Pov: Leia
Przebudziłam się czując delikatny ruch pod moimi plecami. Dalej z zamkniętymi oczami przekręciłam się na brzuch. Dopiero gdy mój policzek spotkał się z materiałem koszulki delikatnie otworzyłam oczy aby chociaż trochę zarejestrować sytuację. Leżałam w ramionach Tommy która siedziała wpatrzona w telewizję. Nawet nie zauważyła że już nie śpię. Delikatnie zwróciłam głowę w stronę Nicole która dalej spała rozłożona na kanapie i przykryta kocem tak samo jak ja. Znowu zwróciłam wzrok w stronę Tommy. Tym razem wzrok kobiety był skierowany prosto na mnie.
- jak się spało? - zapytała ciszej
- idealnie - przyznałam znowu wtulając się w jej klatkę piersiową - Tommy?..
- tak? - mruknęła pod nosem
- dlaczego.. dalej przy mnie jesteś i zależy Ci na moim bezpieczeństwie? - zapytałam
- być może dlatego bo zależy mi na tobie - przyznała kładąc dłoń na moim policzku
- dlaczego to wszystko tak się potoczyło.. - mruknęłam smutno
- Ej mała - chwyciła mój podbródek i uniosła delikatnie do góry - nie ma rzeczy których nie da się naprawić, niekiedy potrzeba czasu do tego ale zawsze da się to naprawić - patrzyła mi w oczy z delikatnym uśmiechem
- nasza relacje też da się tak naprawić? - zapytałam niepewnie
- jeśli tylko obydwie będziemy tego chciały - przytaknęła spokojnie
- będzie tak jak kiedyś? - dopytałam
- Nie, nigdy nie będzie tak jak kiedyś - odparła - ale może być lepiej - dodała
- postarajmy się o to żeby było lepiej - powiedziałam delikatnie przybliżając się do jej twarzy
- już zaczyna być lepiej - odparła z uśmiechem na ustach
Nie minęła chwila a dziewczyna złożyła na moich ustach delikatny pocałunek po czym znowu się ode mnie odsunęła. Długo to jednak nie trwało bo podniosłam się i usiadłam okrakiem na kolanach dziewczyny przodem do niej i chwytając tył jej głowy wpiłam się w jej usta. Ciemnooka momentalnie oddała pocałunek sunąc dłońmi z mojej talii na pośladki.
- Ej! Ja nie pisałam się na takie coś, nie chce być światkiem jak się pieprzycie! - krzyknęła Nicole wstając do siadu
Dalej nie odrywając się od Tommy poczułam jak dana dziewczyna się uśmiecha. Dopiero po chwili się od siebie odsunęłyśmy a ja nadal siedząc na kolanach kobiety delikatnie wtuliłam się w jej ciało.
- A żałuj, miałabyś świetne widoki - zaśmiała się Tommy
- Ta, cycki Leii których i tak nie posiada - prychnęła za co dostała w głowę.. Od Tommy. Dopiero potem ode mnie
- I moje zajebiste ciało - krótkowłosa puściła oczko w stronę Nicole na co blondynka znowu się zarumieniła
- czy ty możesz przestać ją podrywać w każdy możliwy sposób? - zapytałam z wyrzutem patrząc na Tommy
- ja nic jeszcze nie robię - zaśmiała się
- wcale moja przyjaciółka nie robi się przy tobie czerwona jak burak - prychnęłam
- czysty przypadek - uśmiechnęła się cwaniacko - a poza tym doskonale wiesz że mało gustuje w blondynkach
- to cie nie ratuje Henderson - założyłam ręce na klatce piersiowej
- No cóż - westchnęła kładąc dłonie na mojej talii a już po chwili zaczęła mnie łaskotać na co nie zezwoliłam bo od razu się odsunęłam i siadłam na drugi koniec kanapy
CZYTASZ
Chciałam Cię na zawsze ale... (T.2)
RomanceTom 2. Mówią że ciężko odzyskać człowieka który odszedł. Może i tak. Ale jeśli jest w tym szczypta miłości wszystko staje się łatwiejsze. Do momentu. Mrok i ból zasłonił światło którym byłam. Przepadłam w tym. Przepadłam w cholernym bólu.