tego chce nie pokochałam go za to ze jest taki jak każdy mężczyzna pokochałam go za coś czego nie ma nikt gdy pierwszy raz ujrzałam go na korytarzu nie wzbudzał u mnie zainteresowania ale po tym gdy go bliżej poznałam coś mnie natknęło i gdybym sie nie przeprowadziła wtedy do tego bloku może bym żyła nadal sama?! Nie wiem ważne ze teraz jest obok.
-mam coś dla ciebie. Powiedział i wstał
- co?
- Mówiłaś kiedyś ze ci sie podoba więc ci kupiłem. Dał mi jakąś torbe, otworzyłam a w środku różowa bluza bape...
- Ale to jest drogie... 2 tys wydać na mnie?! No ale po co
- pamiętasz jak powiedziałem twojemu tacie że będę cię chronił i będziesz mieć najlepsze życie? Spytał
- pamiętam
- dotrzymuję tą obietnice. Jego słodki uśmiech pokazał sie na twarzy i nagle zadzwonił telefon mój oczywiście.
- Halo? Powiedziałam
- Hanusia? Czekaj ale to... nie...
- Babcia?! Jak... Ale..
- skarbie możesz do mnie przyjechać chociaż na chwilę? Straciłam z nią kontakt dwa lata temu bo się z ojcem pokłóciła
- No jasne zaraz będę. Rozłączyłam sie i schowałam telefon do kieszeni.
- zawieziesz mnie? Standard zawsze mnie zawiezie
- no oczywiście. Powiedział i poszedł założyć buty, to samo zrobiłam jednak gdy chciałam wyjść zatrzymał mnie.
- Jest zimno wez bluze. Ah jak zawsze sie troszczy.
- No Michał
- Wez bluze.
- Nie. Wyszłam z domu i otworzyłam auto oczywiście przyszedł za kilka minut a z czym?! Z bluzą
- zakładaj. Powiedział i mi dał
- Niech ci będzie. Od razu jak założyłam uśmiechnął sie ten kaptur.. ahhh no kocham miał tą samą bluze tylko szarą no to ciekawe co pomyśli babcia. Dojechaliśmy na miejsce wyremontowała ten dom no nieźle, zadzwoniłam dzwonkiem dziwnie tak trochę.
- Patrz jak to sie robi. Zaczął walić w drzwi
- Michał! Krzyknęłam a on przestał i nagle ujrzałam babcie, kurwa powiem ze zmieniła sie
- Hanusia. Przytuliła mnie i weszliśmy do środka.
- A to kto twój kolega? Spytała
- Chłopak.
- Michał. Podał rękę
- Helena. Oddała uścisk dłoni
- Chodźcie usiądziecie. Zaprowadziła nas do salonu no powiem ze bogato.
- Dziadek za niedługo przyjdzie. Powiedziała i usiadła.
- No to powiedz czym sie zajmujesz. Zwróciła sie do Michała
- Jestem raperem. Jej mina dosłownie opadła wiadomo ze dziwne.
- Kase pewnie masz. Japierdole a ona znowu o tym
- no mam. Nagle przyszedł dziadek.
- O panie kto to jest? Spytał
- nie poznajesz Hanusi? Wstała i poszła do kuchni.
- A to Kamilek? No żesz kurwa mać
- Nie, to jej nowy wybranek. Michał dosłownie dusił sie ze śmiechu.
- Michałku zjesz zupe? Spytała
- nie dzięki jadłem u siebie. Nie mogłam z jego miny cały był czerwony.
- czyli to jest Michał? Spytał
- Ta. Odpowiedziałam a on przedemną usiadł
- Ma kase?
- Ma kase. Michał specjalnie wtulił sie we mnie żeby nie było widać ze się śmieje.
- Czekaj a to nie ten raper? KURWA SKĄD ON WIE
- No raper. Powiedziałam
- Byłem na kilku koncertach no powiem ze fajne nuty. O ŻESZ KURWA FAN SIE ZNALAZŁ
- No nie mów to ten co masz jego bluzy i obsesje? Powiedziała babcia a Michałowi prawie oczy nie wypadły.
- Chodźcie pokaże wam moją małą kolekcje. Jak weszliśmy do pokoju całe ściany były w jego zdjęciach nie no większą obsesja odemnie, a po otwarciu szafy była każda bluza czy to z mc czy to z preorderu czy to z kurwa trasy koncertowej.
- O panie. Michał złapał sie za głowę
- No a teraz wychodzicie z tąd bo to specjalny pokój. Dziadek go nawet na klucz zamykał no co jest.. Poszłam z Michałem do mojego starego pokoju w którym kiedyś trochę mieszkałam.
- Ale kurwa wielkie. Powiedział Michał a mi rzuciła sie w oczy poduszka z mordą kamila.
- To mi sie nie przyda. Wzięłam scyzoryk z szafki i zaczęłam pruć a potem wypierdoliłam za okno.
- Kurwa ile ty masz tych zdjęć? Spytał a ja Zobaczyłam pół ściany zdjęć z Izą Magdą i Kamilem..
- Czekaj. Zerwałam zdjęcia z kamilem i wypierdoliłam przez okno, te wszystkie zdjęcia z Magdą i Izą zostawię będą na pamiątkę, zajrzałam do szafy w której były moje ciuchy..
- O kurwa. Powiedziałam gdy zobaczyłam bluze z merchu Michała "100 dni do matury"
- Byłaś fanką?
- Oczywiście od samego początku. Powiedziałam... Trzeba napisać książkę jak to jest być fanką a potem być dziewczyną idola.
- A teraz to ja jestem twoim fanem. Powiedział i mnie przytulił od tyłu.. tak on jest moim fanem a ja jego fanką..

tylko z tobą//mataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz