♡41♡

814 46 5
                                    

Dwa dni później

Pov: Leia

- idziemy dzisiaj do klubu? - zapytała Nicole siedząc na blacie w kuchni zaraz obok zlewu gdzie ja stałam i myłam lampki po winie których nie mogłam wsadzić do zmywarki

- chyba cie popierdoliło że będę się upijać w czasie kiedy żyje z własną dziewczyną w separacji - prychnęłam - zostaje w domu

- żeby dalej się użalać nad tym jak bardzo obydwie zjebałyście? - zapytała rozbawiona

- ha ha, bardzo zabawne - westchnęłam odkładając umyte naczynie na suszarkę

- Nie bardziej niż twoje życie - popatrzyła na mnie chcąc się zaśmiać ale gdy zobaczyła moją marną minę momentalnie jej przeszło - przepraszam..

- luz, już chyba się do tego przyzwyczaiłam - przyznałam

- Nie może tak być, musisz cieszyć się życiem tak jak kiedyś stara - szturchnęła mnie w ramię

- jak? Moje życie właśnie traci sens, tracę osobę która była tym sensem Nicole - popatrzyłam w stronę okna chcąc zahamować emocje

- musisz od tego wszystkiego odpocząć Leia, chodź się gdzieś wyrwiemy, pójdziemy na miasto - powiedziała dla zaczepienia ciągając mnie za bluzę

- kurwa Nicole - odsunęłam się od niej delikatnie - nigdzie nie idę - fuknęłam

- I będziesz gnić w tym mieszkaniu? - zapytała delikatnie chwytając mnie za kołnierz abym się nie odsuwała.

Ja jednak mocno szarpnęłam się do tyłu przez co momentalnie poczułam jak mój naszyjnik ze słońcem się zerwał i niefortunnie wpadł do zlewu w którym jeszcze była woda.

- kurwa mać - od razu zaczęłam go na ślepo szukać - coś ty zrobiła

- to zwykły naszyjnik chyba co nie? - zapytała niepewnie - są setki takich na świecie

- to był naszyjnik od Tommy, bardzo ważny naszyjnik - jęknęłam zrezygnowana gdy cała woda spłynęła a ja nie znalazłam zgubionej rzeczy

- ups.. - mruknęła pod nosem - przepraszam - podrapała się po karku

- trzeba rozkręcić rury, na pewno tam utknął - powiedziałam idąc w stronę odpowiedniej szafki aby wyciągnąć skrzynkę z narzędziami - no co tak siedzisz, ruszajmy dupę

Dziewczyna momentalnie zeskoczyła z blatu i wzięła ode mnie skrzynkę z narzędziami. Ja otworzyłam szafkę pod zlewem i chwytając klucz francuski zaczęłam rozkręcać rury.

- wiesz co robisz? - zapytała niepewnie Nicole

- tak jakby - przyznałam równie niepewnie

Jednak szybko przekonałam się że moja niepewność była słuszna bo po odkręceniu pierwszej śruby z rur zaczęła lać się woda.

- kurwa mać - momentalnie zaczęłam zakręcać śruby

- jesteś chyba trochę mokra - przyznała Nicole patrząc na mnie rozbawiona

- przezabawne kurwa - fuknęłam - I co my teraz zrobimy? - zapytałam zrezygnowana

- dzwon po twojego hydraulika - zasugerowała

- Nie mam swojego hydraulika - odparłam zmieszana

- A Tommy? - zapytała - z tego co wiem to ma zgrabne dłonie i daje rade z przepychaniem nie tylko takich rur - prychnęła śmiechem za co momentalnie dostała w łeb

Chciałam Cię na zawsze ale... (T.2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz