♡15♡

1K 45 8
                                    

Pov: William

- co powiecie na jeszcze jedną szklaneczkę? - zapytałem biorąc butelkę z whisky do ręki

- ja podziękuje - odparł Harry - wystarczy mi na dzisiaj

- słaby jesteś - zaśmiał się Tyson - mi polej jeszcze jedną - dodał podsuwając do mnie swoją szklankę

Ja za to nalałem chłopakowi alkoholu i podałem mu już pełne naczynie.

Aktualnie wszyscy siedzieliśmy w naszym pomieszczeniu które było w klubie naszej szefowej ale też mojej przyjaciółki. Jak codziennie siedzieliśmy, rozmawialiśmy i piliśmy.

- ktoś jeszcze chce dolewki? - zapytałem a po chwili podeszła do mnie Coffee

- Tommy dzisiaj będzie? - zapytała szeptem

- miała być dawno temu, razem z Leią przecież wybierali się do klubu - odparłem patrząc na kobietę

- coś mi tu nie gra William, najpierw było za dobrze.. a potem ten telefon o nagrania, może Tommy coś odwaliła - powiedziała zmartwiona

- pieprzysz głupoty, Tommy to rozsądny człowiek - powiedziałem i właśnie w tym momencie usłyszeliśmy jak ktoś obija się o drzwi

Przez chwilę ktoś jakby bawił się klamka ale potem drzwi zaczęły się otwierać a do pomieszczenia wpadła Tommy od razu upadając na podłogę.

- No dobra, nie jest ani trochę rozsądna - przyznałem po czym wszyscy zaczęli podchodzić do Tommy

Jednak to ja i Coffee byliśmy najbliżej i delikatnie podnieśliśmy ją do siadu.

- coś ty odjebała - westchnąłem

- wyjdźcie wszyscy - powiedziała Coffee co wszyscy od razu zrobili. Zostaliśmy tylko w trójkę.

- Tommy.. czy to.. - powiedziałem przerażony patrząc na jej brzuch - Coffee do cholery będzie potrzebne szycie - dodałem odwiązując jakaś szmatę z jej brzucha - to wygląda jakby została dźgnięta nożem

- aleś ty bystry - syknęła krótkowłosa zwijając się przy tym z bólu

- Dobra kurwa, zamknij mordę, coś ty odjebała w ogóle - powiedziałem biorąc ją na ręce i kładąc na kanapie

Coffee momentalnie siadła obok niej z wszystkimi rzeczami które potrzebne są jej do zszycia rany. Nie mogliśmy pojechać do szpitala. Wszyscy moglibyśmy mieć przejebane.

- chce do Leii - wydusiła z siebie przez zaciśnięta zęby gdy Coffee zdejmowała jej bluzę

- poradzisz sobie sama? - popatrzyłem na Coffee - ja szybko pobiegnę poszukać Leii, ona musi wiedzieć co się tu dzieje

- jasne, leć szybko - powiedziała rozcinając Tommy koszulkę która była przesiąknięta krwią

Ja szybko wyszedłem z pomieszczenia i skierowałem się na salę gdzie toczyła się impreza. Miałem nadzieję że Leia jest przy barze i właśnie tam się skierowałem. Niestety na darmo.

- Ej stary - odezwałem się do Zayna który stał za barem - gdzie Leia? - zapytałem

- poszła do łazienki razem z Nicole - odparł a ja czułem że zaraz się chyba pochlastam

Szybko ruszyłam w stronę łazienki. Przez chwilę zatrzymałem się przed wejściem. W końcu to damska łazienka. A pieprzyć to. Tommy i znalezienie Leii jest ważniejsze. Chwyciłem za klamkę i wszedłem do pomieszczenia. Od razu usłyszałem pisk jakichś dwóch lasek. Ja pierdole co za zwierzęta.

Chciałam Cię na zawsze ale... (T.2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz