♡35♡

849 42 10
                                    

- musimy o tym wszystkim porozmawiać - powiedziałam siedząc na kanapie w upalne sierpniowe popołudnie

- co masz na myśli? - zapytała moja ukochana paradując w samej bieliźnie po mieszkaniu

- sprawę z twoimi rodzicami, nie chce cały czas dostawać zmyślonych informacji że mnie zdradzasz - odparłam poważnie

- kochanie.. załatwię to okej? - usiadła obok mnie chwytając mnie za dłonie - obiecuje ci to

- nie załatwiaj nic na własną rękę do cholery - syknęłam - jeszcze zrobisz coś głupiego i skończysz w pierdlu

- nie prawda - zmarszczyła brwi - zawsze wychodzę ze wszystkiego cała i tym razem też by tak było - dodała wstając i idąc w stronę kuchni

- przypomnę ci tylko ze to sprawa miedzy nami a twoimi rodzicami którzy są popierdoleni i bez problemu pozwą cię o cokolwiek sobie wymarzą! - podniosłam głos wstając i idąc za nią

- skończ - powiedziała ostro nawet na mnie nie patrząc

- Nie bo nie rozumiesz jak to wszystko może się skończyć! - patrzyłam na jej posturę stojącą przy blacie

Stała do mnie tyłem, oparta dłońmi o blat. Widziałam że jest już poddenerwowana.

- to moi rodzice do cholery - zwróciła się w moją stronę - nie wsadzą mnie do więzienia

- A chcesz się założyć? - skrzyżowałem ręce na klatce piersiowej

- nie zaczynaj - odwróciła się w moją stronę

- bo? - zaczęłam się z nią droczyć

Dziewczyna jednak zamiast coś powiedzieć to do mnie podeszła. Jedną ręką chwyciła delikatnie moją szczękę i nakierowała moją twarz w stronę swojej abym patrzyła jej w oczy.

- za jakiś czas się przekonasz - zaśmiała się pod nosem w swój charakterystyczny sposób

Ja tylko przewróciłam oczami po czym zauważyłam że dziewczyna idzie w stronę sypialni. Ja za to wróciłam na kanapę i zaczęłam dalej przeglądać różne aplikacje na swoim telefonie. Trwało to może jakieś piętnaście minut bo po upływie tego czasu do salonu przyszła Tommy. Tym razem była już w pełni ubrana. Miała na sobie jakieś jeansowe spodenki w odcieniu błękitu i beżową koszule.

- jadę - powiedziała pokazując mi kluczyki do auta

- Gdzie? - zapytałam marszcząc brwi

- do moich rodziców, chce to wszystko załatwić - powiedziała zakładając na siebie okulary przeciwsłoneczne

- jadę z tobą - odparłam po chwili

- więc chodź - powiedziała na co przyznam, przeżyłam nie mały szok

- daj mi chwilę - wstałam z kanapy i poszłam do sypialni aby wybrać jakieś ciuchy

Zerknęłam do szafy w której były w większości ubrania Tommy. Na szczęście znalazłam w niej jakieś swoje legginsowe spodenki a koszulkę wzięłam od Tommy. Wzięłam jeszcze ze sobą moją małą torebkę i poszłam do Tommy która już stała gotowa przy drzwiach z paczką papierosów w ręce. Ona chyba nigdy nie rzuci tego świństwa.

- potrzymasz? - zapytałam wystawiając w jej stronę dłoń z torebka

- mhm.. - mruknęła po czym wzięła ode mnie daną rzecz

Już miałam się schylać aby założyć buty gdy dziewczyna energicznie zarzuciła sobie moją torebkę ma ramię i zaczęła chodzić po przedpokoju chodem modelki. Muszę przyznać że wyglądała komicznie.

Chciałam Cię na zawsze ale... (T.2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz