9

576 28 3
                                    

Fiodor

Miałem przed sobą absolutnie cudowny spektakl. 

Kiedy przyszliśmy do tego klubu, obawiałem się reakcji Neptune'a. Podobnie jak ja, lubił perwersyjny seks, ale myślałem, że gdy się tu znajdziemy, spojrzy na mnie inaczej. On jednak był otwarty na nowe doznania. To był jeden z powodów, dla których go kochałem. Był moim księciem, a ja byłem jego królem. Życie nigdy nie było piękniejsze. 

Lila rozchyliła delikatnie nogi. Myślała, że się przede mną ukryje, ale doskonale widziałem, że się masturbowała. Rozchyliła delikatnie usta i muskała palcami swoją łechtaczkę. Mimo, że miło mi się na nią patrzyło, nie mogłem oderwać wzroku od Neptune'a i Dragonusa. 

- Wypnij się dla mnie, książę. Pokaż mi swój tyłek. 

Uśmiechałem się, gdy słyszałem głos Dragonusa. Nie sądziłem, że tak bardzo spodoba mi się widok mojego chłopaka, którym zabawiał się smoczy demon. 

- Tak, panie. Zrobię dla ciebie wszystko. 

Neptune był taki posłuszny. Wypiął się na łóżku tak, aby pokazać Dragonusowi swoją tylną dziurkę. Chwilę temu mój ukochany skończył ssać penisa smoczego demona, co było oszałamiające. Dławił się i krztusił, a łzy spływały po jego twarzy, jednak nigdy nie widziałem go piękniejszego. 

Miałem nadzieję, że Neptune nie będzie miał mi za złe wyjścia do klubu. Wierzyłem, że nie obrazi się na mnie za to, że nie powstrzymałem go przed zabawą z Dragonusem. Znałem jednak Dragonusa już od dawna i wiedziałem, że mogłem mu ufać. Nie zrobiłby Neptune'owi krzywdy nawet, jeśli bym na nich nie spoglądał. 

- Masz taki jędrny tyłeczek, niewolniku. 

Neptune wcisnął twarz w poduszkę. Ręce miał skute z przodu ciała. Podpierał się na łokciach i prowokująco kręcił tyłkiem. 

- Dziękuję, panie. Mój chłopak też mi to mówi. 

- W takim razie wie, co piękne. Jesteś gotowy na to, abym w ciebie wszedł? 

- Tak, mój panie. 

- Nie sądzę - odparł Dragonus. Patrzyłem na to, jak wybiera z pokaźnej kolekcji pejcz. Wiedziałem, że podnieci Neptune'a, ale przy tym nie rozerwie mu skóry.

- Uderzysz mnie, panie? 

Dragonus mruknął. Położył smoczą łapę na plecach mojego chłopaka. Ciemne włosy Neptune'a robiły się coraz dłuższe. Spodobało mi się to, gdy jeden kosmyk opadł mu na czoło. 

- To będzie uderzenie z uczuciem, książę. Wiesz, że nie popieramy przemocy. 

- Och, ależ tak - mruknął mój demon, patrząc mi w oczy. Na chwilę wyszedł ze swojej roli niewolnika Dragonusa i puścił mi oczko. - Przemoc powinna być zakazana przez każde królestwo. Mam nadzieję, że kiedyś doczekam dnia, kiedy to się spełni. 

Uśmiechnąłem się do Neptune'a. Cieszyłem się, że na mnie spojrzał. Dzięki temu miałem pewność, że był świadom tego, co się wokół niego działo. Aby mnie rozluźnić, skinął mi głową, tym sposobem przekazując mi, że wszystko było z nim w porządku. 

Dragonus nie uderzał Neptune'a w pośladki mocno. Jego uderzenia były precyzyjne i miały odpowiednią siłę. Tyłeczek mojego chłopaka szybko się zaczerwienił. Wyglądał naprawdę rozkosznie. Niczym dwa dorodne jabłka. 

Kiedy Dragonus uznał, że Neptune jest już gotowy, odłożył pejcz na stoliczek. Wyczarował tubkę lubrykantu i nasmarował nim swojego potężnego penisa, a potem wycisnął trochę lubrykantu na dziurkę Neptune'a. Mój chłopiec zadrżał, ale był gotów na natarcie. Domyślałem się, że jutro nie będzie mógł wstać z łóżka, ale nie był to pierwszy raz, gdy coś takiego miało mieć miejsce. 

NeptuneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz