15 czerwca 23:55, Grzesiek:
Słuchając Dawida łączyłem wątki, starałem się nie patrzeć przez pryzmat sympatii czy jej braku, a na prawdę wczuć się w sytuację. Nie do końca podobało mi się to co powiedział, było to trochę straszne, choć niestety w realiach świata, aż tak strasznie zaskakujące nie było. Musiałem wiedzieć jedno.
- Miałeś kiedyś niewolnika?
- Nie, nie miałem – odpowiedział i widziałem, że nie kłamie. Przez chwile jednak zawahał się wyraźnie. Spojrzałem na niego, patrzą w ciemne, poważne oczy, które teraz wydawały się niemal czarne. Oddal to spojrzenie, westchnął i dodał – ale korzystałem kilka raz z ich usług.
- Jak to?
- Kiedyś przyjaźniłem się z Anną, byliśmy naprawdę blisko i obiecuję ci, że poznasz tą historię ale nie każ mi jej opowiadać dziś.
- Dobrze – kiwnąłem głową i odstawiłem na nocną szafkę pusty kubek po czekoladzie, po czym zabrałem też kubek Dawida i pchnąłem go lekko, tak, że obaj leżeliśmy.
16 czerwca 00:01, Dawid:
Kiedy tak leżeliśmy przez tą chwilę zacząłem go automatycznie gładzić po włosach, a on położył się na mojej klacie i lekko jeździł palcami po moim brzuchu. Byłem mu wdzięczny, że nie drążył i przyjął tyle ile mu powiedziałem.
- Dawid?
- Co tam?
- Mam pytanie – powiedział, a ja mimo panującego półmroku wiedziałem, że się zarumienił.
- Jakie?
- Bo od jakiegoś czasu myślę nad. . .nad. .
- No?
- Nad seksem – przyznał – bo facecie robią to trochę inaczej?
Cudem powstrzymałem się, żeby nie parsknąć śmiechem, ale wiedziałem, że dla chłopaka to było trudny moment, więc udało mi się powstrzymać.
- Tak, i co?
- I ponoć może to być cudowne albo boleć jak cholera.
- To też prawda.
Grzesiek uniósł się lekko i spojrzał mi w oczy po czym powiedział pewnym głosem:
- Pokaż mi.
- Co? – Zdziwiłem się.
- Pokaż mi – powtórzył – Chcę uprawiać z tobą seks.
- Jesteś pewien? Teraz?
- Tak
- No dobrze – odpowiedziałem z uśmiechem i zacząłem całować chłopaka, mocno i namiętnie, zmieniając nasze pozycje tak, że to ja byłem teraz nad nim.
16 czerwca 00:10, Grzesiek:
- Pokaż mi – powtórzyłem – Chcę uprawiać z tobą seks.
Sam nie wiem co we mnie wstąpiło. Już wcześniej byłem ciekaw jak to jest, a doświadczenia jakie miałem z Dawidem przekonały mnie, że jest idealnym kandydatem na pierwszy raz. Co ciekawe i chyba też trochę mnie wewnątrz przerażało, tym co przeważyło szalę była wizja tego co widziałem w piwnicy po aukcji. Co prawda los chłopca mnie zmartwił, ale gdy zobaczyłem tą wielką gumową zabawkę w rękach Anny i usłyszałem krzyk chłopaka, wiedziałem, że mu ją wepchnęła. I od tamtej chwili zastanawiałem się jak to jest. Czułem do siebie trochę wstrętu, że taka chwila mnie podnieciła, ale uczucie było zbyt silne by je stłumić.
- Jesteś pewien? Teraz? – Dopytał Dawid po moich słowach.
- Tak.
- No dobrze – odparł i zaczął całować mnie mocno i namiętnie, po czym popchnął mnie i znalazł się nade mną patrząc mi w oczy z pożądaniem. Czułem jak jego ręce wkradają się pod moją koszulkę i wędrują w stronę sutków, jak najpierw lekko, a potem mocniej palce zaciskają się na brodawkach, co sprawiło, że jęknąłem mu w usta, a w moich spodenkach poczuł bardzo mocne wybrzuszenie. Po chwili nie miałem na sobie koszulki i nasz klatki dotykały się, kiedy języki walczyły o dominację w pocałunku, której wcale tak łatwo nie chciałem oddać. Kiedy jednak ręka mężczyzny zsunęła się przez mój brzuch do gatek i zacisnęła na moich jądrach jęknąłem, a on wygrał grę toczącą się w ustach. Sam też nie byłem bierny, bo odnalazłem ręką jego jak się okazało, też już stojącego penisa i zacząłem poruszać ręką przesuwając w górę i w dół po całej jego długości, choć przez materiał. Dawid parsknął, przerywając pocałunek.
CZYTASZ
W oczach diabła
RomanceZapewne nie wiele osób zastanawia się czy wielkie i potężne rody szlacheckie, które kiedyś rządziły Europą nadal istnieją. Jeszcze mniej osób wie, że nie tylko nadal istnieją ale mają realny wpływ na politykę, gospodarkę i codzienne życie, nieświad...