Pov: Leia
- hej - powiedziałam niepewnie, całując policzek mojej ukochanej gdy przyjechała tak jak się umawiałyśmy
- Tommy!! - krzyknęła Nicole biegnąc tuż za mną i wskakując na moją narzeczoną
- cześć, gdzie ten cały projekt? - zapytała nie ukazując emocji ani w głosie, ani w zachowaniu
- u takiego fajnego kolegi, mówię ci, ciacho że ohoho, sama byś na niego poleciała ale jesteś lesbą to już jednak nie, kiedyś w ogóle został oskarżony o gwałt i coś jeszcze ale to to pomińmy, jest kurwa tak przystojny, nie tak jak ty ale no - powiedziała blondynka z ekscytacją w głosie po czym od nas odeszła biegnąc w stronę grupki od naszego projektu
- oskarżony o gwałt? - zapytała Tommy szeptem z delikatnym wkurzeniem
- dlatego chciałam żebyś pojechała ze mną - wyjaśniłam - boję się go rozumiesz? A to że wykładowca zmontował taką a nie inną grupę to nie moja wina
- Dobra rozumiem, pojadę tam z tobą i go trochę poobserwuje - przytaknęła mi
- dziękuję - delikatnie się uśmiechnęłam - a jak rozmowa z rodzicami? - zapytałam ze zmartwieniem w oczach
- Nie chce o tym rozmawiać - powiedziała tonem jakby mnie olewała - chodź do tych przyszłych lekarzy od siedmiu boleści - parsknęła po czym zaczęłyśmy iść w stronę grupki ludzi
Stała tam Nicole zagadując do Jack'a. Osoby której się właśnie boję. Była tam też Emily i Jerry. Wszyscy chodzili na te same wykłady co ja i Nicole. Tyle że oni byli tam chyba z nudów a my z powołania.
- a to co to za przychlast? - zapytał Jack śmiejąc się i patrząc prosto na Tommy
- Nie pozwalaj sobie chłopczyku - prychnęła dziewczyna za mną - uwierz że ten przychlast może cie wykończyć szybciej niż głodny, krwiożerczy tygrys - zaśmiała się gorzko
- z charakterkiem widzę - zakpił - ta brunetka też taka jest? Bo urodę to ma - delikatnie oblizał usta patrząc na mnie
- sprawdź a się przekonasz - odparła moja narzeczona a mnie na chwilę zamurowało - tylko uprzedzam że zanim zdążysz to zrobić, połamie ci obydwie ręce a w gratisie skręcę kark - uśmiechnęła się do niego
- Tommy.. - szepnęłam chwytając Tommy za dłoń tak aby nikt nie widział - odpuść - dodałam
- jaki jest adres? Gdzie robicie ten projekt? - zapytała nagle jakby nic się nie działo
- Westwood 27 - odparła Emily
- luz, kochanie, będę czekać przy motorze - powiedziała po czym chwyciła mnie za podbródek
Momentalnie skierowałam głowę w jej stronę a dziewczyna mnie pocałowała i odeszła w stronę swojego pojazdu. Odprowadziłam ją wzrokiem aż do jej celu i znowu skierowałam się w stronę moich znajomych. Znajomych których nie do końca lubiłam.
- suka z niej - zaśmiała się Emily
- Bo miała powody - syknęła Nicole - Leia to jej narzeczona a ty idioto, nie przepraszam, w chuj przystojny idioto ją podrywasz - prychnęła - normalnie świetnie się bawicie
- Leia serio? To twoja narzeczona? - zapytał Jerry. On w sumie był na prawdę w porządku.
- yeah, to moja narzeczona - przytaknęłam - może się już zbieramy, chce jak najszybciej skończyć ten projekt - westchnęłam
- jasne - mruknął pod nosem Jack - więc zapraszam do mnie do samochodu - uśmiechnął się flirciarsko
- podziękuje, jadę z Tommy - odparłam odwracając się na pięcie I idąc do mojej ukochanej
CZYTASZ
Chciałam Cię na zawsze ale... (T.2)
RomanceTom 2. Mówią że ciężko odzyskać człowieka który odszedł. Może i tak. Ale jeśli jest w tym szczypta miłości wszystko staje się łatwiejsze. Do momentu. Mrok i ból zasłonił światło którym byłam. Przepadłam w tym. Przepadłam w cholernym bólu.