Neptune
- Niespodzianka!
Gdy tylko weszliśmy do głównej jadalni, zza rogu wyskoczyli na nas Theo oraz Jake. Chłopcy przytulili mnie, a ja nie mogłem powstrzymać łez szczęścia. Bardzo się cieszyłem, że ich widziałem. Byli moimi przyjaciółmi syrenami. Wspólnie się wychowywaliśmy. Najgłębsza więź łączyła ich z Saturnem, jednak z racji tego, że byłem jego bratem, wszyscy razem spędzaliśmy czas.
- Chłopaki, ależ ja za wami tęskniłem!
Przytuliłem Theo i Jake'a. Po bitwie z Lennoxem obaj odnieśli rany. Nie wyglądali już tak, jak kiedyś, jednak uznawali, że blizny dodawały im męskości. Trudno było się z nimi nie zgodzić. Obaj byli zabójczo seksowni. Dodatkowo byli syrenami, którzy mieli możliwość zmiany ogona na nogi. Od dawna wiadomo było, że syreny były przepięknymi istotami, które swoim śpiewem i aparycją przyciągały niewinne ofiary.
- Nieźle się prezentujesz. Twój chłopak też wygląda niczego sobie - zauważył Theo, na co ja puściłem oczko do Fiodora.
- Wiem. Mój chłopak jest niezwykle seksowny. W szczególności z moją spermą w swoim tyłku.
Fiodor posłał mi zabójcze spojrzenie. Odwrócił się i poszedł do Saturna i Effie, zostawiając mnie samego z chłopakami.
W sali jadalnianej znajdowali się wszyscy, na których najbardziej mi zależało.
Byli tu Effie i Saturn. Moja piękna królowa Quandrum i mój brat, który był najbardziej sprawiedliwym władcą, jakiego znał świat. Był tu także Knight. Dziecko Effie i Saturna, które choć nie było ich biologicznym potomstwem, otaczało się pięknym rodzajem miłości.
Byli tutaj Bree i Mercury oraz ich syn Blaine. Mój starszy braciszek i jego żona wyglądali oszałamiająco. Bree była syreną, a Mercury był pół syrenem, pół demonem. Dzielili swoje życie między pałac i świat podwodny.
Widziałem także Romeo, który niestety był sam. Futrzany stwór z głową przypominającą czaszkę zwierzęcia snuł się samotnie wzdłuż stołu. Nie miał twarzy, więc nie mógł wyrażać emocji. Wiedziałem jednak, że cierpiał. Po tym, jak jego ukochana bez słowa uciekła od Romeo wraz z ich dzieckiem, Romeo zamknął się w sobie. Rozpaczliwie próbował odnaleźć Drastana, jednak obawiał się, że gdy uda mu się odnaleźć syna, ten nie będzie chciał mieć z nim kontaktu.
Widziałem również nasze dzieci. Apolla, Hermesa, Aresa i Claudiusa. Brakowało tylko mojej małej Vivian. Nie mogłem się doczekać, aby adoptować ją po powrocie do Cormac.
Oprócz Theo i Jake'a przybyło tutaj wielu innych gości. Widziałem syreny, wróżków i smoki z miasteczka. Saturn postanowił zrobić prawdziwą ucztę z okazji naszego powrotu do królestwa. Mój starszy brat uwielbiał urządzać uroczystości. Był duszą towarzystwa. W szczególności wtedy, gdy się upijał. Wówczas nierzadko Effie musiała go powstrzymywać, aby nie rozbierał się przy gościach.
- Wszystko jest z wami dobrze? Fiodor jest taki mroczy.
Machnąłem ręką na słowa Jake'a. Syren zmarszczył brwi.
- Wszystko jest w porządku. Fiodor taki jest. Poza tym, mieliśmy chwilę temu niezłą jazdę w jaskini na plaży.
Theo zrobił się czerwony na policzkach, a Jake uśmiechnął się ze zrozumieniem.
- To dlatego Fiodor uciekł, gdy wspomniałeś o swojej spermie w jego tyłku.
Parsknąłem śmiechem. Odwróciłem się i zauważyłem, że Fiodor rozpostarł skrzydła. Wyglądał demonicznie i bardzo pociągająco. Jakaś niewidzialna siła mnie do niego przyciągała. Chciałem jak najszybciej się przy nim znaleźć.
CZYTASZ
Neptune
FantasyNeptune jest księciem Quandrum, a Fiodor to król Cormac. Kochają się i postanowiwszy żyć razem, przeprowadzają się do krainy Fiodora. Tam Neptune dowiaduje się, że jego ukochany coś ukrywa. To jednak nie jest jedyna zagadka, którą stara się rozwiąza...