Kiedy wróciłyśmy do salonu zobaczyłam kolejne nowe twarze.
- O! Są i nasze dziewczynki.
Zawołała babcia. Uśmiechnęłam się i podeszłam się przywitać ze starszym mężczyzną.
- Jestem Hugo, ojciec Cleménta, możesz nazywać mnie dziadkiem kochanie.
Uśmiechnął się.
- Melania.
Uśmiechnęłam się i przytuliłam dziadka. Po czym przywitałam się z starszą kobietą.
- Inés, mama Cleménta, skoro jego będziesz nazywać dziadkiem mnie nazywaj babcią.
Uśmiechnęłam się szeroko i przytuliłam babcię.
- Lena, mama Donatelli i Marii.
Powiedziała kobieta w średnim wieku. Blond włosy i niebieskie oczy zupełnie jak Maria.
- Naprawdę się cieszę, że mogę was wszystkich poznać.
Powiedziałam czując łzy w oczach.
- My też niezmiernie się cieszymy, Dolores z pewnością chciałaby abyś była w naszej rodzinie i jesteś kochanie... Zawsze jesteście tu mile widziani.
Powiedziała babcia Stéphanie siedząca na fotelu. Podziękowałam i usiadłam obok Vincenta, który objął mnie ramieniem.
- Malvino musisz ich przekonać żeby zostali na dłużej, we wtorek już wyjeżdżają.
Powiedziała Donatella.
- Co tak szybko?
Zapytała moja siostra patrząc na nas.
- Lecimy do rodziny Vincenta we Włoszech
Powiedziałam.
- A nie możecie w środę?
Zapytała. Spojrzałam na Vincenta, który tak samo jak ja nie był w stu procentach pewny na to pytanie.
- Nie jedziemy tam sami więc musimy uzgodnić to z reszta rodziny.
Powiedział Vincent.
- Oh, no tak to zrozumiałe... Porozmawiajcie z nimi, byłoby super gdybyście zostali troszeczkę dłużej, w ogóle w jakim hotelu jesteście?
- Beauté de la nature.
Odpowiedziałem.
- Kurczę dlaczego będziecie nocować w hotelu, skoro możecie spać u nas.
Zasugerowała Malvina.
- Nie będziemy się narzucać...
Zaczął Vincent jednak Malvina mu przerwała.
- Jakie tam narzucanie, jesteście najbliższą rodzina... Zrobimy tak, przyjadę po was jutro o mniej więcej dziesiątej i przenocujecie tutaj do czasu waszego wylotu, może być?
Zapytała. Zaśmiałam się cicho i zetknęłam na Vincenta, który także się zaśmiał.
- Może być.
Powiedziałam.
- No i świetnie!
Klasnęła w dłonie.
- Mamy tutaj jedenaście sypialni, możemy przenocować twoją rodzinę Vincent.
Machnęła ręką Lena.
- Jezu ale, fajnie!
Podjęła podekscytowana Maria. Wszyscy się zaśmialiśmy z jej reakcji. Poczułam się jak w domu.
![](https://img.wattpad.com/cover/354685303-288-k74438.jpg)
CZYTASZ
Perfect Angel [+18]
RomancePierwsza część trylogii „Perfect" 21-letnia Melania Rogers, jest córką znanego właściciela sieci hotelarskiej. Studentka prawa przez przypadek poznaje największego konkurenta jej ojca. Vincent Zelliri, czyli 35-letni Profesor Nauk Prawnych i właści...