this one day

148 6 0
                                    

Nie spałam całą noc nadal przejmowałam się słowami Dziewczyny a co jeśli serio mówi prawdę wierzyłam Michałowi ale jednak dalej martwiłam sie tym ze mnie kiedyś zostawi... Nie było mi z tym łatwo czułam codziennie jego bliskość nawet na minute odemnie nie odchodził czy go kochałam? Oczywiście to jest poprostu moja miłość od początku chce z nim się ożenić mieć dzieci i tyle tylko z nim jak nie on to by mnie tu już nie było.
Była już 7 więc postanowiłam wstać spałam jakieś dwie godziny ale zawsze tak jest więc przyzwyczaiłam sie chłopak spał więc poszłam do salonu żeby go nie obudzić jak zawsze przeglądałam sobie telefon media społecznościowe szalały na tym że słynny raper znalazł se dziewczynę dostawałam dużo wiadomości ze jestem ładna i wogule podobało mi sie takie życie nie przeszkadzało mi to jakoś, kochałam swoje życie przez tego jednego chłopaka którym był Michał i w tej chwili go ujrzałam wyszedł z tego pokoju po czym wtulił sie we mnie i znowu poszedł spać czy to nie słodkie jak chłopak przychodzi do ciebie codziennie i sie wtula kochałam to i jeszcze bawienie sie jego włosami ahh niestety przerwać nam musiał dzwonek do drzwi
- Puścisz mnie? Powiedziałam
- ehm. Powiedziała i mnie puścił z ledwością
- MAMA?! Opadła mi szczęka na jej widok nawet zaspany Michał z niedowierzaniem spojrzał
- a kogo sie spodziewałaś? Musimy porozmawiać. Powiedziała i weszła do środka
- Ale skąd znasz adres?
- ma sie swoje sposoby. Powiedziała i usiadła na przeciwko Michała
- wypowiem sie na temat waszego związku.
- ta super. Odpowiedział chłopak
- ojciec tego nie popiera ale mniej w niego wywalone ja przemyślałam to i możesz se z nim być jeśli az tak go kochasz. Az kurwa z niedowierzaniem spojrzałam sie na nią
- Co kurwa? Powiedział chłopak.
- to co słyszysz uznałam ze jesteś fajnym materiałem na zięcia mojego męża tez przekonam. Powiedziała i udała sie w stronę drzwi a mi nadal z mordy nie schodziła dziwna mina moja matka akceptuje nasz związek?!
- dowidzenia myślę ze wpadniecie do nas na obiad w sobote. Powiedziała i wyszła
- Nie wierze. Powiedział chłopak
- NARESZCIE TO ZROZUMIAŁA KURWAAAAA. wykrzyczałam i pocałowałam chłopak
- W sobotę na obiad?! Powiedział
- ta ale przygotuj sie ze mój ojciec będzie sie o wszystko wypytywał ciebie.
- poradzę sobie. Powiedział
- mam nadzieję.
- a właśnie Krzysiek dziś przyjdzie ze swoją lalunią a i będzie jeszcze Wygański z lalunia a tadek sam bo tamta z nim zerwała.
- Zjebana była dlatego. Powiedziałam
- załamke ma trochę
- nie zasługiwała na niego biedny chłopaczek taki miły ładny a musi przez debilke cierpieć
- aha a ja to co
- ty jesteś najpiękniejszy na świecie. powiedziałam po czym on sie we mnie wtulił
- ty ładniejsza. Powiedział i jeszcze bardziej sie we mnie wtulił
- za ile oni będą?
- nie wiem chyba za pół godziny
- jak to kurwa Michał nooo ja muszę sie ubrać itp. powiedziałam i zerwałam sie z kanapy chłopak tez sie ubrał ale on jak zawsze ubiera to co szafa wysra.
Po 30 minutach byłam gotowa i nareszcie usiadłam na kanapie nie wiem czemu sle była w chuj wygodna pokochałam ją Michał jak zawsze we mnie wtulony ale po chwili zadzwonił dzwonek był to Wygański ze swoją lalunią tak jak to Michał nazywa miała na imię Patrycja
- HEEEEJ. Powiedziałam wygańskiemu dalej sie mnie bał po tej akcji
- Heeeeej. Powiedziała dziewczyna i mnie przytuliła za to ten omijał mnie z daleka po chwili przyszedł tadek Szczepański i jego lalunia Oliwia my z dziewczynami gadaliśmy o różnych rzeczach w pokoju a chłopacy grali w fife czy coś tam.
- a wy wiecie jak dziewczyna tadka go zostawiła? Zapytała Patrycja
- nie. Odpowiedzieliśmy we dwie
- no bo po tej akcji tadek się wkurzył na nią i kazał cię przeprosić a ona mu walnęła z liścia wyzwała i zerwała
- boże co za idiotka szkoda mi go. Powiedziałam
- biedny tadek. Powiedziała Oliwia i przyszedł do nas Michał
- a ten to cie nawet na dziesięć minut nie zostawi samej ah Michał. Powiedziała Patrycja
- Misia weźmiesz zagrasz z nimi w fife wiem ze wygrasz zrobisz to dla mnie? Spojrzał się maślanymi oczami
- dobra dobra
- to ty w fife umiesz grać? Zapytały
- no i nie Tylko dobra ide. Powiedziałam i wyszłam z pokoju
- no Witajcie panowie teraz ja se z wami zagram. Powiedziałam i od razu uśmiechy spadły im z twarzy Wygański dał mi pada i jak zawsze po kilku minutach wygrałam
- JAK KURWA JAK? Powiedział Tadek
- magia. Powiedziałam i poszłam do dziewczyn
- Juz.
- wygrałaś?.
- jak zawsze, dobra mam pomysł. Powiedziałam
- jaki?
- za wołamy chłopaków i im zrobimy kucyczki mam gumeczki. Powiedziałam a one od razu siw uśmiechnęły
- MICHAŁ! krzyknęłam na co ten przybiegł od razu
- CO.
- zawołaj chłopaków i ty tez chodź. Powiedziałam i wszyscy przyszli martwiło mnie to ze tadek był sam więc napisałam do madzi przyszła po 10 minutach i zaczęliśmy robić dogadywała sie dobrze z tadkiem może coś z tego będzie gdy skończyłam robić Michałowi wyglądał tak słodko ahhh kochałam ten widok dziewczyny tez juz skończyły ale jedynie Michałowi sie podobało wszystko co zrobię mu sie podoba a tadek i madzia dogadywali sie jakby sie znali długo. coś chyba iskrzyło wokół ich cieszył mnie ten powód, gdy po 23 wszyscy wyszli i zostałam tylko ja z Michałem nareszcie padłam na łóżko
- Ej misia
- noo
- jutro mam mecz zrobisz mi takie? Zapytał
- oczywiście. Powiedziałam i raptem chłopak sie we mnie wtulił i usnęłam..

tylko z tobą//mataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz