♡79♡

667 54 3
                                    

Początek Marca

Pov: Leia

- salsa!! - wykrzyczałam w stronę Nicole

- samba idiotko - westchnęła zmęczona kłótnią ze mną

- kto normalny tańczy sambę?! - prychnęłam

- Nie wiem czy wiesz ale Tommy ma ją opanowaną do perfekcji - przewróciła oczami - wiem bo z nią tańczyłam niedawno

- jak niby udało ci się wyciągnąć Tommy do tańca, przecież ona tego nienawidzi - zmarszczyłam brwi po czym wrzuciłam sobie kolejnego chipsa do ust

- na imprezie, była dosyć nachlana to i tańczyć chciała - zaśmiała się - mówię ci, przydałaby mi się na tych zajęciach z samby - wzruszyła ramionami po czym z wrednym uśmiechem uderzyła mnie w ramię

- już to widzę jak się zgadza - zakpiłam - laska, taniec to ostatnia rzecz jaką mogę wymusić na Tommy a co dopiero mówić o tobie, na trzeźwo w życiu się nie zgodzi

- dla mnie zrobi wszystko, zwłaszcza że też umiem tańczyć - prychnęła

- A ja nie umiem? - fuknęłam patrząc na blondynkę gdy ta upijała łyk wina z kieliszka

- No oczywiście że umiesz ale nie aż tak dobrze jak ja - zaśmiała się za co dostała po głowie

- na pewno tańczę równie dobrze co ty a nawet lepiej - zapewniłam jej

- w takim razie może się o tym przekonamy? - zapytała wstając z kanapy

Włączyła głośnik z którym od razu się połączyła i puściła jakąś muzykę. Ja momentalnie wstałam i jakby nigdy nic zaczęłam tańczyć. Nicole robiła to samo. Jednak nie można było tego nazwać rywalizacją bo po chwili zaczęłyśmy się obydwie śmiać i tańczyć ze sobą można uznać że w dosyć zmysłowy sposób. Moje ręce znalazły jej talię a jej mój kark. Przez cały czas się śmiałyśmy ale w tym samym czasie też przybliżałyśmy się do siebie. Po chwili byłyśmy naprawdę blisko siebie i wyglądałyśmy zapewne jak jakieś napalone małolatki co nas na prawdę bawiło. Piosenka się już kończyła gdy nagle Nicole jakby nigdy nic delikatnie cmoknęła moje usta a ja na chwilę się zszokowałam. Jednak nie trwało to długo bo po chwili wybuchłyśmy śmiechem. Po niedługim czasie usłyszałyśmy też czyjeś oklaski przez co momentalnie zwróciłyśmy się w tamtą stronę.

- o Tommy - zachichotała Nicole drapiąc się po karku - długo tu stoisz? - zapytała zakłopotana

- wystarczająco długo aby wiedzieć że próbujesz ukraść mi narzeczoną - przyznała dosyć poważnie ale po chwili się uśmiechnęła - ale sorry niunia, ja jestem o jakieś sto dwadzieścia razy lepsza od ciebie - poczochrała ją po głowie przez co myślałam że Nicole ją chyba zabije

- kurwa! Włosy! - wykrzyczała po czym pobiegła do lustra aby zapewne poprawić sobie fryzurę

- idiotka - prychnęła moja ukochana - a ty myślisz że tobie to wszystko można? Jeszcze całować się z inną dziewczyną? - mówiła z sarkazmem próbując przy tym nie wybuchnąć śmiechem

Wiedziałam że jej to nie przeszkadzało. Mamy do siebie taki stopień zaufania i lojalności że zwykły buziak z przyjaciółką to dosłownie nic.

- A ty nigdy nie dałaś buziaka Williamowi? - zapytałam starając się nie śmiać

- temu debilowi?! W życiu - zaśmiała się - uwierz że dostałabym jakiejś traumy, zdecydowanie wolę twoje usta - po tych słowach delikatnie ucałowała moje wargi

- Henderson!! - usłyszałyśmy krzyk mojej przyjaciółki - ja cie kiedyś kurwa zabije - warknęła po czym podbiegła do nas i rzuciła się na Tommy

Chciałam Cię na zawsze ale... (T.2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz