chapter 48

669 78 59
                                    

Chłopak jęknął gdy po przebudzeniu poczuł cholerny ból wsumie całego ciała i uchylił powieki rozglądając się po pokoju.

Na jego ustach od razu pojawił się uśmiech a na policzkach rumieńce przypominając sobie wczorajszą noc.

Sięgnął po bokserki lekko krzywiąc się z bólu i założył je następnie opadając plecami na materac.

Wszystko go bolało i nie miał nawet siły aby sięgnąć po bluzę i ją założyć dlatego też przykrył się kołdrą odwracając na bok jednocześnie wydymając dolną wargę.

A słysząc otwierane drzwi od razu się uśmiechnął ale nie miał najmniejszego zamiaru się odwracać.

"Hejka skarbie", powiedział kucając obok łóżka, "minho", zawołał radośnie przez co starszy zachichotał nachylając się w jego stronę i delikatnie całując w czoło.

"Jak się spało?", zapytał delikatnie gładząc młodszego po włosach, "dobrze....ale wszystko mnie boli", wymamrotał nadąsany na co Lee zaśmiał się całując go w usta.

"Moje malutkie biedactwo", szepnął między pocałunkami, "chciałbyś coś?", chłopak skinął głową, "chce twoją bluzę", minho uśmiechnął się i sięgnął po swoją bluzę następnie pomagając młodszemu ją założyć po czym usiadł na łóżku.

A jisung pomimo tego że odczuwał ból, wdrapał się na kolana Lee, przytulając się do niego, "kocham cię jisungie wiesz?", młodszy skinął głową przygryzając wargę.

"Zostaniesz tu ze mną?", zapytał słodko, "nie mogę, muszę wracać do pracy", jisung skrzyżował ramiona na piersi jednocześnie wydymając dolną wargę.

"Posłuchaj jisungie...miałem ci to mówić już w szpitalu ale nie chciałem żeby ktoś nas wtedy podsłuchiwał więc posłuchaj mnie teraz bardzo uważnie dobrze?", han niepewnie skinął głową kładąc ręce na ramionach Lee.

"Znalazłem skrytkę ojca", jisung rozszerzył oczy patrząc na niego w szoku, "mówisz serio?", starszy skinął głową, przez co han zapiszczał machając nogami wręcz od razu żałując.

Jęknął wtulając się w ciało Lee który zaśmiał się delikatnie go przytulając jednocześnie gładząc jego miękkie włosy.

"Cieszę się że ją znalazłeś", wymamrotał w jego szyje, "tak?, niby dlaczego?", zapytał a młodszy podniósł głowę patrząc mu w oczy, "w końcu będziesz mógł się zemścić".

Minho uśmiechnął się i kładąc rękę z tyłu głowy hana przyciągnął go do uścisku drugą rękę mając owiniętą wokół jego talii, podczas gdy młodszy wtulił się w niego jak najbardziej tylko mógł.

"Tak bardzo cię kocham jisung", wymamrotał a han podniósł wzrok, następnie łapiąc starszego za policzki przyciągnął go do krótkiego pocałunku, "też cię kocham".

★(⁠°⁠ ⁠۝ ⁠°⁠)★

Idąc korytarzem hyunjin miał zamiar wejść do jednego z pokoi ale zatrzymał się słysząc rozmowy.

Opierając się plecami o ścianę zmarszczył brwi słysząc jak młodszy rozmawia przez telefon.

"Seokwoo posłuchaj....miło mi to słyszeć że ci się podobam i w ogóle....ale ja już dawno podjąłem decyzję na ten temat", hwang przygryzł wargę odchylając głowę do tyłu wiedząc że właśnie stracił osobę na której mu tak bardzo zależało.

"Jesteś dla mnie tylko przyjacielem nic więcej", chłopak rozszerzył oczy odwracając się w stronę lekko uchylonych drzwi, a na jego ustach od razu pojawił się uśmiech.

Mafia| Minsung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz