Michał w kącie stał i dusił sie śmiechem ja stałam obok Maćka.
- Dalej nie dowierzasz? Spytałam
- Ale ty i on to dwa inne światy... Powiedział
- Oj uwierz mi ze nie, znałeś swoją siostrzyczkę grzeczną uczennice która chciała wyjechać na studia za granicę poślubić zwykłego człowieka i mieć nudne życie, a teraz?! Marzenia mi sie spełniają kojarzą mnie setki ludzi a to ty się Chwaliłeś że osiągniesz dużo, ale tak teraz ze szmaty która widziałeś dawno powstała inna dziewczyna. Powiedziałam tyle ile mogłam Michał zamarł jego wzrok był wryty we mnie.
- Przepraszam... Powiedział
- Dam ci rade na życie nigdy nie mów komuś ze czegoś nie osiągnie bo potem okazuje sie ze ta osoba osiągnęła więcej niż ci sie wydaje. Widziałam jego szklane oczy zawsze się rozklejał jednak musiałam to powiedzieć, Michał patrzył sie nadal w końcu pstryknęłam mu palcem przed twarzą i się ogarnął
- Budzimy sie Michałku. Uśmiechnęłam sie, Maciek nadal siedział wpatrzony w dywan.
- Ale ze ty masz z nim dziecko? Spytał Maciek a ja wyplułam wode, jakie kurwa DZIECKO?!
- Jakie dziecko?! Zapytał Michał
- Magda coś mówiła. Powiedział
- Żadnego dziecka nie ma i przypuszczam ze narazie nie będzie może kiedyś.
- Ja lepiej pójdę. Powiedział i wyszedł, Michał spojrzał sie na mnie po czym od razu uściskał.
- Aż tak sie stęskniłeś? Spytałam
- Tak. Powiedział tym swoim słodkim głosem
- Michał powinieneś jechać. Spojrzałam sie na chłopaka
- Ale ja nie chce bez ciebie
- Wiesz ze ja nie moge.
- ja też nie moge. Powiedział
- niech ci będzie. Jego uśmiech uleczał serce a te piękne oczy dusze cały on uzdrawiał mnie żyć nie umierać ale tylko z nim, przejdziemy przez wichury tornado i wiele innych ale razem z nim moge zrobić wszystko co tylko zechce bo to właśnie jego wybrałam na chłopaka, narzeczonego, męża i ojca moich dzieci tak to właśnie jego chce u boku na starość.
- Kocham cie Myszko. Ah jak ja to kochałam
- Tez cie kocham Michałku. Powiedziałam a jego uśmiech nie schodził z twarzy, mogłam godzinami leżeć obok niego jego zapach i czułość jaką mi powierzał była najlepsza na świecie.. wszyscy mówią ze po kilku latach związku zmniejsza sie skala miłości a u mnie jest odwrotnie z każdym dniem kocham go jeszcze bardziej bo to on nauczył mnie kochać to on pokazał świat i to on Będzie ojcem moich dzieci ale tak pomyśleć logicznie nie moich tylko naszych... Jednym drogi sie rozchodzą drugim schodzą tak to jest życia nie zmienisz jednego dnia możesz być żoną słynnego piłkarza a drugiego już byłą żoną, tak to jest już poprostu ludzie są tak nauczeni ale ja? Ja będę wspierać mojego chłopaka jak tylko będę mogła czy to koncert czy to jakaś impreza zawsze będę obok żeby mu pomóc, od czasu gdy Michał wydał piosenkę Szafir na każdym koncercie zaprasza mnie na scene i zawsze mu odwala i to nigdy mi sie nie znudzi za każdym dniem będę odliczać kiedy znowu wyjde z nim na środek sceny, czy to kiss cam czy to Szafir lub inne piosenki to gdy tylko poprosi to z nim zaśpiewam, nawet gdyby padał deszcz, śnieg cokolwiek i tak bym poszła.
Pierwsza prawdziwa miłość zawsze będzie tą niezapomnianą i nawet gdyby nasze drogi sie rozeszły i tak bym opowiedziała dzieciom o nim, Wszyscy z Gombao się zaręczyli oprócz Michała jednak tak jak mówiłam mamy czas jeszcze dużo do przeżycia.
- mam coś dla ciebie. Powiedział Michał
- co? Spytałam
- Zobacz wiadomości. Powiedział a ja od razu rzuciłam sie za telefonem, Michał wysłał jakieś zdjęcia gdy sie przyjrzałam ujrzałam najpiękniejszą rzecz na świecie..
- ty tak na serio? Spytałam
- Serio serio. Powiedział
- ja śnie chyba.
- Nie, nie śnisz tak Haniu Janowsko jedziemy do dubaju. I wtedy mój organizm zaczął skakać z radości a łzy ciekły niczym woda z kranu.. moje największe marzenie sie spełni...