Vincent
- Czekaj... co ty zrobiłeś?
Zapytał Matteo łapiąc piłeczkę tenisową w dłoń i odwrócił się do mnie ze zdzwiony wyrazem twarzy. Właśnie opowiadałem mu o tym, jak zabrałem Melanię na kolację rodzinną, gdy graliśmy w Squasha.
- Mam cię zapisać do laryngologa?
Powiedziałem ironicznie ocierając zewnętrzną stroną dłoni swoje spocone czoło.
- Zabrałeś swoją studentkę do domu rodzinnego i powiedziałeś swojej matce, że jest twoją dziewczyną, a tak naprawdę udajecie?
Zapytał zdziwiony.
- No tak.
Przytaknąłem wzruszając ramionami.
- Mój drogi przyjacielu, czy Ciebie czasem nie popierdoliło? To już brzmi irracjonalnie, a ty nie robisz irracjonalnych rzeczy, co ci jebło do tego łba?
Odwrócił się do mnie przerywając grę.
- Przesadzasz.
Westchnąłem.
- O nie nie, to ta dziewczyna cię odmieniła, zadałeś sobie pytanie dlaczego, właśnie ona ma udawać twoją wybrankę?
- Bo nie wygląda jak dziwka i nie jest głupia.
Odpowiedziałem marszcząc brwi
- I co... to wszystko?
Zapytał. Jest kurewsko seksowna. Ale to zachowałem dla siebie.
- Tak.
Powiedziałem wzruszając ramionami.
- No dobra, a co ona ma w zamian? Macie jaką umowę, czy coś?
Podszedł do ławki i sięgnął biały ręcznik, którym wytarł swoją twarz.
- Nie, w zamian dostaje orgazmy.
- I myślisz że długo tak wytrzyma za samą dawkę orgazmów?
Zapytał. Owszem, lubi to.
- Jeśli będzie chciała mogę jej zapłacić.
- Na na jej miejscu zajebał bym Ci takiego kopa, że być Cię wyjebało w kosmos.
Warknął trzymając w dłoni butelkę z wodą.
- Czemu?
- Ty się w ogóle słyszysz? Traktujesz ją jak przedmiot, jak rzecz którą możesz sobie brać kiedy chcesz, robić z nią co chcesz i korzystać z niej kiedy potrzebujesz... gdzie się podział stary dobry Vincent, który miał w dupie to jak bardzo jego matka chce mieć synową i wnuki?
- Dobra już nie pierdol tylko graj.
Westchnąłem i zamachnąłem się odbijając piłkę.
- O nie, jeśli mi powiesz co tak naprawdę czujesz do tej dziewczyny to będziemy grać dalej, a jeśli nie to zamienię się w twoja matkę.
Boże dopomóż. Przeczesałem rozwalone włosy i wypuściłem ciężko powietrze.
- Nie wzdychaj tak tylko gadaj.
- Jest ładna, mądra, ma zajebisty talent do nauki, świetną pamięć... - zamilkłem na chwile przypominając sobie to jak wiła się pode mną, wykrzykując moje imię podczas orgazmu. - pięknie wygląda kiedy dochodzi...
- Dobra aż takich szczegółów nie muszę znać, ale powiem Ci jedno... - spojrzałem na przyjaciela. - jesteś w czarnej dupie przyjacielu bo właśnie myśląc o niej ci stanął.
CZYTASZ
Perfect Angel [+18]
RomancePierwsza część trylogii „Perfect" 21-letnia Melania Rogers, jest córką znanego właściciela sieci hotelarskiej. Studentka prawa przez przypadek poznaje największego konkurenta jej ojca. Vincent Zelliri, czyli 35-letni Profesor Nauk Prawnych i właści...