"seungmin wstawaj", szepnął delikatnie gładząc młodszego po włosach, "zostaw mnie dupku niechce cię znać".
Starszy zaśmiał się zaczesując kosmyk włosów seungmina za ucho, "jesteś uroczy jak się tak złościsz".
"Spierdalaj", mruknął pod nosem następnie naciągając na siebie kołdrę, "powinieneś mi dziękować bo przekonałem minho żeby pozwalał ci widywać się z tym twoim przyjacielem".
Chłopak od razu odwrócił się w jego stronę totalnie się rozbudzając, "naprawdę?", gdy tylko starszy skinął głową seungmin od razu przytulił się do niego z szerokim uśmiechem na ustach.
"Dziękuję", powiedział podekscytowany, "a dasz mi za to buziaka?", zapytał hwang, "nie przesadzaj słowo dziękuję ci wystarczy".
"Nie wystarczy a teraz dawaj buziaka", zażądał z cwanym uśmiechem na ustach, młodszy jedynie westchnął i cmoknął go w usta jednak gdy tylko miał zamiar się odsunąć został przyciągnięty do bardziej namiętnego pocałunku.
A seungmin odwzajemnił pocałunek jednocześnie uśmiechając się, "chce jeszcze", powiedział starszy gdy kim odsunął się od niego.
"Nie dostaniesz", powiedział wstając z łóżka, "a będę mógł przyjść wieczorem?", zapytał błagalnie, "nie".
"Czekaj czekaj gdzie ty idziesz?", zapytał hyunjin gdy zobaczył że młodszy podchodzi do drzwi, "do jisunga a teraz do zobaczenia widzimy się wieczorem", starszy uśmiechnął się na ostatnie zdanie i westchnął również wstając.
Za to seungmin od razu po wyjściu z pokoju pobiegł do pokoju przyjaciela, szybko otwierając drzwi i wbiegając do środka a następnie skacząc na łóżko na którym leżał wciąż śpiący han.
Jednak obudził się wystraszony gdy tylko poczuł mocne uderzenie obok siebie, "seungmin?", zapytał w szoku a na jego ustach mimowolnie zagościł uśmiech.
"Pozwolili mi się z tobą widywać!", krzyknął radośnie kim następnie mocno przytulając się do starszego który był równie szczęśliwy jak on.
★(° °)★
"Co zamierzasz z nim teraz zrobić?", zapytał Bang, "jeszcze niewiem", wymamrotał odchylając się do tyłu na fotelu jednocześnie bawiąc się nożem w dłoni.
"Nie możesz go tak tu przetrzymywać", odezwał się seo, "poprawka....ja mogę wszystko", i po tych słowach rzucił nożem przed siebie, trafiając w środek jakiegoś obrazu.
"Nie wygląda na osobę która nadawałaby się do mafii", powiedział hwang, "oraz nie możemy go wypuścić bo za dużo wie", dodał chan.
"Więc zostaje nam zabicie go", powiedział hyunjin, a chłopak siedzący na skórzanym fotelu spiorunował go wzrokiem, "nie będziemy go zabijać".
Zaraz potem wstał wychodząc na balkon i odpalając papierosa zaciągnął się dymu opierając rękę na balustradzie.
"W sumie do mafii może się nadawać", powiedział Bang podczas gdy chłopak na balkonie wypuścił dym patrząc na piękne widoki, "no właśnie przecież udało mu się uciec", dodał seo.
"Przypadek", powiedział Lee odwracając się w stronę przyjaciół, "nie wydaje mi się....udało mu się uciec przed strażnikami", powiedział hyunjin.
"Wystarczy go wyszkolić", dodał Bang, a młodszy westchnął gasząc peta, "nie jestem co do tego przekonany", wymamrotał wkładając ręce do kieszeni spodni.
"Chociaż spróbujmy a jak coś to wiesz", powiedział hyunjin trzymając nóż w ręce, minho jedynie westchnął wchodząc do środka a następnie zabierając młodszemu przedmiot.
CZYTASZ
Mafia| Minsung
Fanfiction"Do cholery jasnej miałeś nigdzie nie wychodzić!", krzyknął przez co młodszy wzdrygnął się spuszczając wzrok. "J-ja tylko-", starszy mu przerwał, "co tylko?...dostałeś jebany rozkaz i miałeś go przestrzegać czego nie rozumiesz?", zapytał podchodząc...