Nareszcie dolecieliśmy marzyłam żeby lecieć kiedyś na Hawaje.. i nareszcie jestem.. zameldowaliśmy sie w Hotelu poszliśmy na wieczorny spacer.. Hawaje w nocy to jest poprostu cudooo.
- ej Eliza a może znajdziesz se chłopaka. Powiedziałam a ona się uśmiechnęła- No może. Byliśmy na plaży i nagle Eliza zaczęła sie oglądać za chłopakami chyba, nagle złapała mnie za rękę i pobiegła w stronę jakiegoś.
- Umiesz angielski więc gadaj. Powiedziała
- hej? Nagle powiedział
- Jesteś z Polski?! Zapytała
- ta. Morda jej opadła kiedy to powiedział.
- Ona gada ze ładny jesteś. Nagle palnęłam a ona mnie walnęła w łeb
- A co chcesz sie umówić? Nagle ją zapytał
- Ona jest chętna, dobra wy se pogadajcie a ja ide do Michała. Uśmiechnęłam sie i do niego poszłam siedział sam na ławce jakieś baby sie nagle zrespałniły koło niego.
- O Hania. Nagle mnie zobaczył widział moją mine jak na nie patrzyłam
- Omg Hania możemy zdjęcie?! Podbiegły do mnie
- Jasne. Dobra wiadomo jak fanki to można, po zrobieniu zdjęcia podeszłam do Michała i usiadłam obok.
- Mm nowy związek. Powiedział i oparł głowę o moje ramie.
- No powiem ze git on jest. Japierdole jego mina poprostu wielbię ją.
- Ale ty jesteś o wiele lepszy. Pocałował mnie lekko w nos, nie wiem co ta Eliza z tym typem robiła ale jak widać się całowali.
- Słodka para z nich będzie. Powiedziałam, Eliza zawsze marzyła o chłopaku jakimś ładnym tylko czy jeśli zna go kilka minut to czy ma to sens boje się że ją zrani..- Ej Eli idziemy. Powiedziałam
- Okej. Pocałowała go i do nas podeszła gadała tylko o nim nic innego no dobra może się zauroczyła bo zakochała to za mocne słowo nie da sie zakochać w kimś kogo znasz kilka minut z Michałem chyba po miesiącu weszliśmy w związek i jak widać juz 5 lat jakoś tak jesteśmy razem no było trudno ale przetrwaliśmy to kiedyś wyobrażałam sobie jak to by było gdybym sie z nim rozstała on by był z inną a ja z innym no nie da sie jeszcze że jest raperem zawsze gdzieś o nim mi będą przypominać NO POPROSTU SIE NIE DA, on o mnie może i by zapomniał chociaż teraz z moją taką niby popularnością wątpię żeby mu się udało.
- Ja go serio kocham. Powiedziała a ja nie wytrzymałam już
- Jak ty go możesz kochać znasz go godzinę może i mniej jesteś zauroczona co najmniej. Nagle jej mina opadła
- To mój chłopak.
- Ludzie są okrutni może cie wykorzystać co kolwiek zrobić a potem będziesz cierpieć. W jej oczach uroniły sie łzy.
- Michał też cie mógł wykorzystać.
- A to zrobił?! Nie, jestem z nim nie wiem 5 lat lub 4 i ja moge powiedzieć ze go kocham ale ty.. jesteś w nim zauroczona. Widziałam jak cieknie jej łza
- Nic o nim nie wiesz kocham go on mnie nie wykorzysta. Powiedziała ze łzami w oczach i uciekła.
- eliza!!! Wydarłam sie chciałam pobiec jednak Michał mnie zatrzymał
- Hania ona wróci nie warto niech odpocznie. Powiedział i mnie przytulił
- A jak coś jej zrobi?
- nie zrobi. Była już tak szczerze noc więc sie w chuj o nią bałam, wróciliśmy do hotelu umyłam sie i ubrałam w piżamę standardowa pielęgnacja i gotowe, po chwili ktoś wbiegł do pokoju.
- Hania kurwa przepraszam. Cała zapłakana sie we mnie wtuliła
- Ej słońce co się stało? Spytałam
- Chciał mnie zgwałcić... Szczyl jebany wiem jak to jest bo raz już byłam ofiarą gwałtu..
- Juz dobrze jesteś bezpieczna. Usiadłam z nią na kanapie i podałam chusteczki.
- co jest. Nagle wyszedł Michał z łazienki
- Chciał ją zgwałcić.
- Nic nowego jak na chłopaka w tych czasach.
- Michał. Spojrzałam sie na niego moimi wielkimi oczami.
- Dlaczego ty se znalazłaś idealnego chłopaka a ja farta do żadnego nie mam. Co prawda to prawda Michał to ideał
- Jeszcze przyjdzie na ciebie czas dużo chodzi po świecie ideałów. Przy słowie ideał skrzywiła mi sie morda no przykro mi Michał dla mnie to jedyny ideał.
- Pamiętasz jak se śpiewaliśmy? Spytałam jej
- Przed wszystkim cie nie uchronie lecz próbować będę zawsze.. Kiedyś jak byłam w podstawówce przyjaźniłam sie z nią ale kontakt się urwał.
- jeśli odniesiesz porażkę to zawsze po wspólnej walce i chociaż sie nie widzimy idziemy przez życie razem... Kochałam tą piosenkę tak samo jak ona była dla nas sentymentem.
- i jeszcze druga była. Ta piosenka Michała
- I choć w sumie znam więcej dowodów na to że wcale cie nie ma..
- To postaram sie żyć tak jakbyś był.. dokończyła a Michał sie na nas z uśmiechem spojrzał..
- Juz lepiej? Spytałam
- Tak
- to idź sie umyj. No i poszła a ja położyłam sie obok Michała
- Serio moją piosenke słuchaliście? Spytał
- no a to nie jedną? Miałam gdzieś płytę. Jego uśmieszek był taki słodziasny no kocham poprostu.
- spójrz na to z innej strony byłaś fanką a teraz jesteś moim całym światem. Całym światem...
- Czasem się zastanawiam jak to by było gdybyśmy już nie byli... Przerwał mi
- Bez ciebie to by nie było to samo. Wtulił sie we mnie jeszcze mocniej.
- Hania.. nagle z łazienki wyszła Eliza
- no
- Przyjdziesz na chwilę. Po tych słowach od razu wstałam i weszłam do łazienki
- no co
- bo jak uciekałam to sie wywaliłam i teraz dopiero to zobaczyłam. Pokazała mi rozciętą głowę cała krwawiła.
- O boże..
- ale dobra mała rana nie trzeba Szyc. No mała była ale dobra jak chce, w naszym pokoju były dwie sypialnie na szczęście Eliza miała jedną a ja z Michałem drugą.
- Jutro cały dzień będę czilować. Powiedział
- Pójdziemy na plażę ty se będziesz spał standard a my se pochodzimy. Powiedziałam
- O nie nie nie bo jeszcze jakiegoś typa poderwiesz. Oj tez Michał
- Nie poderwe.
- znając twoją urodę każdy za tobą poleci.
- Oj Michał Michał.
- Jak ma sie tak ładną dziewczyne to trzeba chronić jak skarb. No słodziak
- Czekaj ide do Elizy zobaczyć. Weszłam do pokoju a Eliza na telefonie
- Jeszcze nie śpisz? Spytałam
- Nie ale zaraz idę. I wyszłam od momentu kiedy Magda i Iza zginęły trzymam Elizę jak skarb.
- Ide do Elizy spać. Powiedziałam Michałowi oczywiście nie szłam tylko chciałam go wkurwić
- Czemu?
- Ona mnie potrzebuje
- Ja bardziej
- Michał
- Hania. I nagle wstał położył mnie na łóżku i się we mnie wtulił..