chapter 15

934 79 24
                                    

Seungmin jęknął czując cholerny ból głowy i zmarszczył brwi przewracając się na bok.

Nie chciało mu się iść do szkoły ale wiedząc że jisung musi iść wiedział że też musi że względu na niego.

Ziewnął wstając ze swojego łóżka i biorąc byle jakie ubrania z szafy wszedł do łazienki chcąc się przebrać.

Ale gdy tylko zobaczył się w lustrze jego oczy rozszerzyły się i zamrugał kilka razy nie dowierzając w to co widzi, "cholera", wymamrotał zestresowany a po przebraniu w czarną bluzę i szare dresy zabrał plecak chcąc wyjść z pokoju ale zanim wyszedł założył kaptur po czym wybiegł z pokoju.

"Minnie możemy porozmawiać?", od razu zatrzymał się gdy starszy stanął przed nim, "teraz nie mogę bo się spieszę".

Chciał go wyminąć ale chłopak mu na to nie pozwolił, "proszę daj mi chodź 5 minut".

"Hyunjin nie teraz", powiedział mając cały czas spuszczoną głowę po czym wyminął go idąc szybko do pokoju jisunga i nie marnując czasu na pukanie wszedł do środka od razu zamykając drzwi.

Odetchnął z ulgą przymykając powieki po czym spojrzał na wciąż śpiącego przyjaciela.

Podszedł do niego następnie spychając z łóżka, "wstawaj do cholery!", krzyknął a starszy jęknął leżąc na podłodze, "czego chcesz?", zapytał pół przytomny po czym wstał z przymkniętymi powieki.

"Widziałeś swoje włosy?", zapytał kim, "seungmin moje włosy zawsze są w nieładzie....nic nowego".

"Tak, tylko nie zawsze są czarne", jisung otworzył trochę powieki zdezorientowany, "co?".

Seungmin westchnął zrezygnowany zaraz potem ściągając kaptur bluzy, "kurwa kiedy pofarbowałeś włosy?".

"A skąd ja mam to kurwa wiedzieć!", krzyknął, a zaraz potem han rozszerzył oczy wbiegając do łazienki i krzycząc gdy zdał sobie sprawę że jego włosy są czarne.

"Co się kurwa stało?, czemu ja mam czarne włosy?", zapytał przyglądając się w lustrze a po chwili do środka wszedł seungmin ze skrzyżowanymi rękami na piersi.

"Też bym chciał wiedzieć", wymamrotał patrząc w dużym lustrze na swoje równie czarne włosy.

"Japierdole co ja zrobiłem", wymamrotał han, "no ja niewiem....wiem tylko tyle że jeśli zaraz się nie ogarniesz to się spóźnimy".

"Ja tu przeżywam, a ty mi mówisz o spóźnieniu?", młodszy skinął głową, zaraz potem zostając uderzony w ramię.

Po przebraniu jisung założył plecak na ramiona chcąc już wyjść z pokoju, "zaczekaj", powiedział kim podchodząc do niego następnie zakładając mu kaptur na głowę.

"Będziemy mieć przejebane za to że nie wróciliśmy na czas i za kolor włosów", powiedział młodszy po czym westchnął wychodząc z pokoju.

"Jak myślisz ktoś zauważy?", zapytał jisung rozglądając się wszędzie, "wyglądamy jak bandyci w tych kapturach".

"I bez tego tak wyglądamy", mruknął han po czym wyszli z domu kierując się do samochodu gdzie czekał kierowca.

★(⁠°⁠ ⁠۝ ⁠°⁠)★

Jisung westchnął delikatnie przejeżdżając palcami po strunach gitary, było już ciemno jak i późno, słońce dawno zaszło ale nie miał siły wracać do swojego pokoju.

Opierając głowę na dłoni westchnął, miał na głowie czapke typu beanie prawie ledwo zakrywającą uszy ale za to zakrywającą włosy a na to kaptur jego ulubionej czarnej bluzy.

Mafia| Minsung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz