Fiodor
- Wciąż nie pamiętam Erica, ale mam pewne przebłyski - wyjaśniła Allie, siedząc na podłodze. Zsunęła się tam i siedziała skulona, kołysząc się w przód i w tył. Przy tym płakała.
- Skarbie...
Usiadłem obok dziewczyny. Neptune zajmował miejsce na łóżku. Obserwował jednak uważnie drzwi obawiając się, że niebawem wkroczy tutaj Roger. Smoczy demon zostawił nas jednak w pokoju pół godziny temu i jak dotychczas nie przyszedł. Wyglądało na to, że naprawdę nienawidził kobiety, z którą miał wziąć ślub.
Chwyciłem Allie za rękę. Dziewczyna trzęsła się niemiłosiernie. Współczułem jej. To, co wyprawiano z nią w pałacu, nie mieściło mi się w głowie.
- Nie pamiętam tego, jakobym miała być niewolnicą króla. Nie widzę tego przed oczami. Jeśli jednak wierzyć Rogerowi, rodzice sprzedali mnie królowi, jednak chcieli, abym spędzała czas także w domu. Dzieliłam więc życie między dom rodzinny i pałac królewski. Nic z tego nie pamiętam.
- To normalne. Została wymazana ci pamięć, Allie.
- To jest w tym wszystkim najgorsze - załkała, ocierając łzy z policzków. - Nie pamiętam rodziców ani Erica. Nie wiem, co się z nim dzieje. Roger pokazywał mi projekcję walki Westona Desmonda z Erikiem. Eric wyglądał na mocno poturbowanego. Mam nadzieję, że żyje.
Spojrzałem w oczy Neptune'a, starając się porozumieć z nim bez słów. Mój piękny chłopak skinął do mnie twierdząco głową. Wiedzieliśmy, że mogliśmy ufać Allie. Dziewczyna powoli zaczynała rozumieć, jakim sposobem znalazła się w sytuacji, w której była. Może nie miała jeszcze w pełni jasnego obrazu, ale pojmowała coraz więcej. Dziś miała wziąć ślub z Rogerem, do którego nie mogliśmy dopuścić, więc musieliśmy szybko wymyślić jakiś plan. Musieliśmy brać pod uwagę jednak różne możliwości. Być może nie dysponowaliśmy taką siłą, aby zabić króla Desmondii i pozbawić życia jego strażników. Może nie byliśmy w stanie uwolnić poddanych spod brutalnych rządów samozwańczego króla. Może nie miało nam się udać ocalić Allie przed ślubem i ciążą, ale dziewczyna zasługiwała na prawdę.
- Allie, posłuchaj nas uważnie, dobrze?
Dziewczyna spojrzała mi w oczy. Jej wzrok był zamglony. Miała pustkę w głowie. Nie chciałem sobie nawet wyobrażać, jak bym się czuł, gdyby ktoś odebrał mi pamięć. Na samą myśl o tym, że mógłbym zapomnieć o swoim zauroczeniu Saturnem, o swoich rodzicach, o wszystkich wspaniałych przygodach z Neptune'm i co najważniejsze - o Apollu, Aresie i Hermesie - czułem lęk. Nie mogliśmy dopuścić do tego, aby Allie dalej czuła w sobie taką pustkę.
- Wiemy, gdzie przebywa Eric.
Jej oczy w jednej chwili rozświetliły się niczym milion gwiazd. Allie chwyciła mnie mocniej za rękę. Mogła nie pamiętać Erica, ale jej serce na pewno go pamiętało. Chyba nigdy wcześniej nie widziałem na niczyjej twarzy aż takiej ulgi.
- Fiodorze...
- Eric przebywa w mojej krainie. W Cormac. Jeden z uczniów Neptune'a, kilkunastoletni chłopiec, odnalazł Erica w jaskini. Jego stan był okropny, ale mój ukochany go uleczył. Eric jest obecnie w moim pałacu. Nie ma możliwości przekroczenia bariery oddzielającej Desmondię od reszty świata, dlatego nie ma go tutaj z nami. On bardzo cię kocha, Allie. Przybyliśmy tutaj po to, aby cię uratować.
Allie weszła na moje kolana i wtuliła się we mnie z całych sił. Drżała niekontrolowanie i zanosiła się szlochem. Moje słowa dały jej nadzieję. Miałem nadzieję, że miałem nie pożałować decyzji o wyznaniu jej całej prawdy.
- Eric żyje? Na bogów, tak się cieszę.
Głaskałem dziewczynę po plecach. Neptune uśmiechał się z rozczuleniem.
CZYTASZ
Neptune
FantasyNeptune jest księciem Quandrum, a Fiodor to król Cormac. Kochają się i postanowiwszy żyć razem, przeprowadzają się do krainy Fiodora. Tam Neptune dowiaduje się, że jego ukochany coś ukrywa. To jednak nie jest jedyna zagadka, którą stara się rozwiąza...