♡86♡

1.2K 63 28
                                    

Dzień ślubu

Pov: Leia

- o której masz na ten makijaż? - zapytała Tommy jedząc śniadanie do którego ją zmusiłam

- o dwunastej ale wcześniej mam jeszcze fryzjera i paznokcie - powiedziałam odkładając swój talerz do zlewu

- Dobra, to ja mam fryzjera na dziewiątą a potem jadę do Williama się szykować - powiedziała podchodząc do mnie także odkładając talerz - pasuje? - zapytała obejmując mnie w talii

- oczywiście - złożyłam delikatny pocałunek na jej ustach - ja zostanę tutaj ale Nicole, Rose i Coffee przyjeżdżają

- wiem, słyszę o tym od całej trójki chyba od dwóch tygodni - zaśmiała się - nie mogły się doczekać tego dnia

- nic dziwnego, sama nie mogłam się go doczekać - wtuliłam się w jej klatkę piersiową

Kobieta momentalnie mnie objęła jeszcze bardziej mnie dociskając do swojego torsu. Czułam przez to jej równomierne bicie serca.

- To serce bije tylko dla ciebie malutka - wyszeptała zapewne zauważając na czym się skupiłam

Na mojej twarzy momentalnie zagościł szeroki uśmiech. Delikatnie się od niej oddaliłam aby popatrzeć w te cholernie ciemne oczy które tak kocham. Za każdym razem gdy w nie parzyłam Czułam jakbym się topiła. Jakby wszystko co wokół nie istniało. Delikatnie stanęłam na palcach I znowu pocałowałam moją narzeczoną w usta. Wiedziałam że to uwielbiała. Zwłaszcza że naszym językiem miłości jest dotyk.

- za ile będą u ciebie dziewczyny? Bo z tego co słyszałam to wszystkie idziecie na tą samą godzinę do fryzjera i kosmetyczki - zaśmiała się pod nosem

- za chwile powinny przyjść, możliwe że się ściągają kto pierwszy wejdzie po schodach dlatego nadal ich nie ma - prychnęłam doskonale wiedząc że byłyby do tego zdolne

- fakt - pokręciła głową z uśmiechem po czym poszła do sypialni 

Ja za to siadłam na wyspie kuchennej i wybrałam numer do Nicole. Jak zazwyczaj bywało momentalnie odebrała.

- gdzie jesteście? - zapytałam nawet się nie witając

- właśnie wchodzimy do windy, moment i będziemy - powiedziała szczęśliwa po czym jak na nią wypadało rozłączyła się bez żadnego ostrzeżenia

Minęły może z dwie minuty gdy usłyszałam głośne pukanie do drzwi połączone z dźwiękiem dzwonka. Już miałam zaskakiwać z wyspy aby otworzyć ale Tommy była szybsza i ubrana w sam sportowy stanik i dresy poszła otworzyć.

- Ja pierdole widzę Boga przed sobą! - usłyszałam krzyk Nicole

- No powiem ci ze mięśnie to ty masz - zaśmiała się Coffee

Już po chwili wszystkie trzy przyszły do kuchni i się ze mną przywitały. Tommy szła zaraz za nimi i podeszła najbliżej mnie opierając się o kant wyspy.

- Tommy dla naszego wspólnego dobra idź załóż koszulkę proszę - powiedziałam wzdychając

- A jak nie? - zapytała chcąc się droczyć

- Coffee ma zapewne ochotę cie zmacać po tych wszystkich mięśniach, Nicole wolałaby żebyś ją dzisiaj pieprzyła niż brała ze mną ślub, Rose już się zaczyna ślinić na Twój widok a ja za moment tak się podniecę że nie wyjdziesz z sypialni przez następny tydzień - powiedziałam z sarkastycznym uśmiechem

Tommy tylko zaśmiała się pod nosem po czym poszła do sypialni zapewne założyć koszulkę. Ja za to spojrzałam na wszystkie trzy dziewczyny i momentalnie zaczęłyśmy się śmiać. Moja narzeczona po chwili wróciła z założoną białą koszulką. Podeszła do ekspresu i zaczęła robić sobie kawę.

Chciałam Cię na zawsze ale... (T.2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz